Piękna, zdrowa, zgrabna – marzenie niejednej współczesnej kobiety. O ile zawsze można nieco zatuszować mankamenty urody a przez chorobami próbować chronić się łykając kolorowe witaminy, o tyle utrzymanie zgrabnej sylwetki, dla wielu kobiet stanowi prawdziwe wyzwanie. Od dawna wiadomo, że jedną z najlepszych metod zrzucenia zbędnych kilogramów jest uprawianie sportów, a dyscypliną, przynoszącą wyjątkowo dobre efekty jest bieganie. Cały problem polega na tym, że bez podstawowych wiadomości na jej temat, bardzo szybko możemy nabawić się kontuzji, które skutecznie zniechęcą nas do dalszych prób. Osobom, które planują rozpocząć swoją przygodę z bieganiem, polecam publikacje Jeffa Gallowaya, natomiast kobietom, które przy okazji chciałyby co nieco zrzucić, książkę, którą napisał wspólnie z Barbarą Galloway – Bieganie i odchudzanie dla kobiet.
Książka zbudowana jest w bardzo przemyślany sposób. Zaczynamy od wyrobienia sobie odpowiedniego nastawienia, zarówno do jedzenia, jak i uprawiania sportu. Autorzy przykładowo opisują wszelkie korzystne zmiany w organiźmie, będących skutkiem zwiększonej aktywniści fizycznej, nawet jeśli wskazówka na wadze jeszcze nawet nie drgnęła. Co zapewne ucieszy niejedną kobietę przerażoną wyciskającymi ostatni pot treningami, książka utwierdzi nas w przekonaniu, że w ćwiczeniach najważniejsze jest znalezienie złotego środka, który pozwoli nam cieszyć się życiem, zamiast po treningu padać na nos i godzinami regenerować siły.
Kolejna część poświęcona jest typowo kobiecym aspektom. Znajdziemy tu sporo informacji na temat doboru właściwiej bielizny, pielęgnowania otarć, właściwego postępowania w przypadku zaburzenia cykli miesiączkowych. Duże wrażenie zrobiła na mnie część napisana przez Barbarę Galloway, dotyczącą wsparcia ze stony najbliższych. Decyzja o rozpoczęciu treningów przez kobietę, która dotąd poświęcała cały swój czas na rodzinę, może wywołać pewien opór, z którym trzeba sobie jakoś poradzić. A gdy już podejmiemy decyzję, która wywraca nasz dzienny plan do góry nogami, warto znaleźć bratnią duszę, która zmotywuje nas do regularnego trenowania.
Następny dział poświęcony jest zasadom prawidłowego odżywiania. Tutaj zostaje wyjaśniony proces akumulacji tłuszczu w organiźmie, sposoby na rozsądne ograniczenie liczby kalorii, otrzymamy przykładowy plan odżywiania i szereg ciekawych porad żywieniowych.
Wreszcie przechodzimy do ćwiczeń, które zdaniem autorów są świetną zabawą. Zostaną tutaj omówione dyscypliny wymarzone dla osób, które pragną zrzucić zbędne kilogramy, pojawił się również rozdział z bardzo chwytliwym tytułem: Jak spalić do 30 kg na rok ;-) W dziale nie zabrakło konkretnych wytycznych do treningów na kolejne tygodnie.
Zanim wyruszymy w trasę na pierwszy trening, otrzymamy jeszcze parę słów motywacji i szereg wskazówek technicznych, choćby odnośnie doboru butów, utrzymania prawidłowej sylwetki, kontuzji, kolek czy mdłości a nawet bezpieczeństwa na ulicy i ... psów, które możemy napotkać na swojej drodze.
Muszę przyznać, że nadal nie mogę uwierzyć, że w tak niewielkiej objętościowo publikacji, autorzy zdołali podejść do tematu tak kompleksowo. Wszystko napisane łatwym i przystępnym językiem, łatwo ulec wrażeniu, że autorom naprawdę zależy na tym, by do nowego wyzwania solidnie nas przygotować. Merytorycznie naprawdę nie mam niczego do zarzucenia, natomiast przynajmniej w moim przypadku nadal brakuje motywacji. Być może przeczytałam tą pozycję zbyt szybko, pragnąć jak najprędzej opanować całą zawartą w niej wiedzę. Może sama jestem sobie winna, że zabrakło tej wiary, że teraz faktycznie mogę, że teraz się uda. Tu i teraz! Tego niestety póki co nie ma... Ale do książki na pewno jeszcze będę wracać i kto wie, co jeszcze się wydarzy...