Dolina szpiegów recenzja

Cichociemni

Autor: @mag-tur ·1 minuta
2024-05-03
Skomentuj
10 Polubień
„Dolina szpiegów” to książka, dla czytelników którzy lubią historię, IIWŚ i dreszczyk emocji. Jednak ci z was którzy za takim dreszczykiem tęsknicie także znajdziecie coś dla siebie i niekoniecznie musicie kochać ten wycinek z historii aby cieszyć się lekturą. Fabuła osadzona jest w szczególności, w jednym jej wycinku. Akcja toczy się tutaj od lutego do lipca 1944 roku i skupia swoja uwagę na Kapitanie Abwhery Carlu von Wedelu, Niemcu, który pracuje dla polskiego wywiadu a jego pseudonim to Amber. Z kolei Lothar jest angielskim szpiegiem pracującym dla strony niemieckiej. I jak się możecie domyślać mamy również na kartach powieści polskich cichociemnych, których odwagę i brawurę znamy z historii. Przez połowę powieści akcja toczy się u naszych zachodnich sąsiadów by na drugą jej część przenieść się do Polski. Autor konkretnie umiejscawia ją w Zakopanem a znaczną jej rolę odgrywa Dolina Olczyska i ośrodek szkoleniowy.
Praca szpiega nie należy do najbezpieczniejszych. Trzeba wykazać się dużą przebiegłością, umiejętnością kalkulacji ryzyka i grą aktorską. „Trybiki w mózgu” w razie swoistych „komplikacji” muszą pracować na najwyższych obrotach aby nie dać się złapać na wydawałoby się prostych czynnościach. Do tego znajomość kilku języków obcych i mamy przed sobą głównego bohatera.
Wielu na pewno jest ciekawych dlaczego Niemiec pracuje dla polskiego wywiadu? Czy drogi Ambera i Lothara się kiedyś „przetną”? Co ich skłoniło to tego aby pracować po różnych stronach? Dowiecie się tego z początków książki, gdyż jest to dosyć szczegółowo opisane, przez co ten początek wydał mi się nieco monotonny, jednak później następuje rozwój wypadków o których czytamy z wypiekami na twarzy. Może momentami były one zbyt „łaskawe i cukierkowe” dla bohaterów książki jednak jest to moje subiektywne odczucie. I tylko pisownia imienia głównego bohatera mnie nieco raziła bo jest przez „C” a nie przez „K”.
Z czystym sumieniem mogę polecić książkę zarówno Panom jak i Paniom. Jedni i drudzy się nie zawiodą a dodatkowo ci, którzy lubią romantyczne wątki znajdą tu takowy. Panów on nie przytłoczy a Panie o romantycznej duszy dostaną „swój torcik” ale czy z „wisienką” to tego nie zdradzę.


Dziękuję, za możliwość zapoznania się z lekturą, Wydawnictwu Czarna Owca, autorowi za imienną dedykację oraz Pani Bognie z PRart Media.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-03
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dolina szpiegów
Dolina szpiegów
Robert Michniewicz
8.1/10

Dolina szpiegów to opowieść o walce wywiadów, bohaterstwie, zdradzie i miłości, która rozgrywa się w cieniu terroru i nieustającego zagrożenia. Rok 1944. Świat ogarnięty wojną. Kapitan Abwehry, Ca...

Komentarze
Dolina szpiegów
Dolina szpiegów
Robert Michniewicz
8.1/10
Dolina szpiegów to opowieść o walce wywiadów, bohaterstwie, zdradzie i miłości, która rozgrywa się w cieniu terroru i nieustającego zagrożenia. Rok 1944. Świat ogarnięty wojną. Kapitan Abwehry, Ca...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rok 1944. Europa ogarnięta wojną. Szala zwycięstwa zaczyna przechylać się na stronę aliantów, co zaczynają dostrzegać również niektórzy z Niemców. W coraz większym chaosie, który panuje na kontynenci...

@Anmar @Anmar

To, że niemiecki arystokrata w czasie II Wojny Światowej szpieguje dla Polski, jest równie prawdopodobne jak to, że Jarosław Kaczyński idzie pod tęczową flagą na czele Marszu Równości. „Dolina szpi...

@matren @matren

Pozostałe recenzje @mag-tur

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Czy na pewno Łobuziary?

Dziewczyny, czy jako małe dziewczynki zaliczałyście się do grupy dziewcząt, które były czyste, grzecznie bawiły się lalkami i nigdy nie psociły? No, ja niestety do nich...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Sprawiedliwości!!!

„ - A kiedy już go znajdziemy? (…). Tego, kto wbił szpadel. Co wtedy? - Wtedy będzie... sprawiedliwość!” Glenkill to małe nadmorskie miasteczko w Irlandii. George Gle...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie