Avatar @matren

moje_audiobooki

@matren
5 obserwujących. 8 obserwowanych.
Kanapowicz od 2 miesięcy. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.
moje_audiobooki
Napisz wiadomość
Obserwuj
5 obserwujących.
8 obserwowanych.
Kanapowicz od 2 miesięcy. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.

Blog

wtorek, 30 kwietnia 2024

Przeklęte nakanapie.pl

Kiedyś wypożyczałem książki z biblioteki. Nie kupowałem, bo mam już dużo książek i nowe nie mieściły się na półkach. Poza tym żyję oszczędnie. 

 

 

Potem wykupiłem abonament w Legimi i bardzo z czytnika e-booków przerzuciłem się na audiobooki w smartfonie.

 

 

Tyle tylko, że nie bardzo wiedziałem, czego słuchać. Jeśli ma się tylko abonament w Legimi i odwiedza ich stronę główną, to trochę tak, jakby zaglądało się przez dziurkę od klucza do Zamku Królewskiego. Setki tysięcy książek i audiobooków, ale 99,99% z nich ukryta – trzeba wiedzieć, kogo i czego szukać. 

 

 

Założyłem więc konto na Instagramie, zacząłem obserwować bookstagramerów i tą drogą odkrywać ciekawych autorów i ich książki. Bardzo szybko moja półka w Legimi rozrosła się do rozmiarów niemożliwych do ogarnięcia. 

 

 

A potem w czyimś poście wyczytałem „Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl” i tak trafiłem tutaj. Do klubu też. 

 

 

I przeklinam tę chwilę, bo niemal każdego dnia znajduję tu nową inspirację, a z listy „do przeczytania” muszę teraz wybierać już nawet nie „do przeczytania koniecznie”, lecz wręcz „do przeczytania, choćby gwoździe z nieba leciały”. 

 

 

I już wiem, że ileś książek mi umknie, iluś za chińskiego boga nie przeczytam, bo życia nie starczy (a mam już nie tak znowu wiele do końca). 

 

 

Może po drugiej stronie dadzą w spokoju poczytać? 

Tagi:
#czytanie#nakanapie
poniedziałek, 1 kwietnia 2024

My tu sobie pitu, pitu...

Zaczytałem się. Ale nie w książce (ta, którą obecnie czytam, niespecjalnie wciąga). 

 

Zaczytałem się w blogu, a właściwie: blogach. Bo dowiedziałem się z internetowej gazety, że istnieje blog prowadzony przez osadzone w areszcie i zakładzie karnym Warszawa-Grochów. Nazywa się eWkratke.pl.

 

Przeczytałem jeden wpis, potem drugi, trzeci... i spędziłem tam ponad godzinę. Bo lektura jest miejscami ciekawa, choć autorki nie są wprawnymi blogerkami, a sam serwis jest nieudolnie prowadzony (np. nie można wyszukać wpisów jednej konkretnej osadzonej). 

 

Oczywiście te kobiety nie tworzą swoich wpisów na komputerze. Piszą je ręcznie, potem to jest zapewne sprawdzane (cenzurowane) i przez kogoś wklepywane. Osadzone to zarówno kobiety ze stosunkowo krótkimi, jak i z dłuższymi wyrokami. Jest nawet dożywotka (ps. Pełnoletnia). 

 

Wszystkie tęsknią – przede wszystkim za rodzinami, ale też za wolnością i „jedzeniem, które ma jakiś smak”. Jedne poczuwają się do tego, za co trafiły do więzienia, inne niespecjalnie. Niektóre mają pretensje do państwa o to, że cierpią nie tylko one, ale też i ich rodziny. Często wspominają o błędzie lub chwili słabości. 

 

To, jak pisane są te treści, świadczy o tym, że za kratami siedzi nie tylko patologia, ale i kobiety wykształcone. Niektóre piastowały wysokie stanowiska, inne prowadziły własne firmy. Wiele z nich nigdy nie podejrzewałoby się o to, że kiedyś trafi z wyrokiem do więzienia.

 

Jeśli masz trochę czasu, a interesuje Cię czytanie osadzonych, a nie o osadzonych, zajrzyj.  

Tagi:
#czytanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl