Piękne zło recenzja

"Co tak naprawdę skrywają cztery ściany idealnego domu"

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Justyna_K ·2 minuty
2020-02-19
Skomentuj
19 Polubień
"Piękne zło" to opowieść o ludziach z ogromnymi problemami, którzy pragną zaznać odrobiny normalności, spokoju, stabilizacji i myślą, że miłość, namiętność oraz rodzina zapewnią im to czego potrzebują. Niestety jak to w życiu bywa obietnice idą w zapomnienie, przestajemy zwracać uwagę na potrzeby partnera, zaczynamy je lecekważyć i okazywać brak zrozumienia, co prowadzi do narastających frustracji i pogłębiających się problemów, zwłaszcza jeśli nasza psychika nie działa tak jak powinna. 

Większa część książki, to takie sobie czytadełko przez które przebrnęłam bez większego zainteresowania. Cały czas zastanawiałam się kiedy coś w końcu zacznie się dziać, bo te wspomnienia z przeszłości jak dla mnie były zbyt mocno rozwleczone. Spokojnie można by to skrócić o połowę, nasycić większą ilością przydatnych detali mających na celu jeszcze dokładniejsze zobrazowanie  naszych bohaterów. Dopiero za drugą połową powieści, dość sporo za drugą połową, zrobiło się ciekawie ale nie mega ciekawie. Opowiadana historia nabrała w końcu  rumieńców, zaczął wyłaniać się nam konkretny obraz ale tylko  z punktu widzenia Maddie. Maddie przedstawiała wszystko w taki sposób, żebyśmy z góry założyli kto jest tym złym, a kto dobrym. Dopiero klika fragmentów przedstawionych z perspektywy Iana uzupełniło obraz i nadało mu zupełnie innego znaczenia.

 Nigdy nie ma tak, że winna jest tylko jedna strona. Każdy z małżonków ma coś za uszami, coś ukrywa, z czymś się zmaga. Idealny związek, idealny dom, idealna rodzina istnieją tylko w naszej głowie. Otoczenie widzi tylko to co sami pokazujemy. Możemy kreować nasz świat jak tylko zapragniemy i na zewnątrz będziemy uchodzić za najwspanialszą pod słońcem rodzinę, gdy tak naprawdę od wewnątrz rozmaite problemy, kawałek po kawałku pożerają obraz tego ideału, a brzydkie resztki tego wizerunku wydostają się na powierzchnię sygnalizując, że coś jest bardzo nie w porządku. 

Muszę przyznać, że na koniec tej historii zrobiło mi się żal Iana. Pomimo tego, że był alkoholikiem, zmagał się z ogromnymi problemami wynikającymi z tego czym się przez całe życie zajmował i co widział, co przeżył, pomimo jego zafiksowania na punkcie przetrwania i zapewnenia bezpieczeństwa żone i synkowi i popadania w skrajności, wybuchowego charakteru, pomimo tego wszystkiego gdzieś głęboko w nim biło dobre serce. A Maddie, hmmm nie przemówiła do mnie jej historyjka zastraszonej żony żołnierza, który zmagał się z licznymi traumami, a swoje frustracje wyładowywał na rodzinie. Ktoś, kto planuje z wyprzedzeniem, kto doskonale wie co chce zrobić i manipuluje otoczeniem aby dopiąć swego, dąży po trupach do celu, nie zasługuje na miano dobrego człowieka i pokrzywdzonej przez los żony.

„Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-18
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piękne zło
Piękne zło
Annie Ward
6.6/10

Oddana żona, wierny mąż i okrutna zbrodnia. Nigdy nie odgadniesz, kto ma ręce splamione krwią… Maddie i Ian poznali się na przyjęciu za granicą – on służył w brytyjskiej armii, ona jako dziennika...

Komentarze
Piękne zło
Piękne zło
Annie Ward
6.6/10
Oddana żona, wierny mąż i okrutna zbrodnia. Nigdy nie odgadniesz, kto ma ręce splamione krwią… Maddie i Ian poznali się na przyjęciu za granicą – on służył w brytyjskiej armii, ona jako dziennika...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Nie wymyśliłam sobie stanów lękowych, nadal je mam, ale wykorzystałam strach jako impuls do zrobienia tego, co konieczne, żeby żyć pełnią życia i żyć teraz. Zanim stanie się to co nieuniknione.” (s...

@asach1 @asach1

Zawsze po takim doświadczeniu czytelniczym zastanawiam się, co mnie skusiło do przeczytania tej książki. Było tak wiele znaków ostrzegawczych ale pełna optymizmu postanowiłam je zignorować. Tym bardz...

@pannajagiellonka @pannajagiellonka

Pozostałe recenzje @Justyna_K

Dom Lalek
Dom lalek...

Jestem świeżo po zakończeniu lektury i mam skrajnie mieszane uczucia. Zakończenie totalnie od czapy ale w związku z przebiegiem fabuły dość adekwatne mimo wszystko. Prze...

Recenzja książki Dom Lalek
Nazajutrz cię odnajdę
"Nazajutrz Cię odnajdę"

Moja przygoda z serią "Za zakrętem" dobiegła końca. Nie wiem czemu ale część drugą i trzecią odebrałam bardziej pozytywnie niż część pierwszą. Ogólnie uważam, że to bard...

Recenzja książki Nazajutrz cię odnajdę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka