Zew

Krzysztof Maćkowski
5.8 /10
Ocena 5.8 na 10 możliwych
Na podstawie 23 ocen kanapowiczów
Zew
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
5.8 /10
Ocena 5.8 na 10 możliwych
Na podstawie 23 ocen kanapowiczów

Opis

Ryszard Wagner, pogranicznik z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, zakłada sobie pętlę na szyję i wywraca taboret, na którym stoi. Tyle metafory – w realu jest jeszcze gorzej. Biegnąca pokrytym trzaskającymi krami Bugu granica polsko-ukraińsko-białoruska, przysypane śniegiem bagniste lasy Polesia i śmierć Miss Sajgon – „nielegalnej” z Wietnamu - której wyjaśnieniem zainteresowany jest jedynie nasz bohater…
„Zew” jest pierwszą książką z planowanego cyklu easternowych powieści kryminalnych Pogranicze, których bohaterem jest oficer Straży Granicznej Ryszard Wagner.
Data wydania: 2021-10-25
ISBN: 978-83-66899-87-2, 9788366899872
Wydawnictwo: Oficynka
Stron: 301

Autor

Krzysztof Maćkowski Krzysztof Maćkowski
Urodzony w 1971 roku w Polsce (Bochnia)
Krzysztof Maćkowski - jest podróżnikiem, dziennikarzem freelancerem i debiutującym właśnie powieściopisarzem. Po ciężkiej batalii z gramatyką opisową zdobył tytuł magistra polonistyki na Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Pracował etatowo w „Dzien...

Pozostałe książki:

Zew Bardzo wielkie pojednanie Raport Badeni
Wszystkie książki Krzysztof Maćkowski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Zew

18.11.2021

Bardzo lubię kryminały, więc postanowiłam poczytać coś o pogranicznikach, zwłaszcza, że temat ten jest obecnie na czasie. Mam zresztą znajomych pograniczników, więc trochę od nich wiem na czym ta praca polega. Opis książki również zachęcał do czytania. Niestety, zawiodłam się na tej pozycji, pomysł na fabułę jest bardzo dobry, lecz jego realizacja... Recenzja książki Zew

@maciejek7@maciejek7 × 21

Zapowiadało się dobrze, ale coś tu nie zagrało.

14.11.2021

,,Zew" to książka napisana przez współtwórcę serialu ,,Wataha", który uwielbia mój tata, Krzysztofa Maćkowskiego. Niestety książkę muszę zaliczyć do grupy rozczarowań. Opis zapowiadał się świetnie. Dostajemy tutaj historię Ryszarda Wagnera, który pracuje jako pogranicznik i nie ma łatwego życia. Pewnego zimowego wieczoru spotyka na swojej drodze ... Recenzja książki Zew

@aalexbook@aalexbook × 6

Dobra historia, ale bez większego polotu

7.02.2022

Czy jest wśród nas ktokolwiek, kto chociażby nie słyszał o serialu "Wataha"? A kto obejrzał chociaż 1 sezon? Jesteś w tej grupie? To zapewne znasz ten fenomenalny klimat, świetną fabułę, wciągającą akcję i silnych bohaterów, prawda? Gdy dowiedziałam się, że "Zew" to książka napisana przez pomysłodawcę i współautora wspominanej przeze mnie wcześni... Recenzja książki Zew

@wfotelu@wfotelu × 4

Sajgon w książce

15.12.2021

Dawno tak nie męczyła mnie książka i to jeszcze kryminał. Od tego gatunku oczekuję akcji, która dosłownie wciśnie mnie w fotel, sprawi że nie będę chciała książki odłożyć. Tutaj tak nie było. Wiele rzucających się w oczy błędów, do tego mało wciągająca akcja, która doprowadziła do tego, że książkę czytałam bardzo długo i nie chciałam do niej powra... Recenzja książki Zew

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@ilona_m2
2021-11-08
2 /10

Napisze wprost - dla mnie ten tytuł był stratą czasu. Tak kiepskiej książki dawno moje oczy nie widziały i nie tyczy się to wyłącznie drobnych błędów, bo niestety leży tutaj wszystko.
Same śledztwo opisano w sposób tak nieskomplikowany, żadnych zagadek, tajemnic, mylenia tropów, żadnej intrygi, nic nad czym mógłby się pochylić czytelnik. Fabuła jest tak prosta, a samo rozwiązanie irracjonalne i pełne absurdu. Autor wyłożył już wszystko praktycznie od połowy książki, a sam bohater dochodzi do rozwiązania śledztwa dowiadując się z rozmowy od przypadkowej osoby. Żadnych wątków pobocznych, żadnego klimatu, czy opisów miejsc.
Kreacja bohaterów? Na ten temat długo by pisać, postaci są niedopasowani do ról jakie tworzą, zachowują się niczym marionetki w teatrze, brakuje im cech typowych. Osoba samego pogranicznika aż się prosi o podanie kilku szczegółów charakteryzujących ten zawód.

Książka wymaga porządnej korekty, liczne błędy ortograficzne, logiczne, stylistyczne. W sumie zastanawiam się czemu Wydawnictwo wypuściło na rynek tak marne dzieło? Po pierwsze to brak szacunku dla samego siebie, a także dla czytelnika, który tą książkę kupi.

× 5 | link |
@kasiarz1983
2021-10-25

Lubię książki Wydawnictwa Oficynka. Jako fanka kryminałów z ogromną ciekawością przeczytam najnowszą pozycję. "Zew" kusi opisem i krwawą okładką. Nie mogę się już doczekać premiery.

× 5 | link |
@testerka_ksiazek
@testerka_ksiazek
2021-12-22
6 /10
Przeczytane Egzemplarze do recenzji Posiadam

Po "Zew" sięgnęłam z uwagi na to, że jej autorem jest pomysłodawca oraz współautor polskiego serialu "Wataha", który bardzo mi się podobał. Sama tematyka książki jest do niego również zbliżona. Po raz kolejny mogłam więc przenieść się do świata polskich pograniczników i przyjrzeć się rozwiązywaniu kryminalnej zagadki przez jednego z nich.

Główny bohater powieści Ryszard Wagner, to samotnik, na którego drodze staje "nielegalna" Wietnamka, której nasz bohater stara się pomóc, niekoniecznie mają przy tym na uwadze przepisy obowiązującego prawa. Sprawa z dnia na dzień komplikuje się coraz bardziej, wplątując Wagnera w niebezpieczne śledztwo, którego jednak nie będzie on w stanie sobie odpuścić.

Książkę czytało mi się całkiem nieźle, sama fabuła mnie wciągnęła, zakończenie również było dosyć ciekawe. Gdy ukarze się kontynuacja przygód Wagnera i będę miała okazję po nią sięgnąć z pewnością to zrobię.

Niestety, to na co muszę również zwrócić uwagę przy okazji recenzji tej książki, to masa błędów, które się w niej pojawiają. Momentami naprawdę utrudnia to czytanie oraz odbiera przyjemność z lektury. Wydawnictwo Oficynka powinno zwrócić na to uwagę i zadbać o lepszą korektę swoich książek przed ich wydaniem.

× 4 | link |
DE
@delta1908
2023-01-31
6 /10
Przeczytane

Spore zaskoczenie. Naprawdę mnie wciągnęło. Prosta fabuła bez jakichś udziwnień, karkołomnych i niewiarygodnych pomysłów. Dobra lektura na dwa wieczory, czyta się błyskawicznie. Jak dla mnie gotowy scenariusz na dobry serial kryminalny. Na pewno sięgnę po kolejny tom cyklu. Mały minus dla wydawnictwa za korektę. Dawno nie widziałem tylu literówek i błędów.

× 4 | link |
@wfotelu
2022-02-07
6 /10
Przeczytane

Czy jest wśród nas ktokolwiek, kto chociażby nie słyszał o serialu "Wataha"? A kto obejrzał chociaż 1 sezon? Jesteś w tej grupie? To zapewne znasz ten fenomenalny klimat, świetną fabułę, wciągającą akcję i silnych bohaterów, prawda?

Gdy dowiedziałam się, że "Zew" to książka napisana przez pomysłodawcę i współautora wspominanej przeze mnie wcześniej "Watahy", rzuciłam się na książkę jak szczerbaty na suchary. Po prostu nie było innego wyjścia - MUSIAŁAM ją przeczytać. I o ile serial sprawił, że nie mogłam się od niego oderwać, tak z książką było troszkę inaczej. Czy gorzej? Nie chciałabym użyć takiego określenia, bo nie było źle!
Historia była zwyczajnie dobra, nie urwała mi części ciała, na której obecnie siedzę. A szkoda - liczyłam na więcej!

Nie zrozumcie mnie źle - warto przeczytać tę książkę, bo jest dobra. Czyta się ją szybko, jest na swój sposób klimatyczna, bohater trochę przypomina mi Rebrowa, ale według mnie to mało tu o samej pracy pograniczników. Są "czarni", jest las i próby przekraczania granicy, jest handel żywym towarem, pojawia się nawet trup. A mi mało! To chyba kwestia postawienia sobie poprzeczki dość wysoko, mając z tyłu głowy genialny serial, jaki współtworzył Autor.

Nie zmienia to faktu, że książkę czytało się bardzo dobrze. Przystępny język, niezbyt długie rozdziały, brak niepotrzebnego lania wody i dziwacznych retrospekcji (ostatnio wielu autorów tego nadużywa), zaskakujące zakończenie - tu są konkrety. Z chęcią sięg...

× 3 | link |
@uczyrwik
@uczyrwik
2021-11-15
5 /10

"Zew" autorstwa Krzysztofa Maćkowskiego wydaje się być idealną książką na szarą, jesienno-ziomową aurę. Skute mrozem bagniste tereny Polesia i zasypana śniegiem granica polsko-ukraińsko-białoruska to miejsce pracy Ryszarda Wagnera pogranicznika z Nadbużańskiego Poddziału Straży Granicznej. Wagner podczas służby w zasypanym śniegiem lesie znajduje młodą Wietnamkę prawdopodobnie nielegalnie przebywającą na terenie Polski. Pozwala jej przenocować u siebie, następnie na jej życzenie odstawia do Chełma. Po kilku dniach nieopodal jego domu niestety znalezione zostaje ciało tej kobiety. Wagner postanawia zrobić wszytko, aby odnaleźć winnych śmierci jego "Miss Sajgon".
Pomysł na fabułę wydaje się całkiem fajny do tego tajemniczy klimat zimowego wschodu- czego chcieć więcej?
A no właśnie trochę tu zabrakło. Zagadka kryminalna jest nieskomplikowana i sami możemy wpaść na rozwiązanie już dosyć szybko. Nie ma tu elementu zaskoczenia.
Najbardziej irytującym elementem jednak jest sam Wagner. Jego rozpamiętywanie byłej dziewczyny było totalnie niepotrzebne, nic nie zmieniało w fabule, a było denerwujące. Dziwnie skonstruowana była także relacja z Kacprem- kilkunastoletnim chłopcem, którym się Wagner opiekuje. Opiekuje to chyba zbyt duże słowo, bo podrzuca małego do różnych ludzi aby oni się nim zajmowali. Wiemy, że Kacper nie wzbudza sympatii Ryszarda, bo nazywany jest "małym gnojkiem", ale dlaczego tak jest to nie jest wyjaśnione i ciężko się domyślić.
Książka wymaga s...

× 2 | link |
@madbed
2022-01-25
6 /10
Przeczytane

Czy znacie serial "Wataha"?
Jest to jeden z seriali, który oglądałam jak w transie. Świetna fabuła, świetni aktorzy, zaskakujący finał.

Kiedy dowiedziałam się, że autorem powieści "Zew" jest pomysłodawca i współautor serialu automatycznie wiedziałam, że muszę to przeczytać.
Tym bardziej, że fabuła książki jest o tematyce zbliżonej do serialu.

Ryszard Wagner to pogranicznik z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Podczas jednej ze swoich wypraw na jego drodze staje nielegalna emigrantka, Wietnamka. Ryszard poczuł ogromny obowiązek pomocy jej, nie zważając na legalną drogę tej oferty.
Nazywa ją Miss Sajgon i chce dla niej jak najlepiej, niestety dziewczyna ma inne plany. Ryszard rozpoczyna swoje śledztwo, które jest dosyć ryzykowne.
Ogólny zamysł fabuły na plus. Temat dosyć aktualny, do tego przemyt ludźmi, a zwłaszcza kobiet niejednokrotnie jest powiązany ze sprzedażą ich do burdeli.
Całe śledztwo naszego bohatera, wizja pomocy działo się szybko, można było wciągnąć się w akcje i dążyć do rozwiązania zagadki.
Niestety niektóre wątki były bardzo naiwne i zakłócały odbiór książki. Rozumiem, że wizja autora, ale naiwność za bardzo raziła.
Do tego liczne błędy w książce nie ułatwiały czytania.
Miałam duże oczekiwania względem tej książki. Nie była ona zła, pomysł był dobry, ale coś się rozjechało po drodze.
Polecam samemu przeczytać i przekonać się. Być może Wam się spodoba.
Jest to pierwszy tom, być może to t...

× 1 | link |
MA
@marina.abramava1990
2021-11-28
8 /10

Można powiedzieć, że „Zew” Krzysztofa Maćkowskiego jest zdecydowanie na czasie. Tematyką, która została tu poruszona jest nielegalne przekroczenie granicy przez uchodźców (temat tak bardzo aktualny patrząc na to, co się aktualnie dzieje na granicy białorusko-polskiej). Głównym bohaterem jest Ryszard Wagner – pogranicznik z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Nie będąc na służbie zostaje świadkiem ucieczki od prawdopodobnego przemytnika dziewczyny z Wietnamu, nazwanej przez naszego bohatera Miss Sajgon. Z racji Wigilii i zwykłego ludzkiego odruchu nasz bohater gości dziewczynę u siebie w domu. Po świętach „nielegalna” ma do załatwienia sprawę podczas której zostaje zabita. Porucznik próbuję rozwiązać zagadkę i szuka zabójcy.
Jest to pierwsza powieść z planowanego cyklu easternowych powieści kryminalnych POGRANICZE, których bohaterem jest nasz oficer Straży Granicznej. Jego postać jest dość specyficzna, mająca swoją przeszłość i dość szarą codzienność. To właśnie napotkana dziewczyna „pobudza” go do życia i być może właśnie dlatego czuje się on w obowiązku rozwikłać zagadkę jej śmierci. Powieść czyta się lekko. Ma ona w sobie to coś, ten specyficzny klimat. Raczej nie znajdziemy tu typowo szokujących wątków kryminalistycznych, natomiast w całej historii dość realnie są opisani pracownicy graniczni i ich życie. Jestem ciekawa jaką kolejną przygodę autor wymyśli dla naszego bohatera i czy uda mu się dojść do prawdy.

| Komentarze (1) | link |
@Agnieszka_Szajda
2021-11-29
5 /10
Przeczytane

Praca strażników granicznych, ze względu na obecną sytuację w Polsce, budzi ostatnio wielkie zainteresowanie. Tak naprawdę kulisy tego zawodu lata temu przybliżył nam serial "Wataha", który ja pokochałam nie tylko za sam wątek kryminalny, ale równie mocno za sprawą pokazywanych tam przepięknych, surowych krajobrazów. Krzysztof Maćkowski, autor powieści "Zew", jest pomysłodawcą i współautorem "Watahy", trudno więc dla jego książki o lepszą rekomendację. Ta informacja zresztą znalazła się na odwrocie okładki.
O czym jest "Zew"? Ma to być pierwsza książka cyklu powieści kryminalnych pogranicza z Ryszardem Wagnerem w roli głównej. Mamy więc teren przygraniczny, strażnika granicznego, nielegalnie przekraczających granicę i ich przewodników. Pewnego dnia, wolnego od pracy, Ryszard Wagner zauważa w lesie młodą wietnamską migrantkę, ale zamiast odwieźć ją na strażnicę, zabiera do domu. Tak zaczyna się cała historia, której dalszego ciągu nie chcę zdradzać.
Pomysł na książkę, cykl nawet, jest niezły. Mnie jednak czegoś brakuje. Nie dynamizmu, bo akcja całkiem nieźle się toczy. Raczej lepszego spięcia wszystkich wątków. Pokazania tego surowego przygranicznego krajobrazu. Pewnego rozbudowania tej książki, tak by nie tylko dowiedzieć się, co się dalej stało z młodą Wietnamką, ale by czytanie było większą przyjemnością.

| link |
@Iwona_Nocon
2023-03-06
6 /10
Przeczytane

Krzysztof Maćkowski jest pomysłodawcą i współautorem serialu „Wataha”, produkcji, którą dobrze wspominam. To oraz akcja obsadzona w podobnym klimacie spowodowały, że sięgnęłam po książkę.
Ryszard Wagner jest pogranicznikiem z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Podczas wyprawy, natrafia na nielegalną emigrantkę, Wietnamkę, którą nazwał Miss Sajgon. Chcąc jej pomóc, zaprasza ją do swojego domu. Ich znajomość nie trwa jednak długo, ponieważ ich drogi się rozchodzą, w następstwie czego dochodzi do zabójstwa kobiety. Wagnera dręczy poczucie winy i postanawia poprowadzić własne śledztwo. Czy uda mu się odnaleźć zabójcę dziewczyny?
Kryminał jest poprawny. Niestety tylko poprawny. W tym gatunku to za mało. Mi potrzeba czegoś znacznie więcej, jakiegoś punktu zaczepienia chociażby w głównej postaci. Tutaj mi tego zabrakło. Mam nadzieję, że drugi tom będzie lepszy. Ode mnie 6/10. Oczko wyżej za głos Filipa Kosiora. Podobno w tekście pojawiło się sporo błędów ortograficznych, co w moich oczach dyskwalifikuje daną pozycję. Na szczęście tego się tym razem ustrzegłam.

| link |
@aellirenn
2022-02-21
6 /10
Przeczytane

Pogranicznik, nielegalni, podejrzane biznesy…

Zobaczyłam hasło „straż graniczna” i od razu w głowie miałam przeganialny serial „Wataha”. To niestety zagrało na niekorzyść książki. I nawet trudno w tym wypadku czepiać się powieści, bo nawet nie ma czego za bardzo, ale ten serial ciężko będzie przebić, a nawet go doścignąć.

„Zew” czyta się szybko, fabuła wciąga od razu, momentami trochę jest naiwnie, ale bez przesady. Powiedziałabym, że jest poprawnie. Niestety nie porwało mnie. Błędów było sporo, więc lepiej złapać za audiobooka. Tym bardziej, że czyta Filip Kosior.

Trudno mi pisać takie opinie, bo coś mi nie gra, a sama nie wiem co. Dobra, ale bez szału - nie ma co dywagować.

| link |
@jusztuczka
2021-11-06
8 /10

Tematyka pracy Straży Granicznej bardzo mnie interesuje, nic więc dziwnego, że z chęcią sięgnęłam po tę książkę. Uwielbiam serial "Wataha", ponadto Bieszczady to wspaniałe miejsce, dlatego "Zew" to wspaniała lektura!

| link |
ZA
@zaczytanalala
2021-11-14
7 /10

Właśnie skończyłam czytać i muszę przyznać, że książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :) Czytało się przyjemnie i nawet nie wiem, kiedy ten czas upłynął. Warto po nią sięgnąć.

| link |
@jagodabuch
2022-09-28
5 /10
Przeczytane
BU
@Bu_
2022-08-15
4 /10
Przeczytane 2022
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Mogłem dopaść go albo szukać reszty czarnych. Nie zastanawiałem się długo. Wcale. Wybór był prosty - zew. Choć resortowa "pani psycholożka", jak ją nazywaliśmy, określiłaby to skłonnością do ryzykownych zachowań.
- Piękne historie zawsze mają smutne zakończenia. - Nie wiem, czy sam to kiedyś wymyśliłem, czy od kogoś usłyszałem, w każdym razie podobała mi się ta fraza.
Olga wręcz twierdziła, że czytanie beletrystyki to strata czasu. W ogóle czytanie to strata, chyba że prawniczych książek.
Dodaj cytat