Cena milczenia recenzja

Cena zmarnowanego potencjału

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mackowy ·3 minuty
2021-08-11
4 komentarze
32 Polubienia
Od dłuższego czasu miałem chęć na klasyczne fantasy. Takie w stylu: nieustraszeni wojownicy, źli magowie, przebiegłe królowe, do tego jakieś elfy, krasnoludy - smoki też nie byłyby od rzeczy, więc kiedy zobaczyłem okładkę "Ceny milczenia", tych jeźdźców o zaciętych twarzach, szarżujących wprost na czytelnika z uniesionymi mieczami, na tle majestatycznych szczytów, stwierdziłem, że bogowie dają mi znak. Problem w tym, że znaki bogów też trzeba umieć prawidłowo odczytać ...

... szczególnie, gdy opis wydawnictwa zamieszczony z tyłu okładki (i wszędzie w internecie) okazuje się tyleż zachęcający co lakoniczny, chociaż fakt, że z opisu niewiele wiadomo, to jeszcze pół biedy, całą biedą okazało się, że tenże opis absolutnie nie przystaje do treści książki. Owszem, w "Cenie" faktycznie jest jakiś kanion, nawet na mapie świata z tyłu książki został oznaczony, sęk w tym, że nie występuje jako miejsce akcji żadnego z opowiadań... Tak, opowiadań, to jest drugi problem z opisem/nieopisem -Cena milczenia, to zbiór opowiadań (siedmiu), o czym również wydawnictwo zapomniało wspomnieć. Opowiadania (oprócz jednego) są powiązane ze sobą fabularnie, chociaż nie do końca, o czym później.

Zazwyczaj jak ognia unikam opisywania treści książki, tak w tym wypadku czuję się do tego niestety zobowiązany.
Punktem wyjścia akcji jest niefortunny eksperyment czarowników, w wyniku którego w powietrze zostaje wysadzona wyspa Farven, a powstałe przy okazji tsunami zalewa całkiem spory kawałek świata, zaś nasz główny bohater, najemnik Wernar, zyskuje super moce - coś na kształt nieśmiertelności. Czarownicy zostają wygnani, a Wernar, jako że nie ma nic lepszego do roboty, bo wszyscy jego towarzysze giną we wspomnianej wyżej katastrofie, dołącza do magików w roli ochroniarza. Warto dodać, że w wyniku powyższego wypadku, miejsce czarodziejów, jako "wiedzących" na królewskich dworach, zajmują inżynierowie, którzy - jak dowiadujemy się z opisu - "parą i ogniem wprowadzają świat w przyszłość"... znowuż, tak jak w przypadku kanionu - coś jest w opisie, natomiast brak tego w treści, bo ci rzekomi inżynierowie w książce nie "inżynierują", próżno też w "Cenie" szukać jakiegoś konfliktu między nimi a czarodziejami.
Drugim drugą osią fabularną opowiadań są przygody Rotmistrza Hakarda. Niesłusznie skazany na banicję Hakard zostaje zesłany do zapomnianego przez boga i ludzi garnizonu kompanii pościgowej gdzieś na krańcu świata. Nasz rotmistrz próbuje zaprowadzić w swojej dziedzinie rządy prawa i sprawiedliwości, których to rządów okoliczni mieszkańcy mają po dziurki w nosie, i tak jak Wernar sprzymierza się z czarownikami, tak Hakard działa na rzecz inżynierów.


Spodobał mi się styl Jakuba Pawełka. Widać, że autor mocno inspirował się Sapkowskim i Sienkiewiczem, bo opowiadania przesiąknięte są rubasznym humorem, scenami pojedynków, walki i pijatyk - jednym słowem duch przygody pełną gębą, przy czym szare komórki czytelnika nie zostaną podczas lektury zbyt mocno nadwyrężone. Sam świat przedstawiony wykreowany przez Pawełka, jest ciekawy i chociaż nie odbiega od gatunkowych schematów, to pozwala się wczuć w klimat opowiadań, z których chyba najbardziej przypadło mi do gustu tytułowe "Cena milczenia" i ostatnie "Wyższy cel", natomiast za najsłabsze uważam dziwne "W odmętach lazuru" i umieszczone na siłę, nie mające nic wspólnego z resztą książki: "Jeszcze przywitamy słońce".


Podsumowując Cena milczenia powinna nazywać się Cena zmarnowanego potencjału, bo Jakub Pawełek naprawdę potrafi pisać, ale ewidentnie zabrakło mu (albo wydawnictwu) pomysłu na ten zbiorek. Większość wątków jest nieskończonych, urwanych w połowie, jakby autor chciał wydać to co ma w tej chwili napisane, byle szybciej i niestety książka całościowo na tym traci. Mimo wszystko polecam Cenę milczenia, bo to kawałek fajnego rozrywkowego fantasy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-08
× 32 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cena milczenia
Cena milczenia
Jakub Pawełek
6.6/10
Cykl: Kanion, tom 1

Kanion to przerażające miejsce. Pełna skalistych, ostrych jak brzytwa zębów, duszna od morowego powietrza rozpadlina. Śmierć, to pewna śmierć – tak wam powiem, zacni ludzie. Dobrze, żeśmy przed wi...

Komentarze
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad 3 lata temu
Podejrzewam, że te wątki są niedokończone, bo autor będzie chciał napisać kontynuację...
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Też tak myślę, szkoda, że War book położył przysłowiową laskę na wydanie tej książki.
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 3 lata temu
No, Waść, nie przekonałeś 😉
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Jak w tytule - zmarnowany potencjał na fajne fantasy :/
× 1
@farmerwiththebook
@farmerwiththebook · ponad 3 lata temu
Fajna recenzja!
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Dzięki :)
× 1
@literackiespelnienie
@literackiespelnienie · ponad 3 lata temu
Napisane z gracją i konkretnie. Pozdro 😋
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Dziękuję :)
× 1
Cena milczenia
Cena milczenia
Jakub Pawełek
6.6/10
Cykl: Kanion, tom 1
Kanion to przerażające miejsce. Pełna skalistych, ostrych jak brzytwa zębów, duszna od morowego powietrza rozpadlina. Śmierć, to pewna śmierć – tak wam powiem, zacni ludzie. Dobrze, żeśmy przed wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jakiś czas temu narzekałam tu trochę, że czytałam "Cenę pamięci" i na okładce zabrakło informacji, że to kontynuacja. W odpowiedzi na moje zrzędzenie wydawnictwo War book zaproponowało, że podeśle mi...

@chomiczek71 @chomiczek71

Rzadko sięgam po książki z gatunku fantastyki, ale mam to szczęście, że jak już któraś wpadnie mi w oko, jestem zadowolona. Dokładnie tak samo było i tym razem. "Cena milczenia" to wciągająca opowi...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @Mackowy

Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest typowym kryminałem, to mroczna obyczajówka, które...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz
Miasto w gruzach
Ballada o dobrym gangsterze.

W podziękowaniach autor wyraża wdzięczność jednemu ze swoich dawnych nauczycieli za to, że nauczył go posługiwać się prostymi zdaniami oznajmującymi i ja się do tych wyr...

Recenzja książki Miasto w gruzach

Nowe recenzje

Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam
Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa