Słoneczniki po burzy recenzja

A po burzy wychodzi słońce...

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2019-12-09
Skomentuj
6 Polubień
Pamiętam jak jakiś czas temu oddałam swój głos na okładkę powieści Eweliny Mantyckiej "Słoneczniki po burzy", a teraz mogłam wreszcie zapoznać się z bohaterami tej niezwykle klimatycznej sagi rodzinnej. Polska wieś widziana oczami autorki nosi znamiona sielskiej prowincji, gdzie można odzyskać spokój po traumatycznych wydarzeniach, a ludzie są życzliwi i serdeczni i nie pozwolą skrzywdzić nikogo, kto znalazł się w trudniej sytuacji.

Do dworku na Ogrodową po wielu latach nieobecności przyjeżdża Lilka wraz ze swoją czteroletnią córeczką Kają. Miejsce to dla niej szczególne, bo tutaj jako dziecko mieszkała z
 rodzicami, tutaj spędzała czas, tu dorastała i tu powróciła, aby zająć się coraz bardziej zniedołężniałym dziadkiem. Jednak to nie jedyny powód jej przyjazdu na wieś. Lilka pragnie jak najbardziej odseparować siebie i dziecko od Pawła - byłego męża, psychopaty, który pomimo sądowego zakazu zbliżania nie daje kobiecie spokoju. Kaja boi się ojca, każde spotkanie z nim to dla dziewczynki ogromny stres, a Lilka nie bardzo potrafi ochronić córeczkę przed strachem, przerażeniem, a może nawet niebezpieczeństwem. Wydaje się, że przeprowadzka na wieś to idealne rozwiązanie, tym bardziej, że Lilka jest tu otoczona rodziną, a kuzyn Raj i jego przyjaciel Fabian nie pozwolą skrzywdzić ani jej, ani dziecka. Sytuacja staje się trudna, gdy na Ogrodowej  niespodziewanie pojawia się Paweł...

"Słoneczniki po burzy" to bardzo udany debiut literacki Eweliny Mantyckiej. Autorka wykorzystała potencjał swojej opowieści do maksimum. Historia opowiedziana została w sposób niezwykle ciekawy i intrygujący, pozostawiając nieco miejsca na pewne niedopowiedzenia i tajemnice z przeszłości, które na razie dopiero nieśmiało przypominają bohaterom o swoim istnieniu. Bo trzeba nam pamiętać, że "Słoneczniki po burzy" to pierwsza część trzytomowego cyklu, w którym na pewno jeszcze wiele się wydarzy. Jestem bardzo ciekawa w jaki sposób autorka przekaże czytelnikom zdarzenia dotyczące przeszłości rodziny Żmudzkich, a szczególnie te związane z Rozalią - nestorką rodu.

Prosty jezyk, wyrazisty styl, umiejętnie przekazywanie emocji i spora dawka humoru tworzą ciepły klimat opowieści, która staje się dla nas bardzo swojska. I choć opowiada o pozornie zwyczajnym życiu, porusza ważkie problemy i stawia na siłę rodziny i więzy łączące poszczególnych jej członków. A że po burzy zawsze wychodzi słońce, to jest szansa, że i do bohaterów uśmiechnie się los.

Bohaterowie są bardzo ciekawymi osobowościami. Mała Kaja od samego początku skradła moje serce. Raj jako niemalże wzorowy samotny ojciec dzielnie ogarniający trójkę swoich dorastających dzieci ma u mnie ogromny plus za konsekwencję i wytrwałość. Fabian jako "złota rączka", człowiek o wielkim sercu, troskliwy, lojalny i niezwykle pracowity może być niemalże wzorem do naśladowania. Ale i on ma za sobą trudną przeszłość, a zdobyte życiowe doświadczenia pozwalają mu trzeźwo i rozsądnie podchodzić do życia. Lilka jako kobieta po traumatycznych przejściach zyskała sobie wiele mojej sympatii. Nie sposób jej nie lubić mając świadomość przez co przeszła, a mimo to  jej zachowanie wydało mi się momentami irytujące. Jest jeszcze Jan - najstarszy z żyjących członków rodu, który ma nam zapewne jeszcze wiele do opowiedzenia oraz Wikta - jego córka, urocza starsza pani z sercem na dłoni. Takich nietuzinkowych, wyrazistych postaci jest tu znacznie więcej i warto zauważyć, że są one prawdziwymi indywidualnościami. 


Lektura tej powieści dostarczyła mi wielu ciekawych wrażeń, zapewniła sporą dawkę relaksu i pozwoliła miło spędzić czas w niesamowitym otoczeniu, gdzie życie płynie wolniej, ludzie są dla siebie mili i pomocni, a problemy dopingują do życiowych zmian. Już nie mogę się doczekać kolejnych części Sagi z Ogrodowej, bo w takim miejscu warto zatrzymać się na dłużej. A być może zastanawiacie się o co chodzi z tytułowymi słonecznikami i jaki jest ich związek z rodem Żmudzkich - oto argument dlaczego powinniście sięgnąć właśnie po tę książkę. Serdecznie zachęcam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-06
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Słoneczniki po burzy
Słoneczniki po burzy
Ewelina Maria Mantycka
7.9/10
Cykl: Saga rodziny z Ogrodowej, tom 1

Pierwsza część barwnej sagi rodzinnej, osadzonej w realiach współczesnej polskiej wsi. Liliana Kłosowska-Maj po pięciu latach trwania w toksycznym małżeństwie postanawia uciec z wielkiego miasta, by...

Komentarze
Słoneczniki po burzy
Słoneczniki po burzy
Ewelina Maria Mantycka
7.9/10
Cykl: Saga rodziny z Ogrodowej, tom 1
Pierwsza część barwnej sagi rodzinnej, osadzonej w realiach współczesnej polskiej wsi. Liliana Kłosowska-Maj po pięciu latach trwania w toksycznym małżeństwie postanawia uciec z wielkiego miasta, by...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przeczytałam już wiele książek, gdzie ukazano przemoc domową zarówno fizyczną jak i psychiczną. Jest to dla bardzo emocjonujący wątek, jednak w tej powieści przeżyłam go o wiele intensywniej i ogarni...

@Izzi.79 @Izzi.79

Lilka po rozwodzie wraca w swoje rodzinne strony, na piękną i usłaną słonecznikami wieś. Jednak już teraz nie jest sama. Ma dla kogo żyć. Owoc jej nieudanego małżeństwa jest drobny i kruchutki, a za...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Miłość za zakrętem
Nadzieja na miłość

Pod wpływem jednego z wyzwań czytelniczych sięgnęłam po powieść Kingi Gąski "Miłość za zakrętem". Nie miałam wówczas pojęcia, że jest to trzecia część dłuższej historii,...

Recenzja książki Miłość za zakrętem

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri