Dwukrotna śmierć Daniela Hayesa recenzja

Dwukrotna śmierć Daniela Hayesa

Autor: @Natula ·2 minuty
2012-07-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nagi mężczyzna budzi się na zimnej plaży w Maine. Jest wyczerpany fizycznie i psychicznie, i … jak się okazuje ma amnezję. Jedynym jego ratunkiem jest stojące nieopodal ekskluzywne BMW, a w nim oprócz kilku markowych gadżetów, pasujących na niego ubrań, butelki Jacka Danielsa, broni oraz pliku banknotów, dokumenty na nazwisko Daniela Hayesa zamieszkałego w Malibu, w Kalifornii. Nazywanie siebie Danielem, wydało mu się całkiem sensowne, teraz musi tylko dowiedzieć się kim jest i co tutaj robi. Auto umożliwiło mu podjecie szybkiej decyzji, bez zastanowienia ruszył w drogę. Kasa ułatwiała działanie, wynajęcie pokoju w motelu nie było problemem, ale problemem stał się miejscowy policjant, który rozpoznał w nim poszukiwaną osobę. Zetknięcie oko w oko z zastępcą szeryfa wywołało w zdezorientowanym mężczyźnie gwałtowną reakcję – ucieczkę. Łańcuch niezrozumiałych dla naszego bohatera działań, rodzi szereg pytań na których Daniel nie znajduje odpowiedzi, na dodatek nikłe wspomnienie twarzy aktorki Emily Sweet i związane z jej osobą emocje, każą mu odnaleźć kobietę, być może to właśnie ona jest rozwiązaniem zagadki i kluczem do wyjaśnienia utraty pamięci.

Marcus Sakey to amerykański pisarz, który bardzo mocno angażuje się w swoją pracę. Aby jego powieści nabrały większej autentyczności zwiedzał kostnicę, chodził jak cień za detektywem z wydziału zabójstw czy jeździł z policjantami zajmującymi się gangami*. Tego typu działania sprawiły, że jego twórczość nabrała realizmu, docenione zostało to przez krytyków, a także przez rzeszę czytelników dla których Sakey stał się mistrzem kryminału. Jego powieści takie jak „Na ostrzu”, „Dobrzy ludzie” i „Na krańcach miasta” zostały nagrodzone, poza tym do wszystkich tych tytułów zakupiono prawa filmowe.
Bez zbędnego przedłużania, Marcus Sakey to pisarz zasługujący na uwagę, jego świetny styl pisania, zdolność do empatii i wczuwania się w umysły bohaterów jest zdumiewająca. Przekonałam się o tym czytając „Dwukrotną śmierć Daniela Hayesa”, powieść jest zaskakująca, trzyma w napięciu, a błyskawiczne zwroty akcji nie pozwalają oderwać się od lektury.

Fabuła książki jest tak skonstruowana, że skupia uwagę, ciągłe niespodzianki, nowe tropy powodują, że historia intryguje, postać Daniela też mocno zastanawia; znaleziona w samochodzie broń, drogie ciuchy i plik pieniędzy nie wróży nic dobrego, na dodatek niepokojące przebłyski wspomnień zwiastują życiowy galimatias, rodzi się pytanie, kim do diabła jest ten gość?...rozwiązanie tej zagadki znajdziemy dopiero w bardzo zaskakującym zakończeniu.
Brawa dla autora za umiejętne prowadzenie intrygi w której częste zmiany wydarzeń i niepewność związana z losami bohaterów nie pozwalają odetchnąć, poza tym historię przeplatają fragmenty scenariusza rozpisanego na role, daje to zdrowo do myślenia, bo trudno rozszyfrować czy są to flesze z przeszłości czy wydarzenia zachowane w podświadomości bohatera. Jest to oryginale zjawisko, ale obawiam się, że co niektórych czytelników może to wytrącić z równowagi. Z mojej strony malutki minus za męczenie materiału tzn. przydługie i nużące toki myślowe Hayesa, najczęściej były one bardzo interesujące, jednak zdarzało się, że roztkliwianie bohatera i nadmierne grzebanie w przeszłości było delikatnie mówiąc nudne. Na szczęście trzymająca w napięciu fabuła i sugestywne tło wydarzeń sprawia, że szybko zapominany o tej niedogodności.

„Dwukrotna śmierć Daniela Hayesa” to błyskotliwy thriller psychologiczny z domieszką kryminału i dramatu. Połączenie to sprawia, że książkę czyta się rewelacyjne, poza tym trafiamy na odwieczny dylemat, co by było gdyby...

*Tego typu informacje, a także wiele innych ciekawostek można znaleźć na stronie autora www.marcussakey.com
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dwukrotna śmierć Daniela Hayesa
2 wydania
Dwukrotna śmierć Daniela Hayesa
Marcus Sakey
6.4/10

Mężczyzna budzi się nagi i zmarznięty na opustoszałej plaży. Nie pamięta, kim jest ani jak się tam znalazł. Jedynym znakiem cywilizacji jest stojące niedaleko bmw, w którym odnajduje pasujące na niego...

Komentarze
Dwukrotna śmierć Daniela Hayesa
2 wydania
Dwukrotna śmierć Daniela Hayesa
Marcus Sakey
6.4/10
Mężczyzna budzi się nagi i zmarznięty na opustoszałej plaży. Nie pamięta, kim jest ani jak się tam znalazł. Jedynym znakiem cywilizacji jest stojące niedaleko bmw, w którym odnajduje pasujące na niego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia budzicie się nadzy, zziębnięci na opuszczonej plaży. Co gorsze nic nie pamiętacie. Jak się tam znaleźliście? Jak się nazywacie? Co się dzieje? Nic! Coś okropnego pra...

@anatola @anatola

Mężczyzna budzi się przemoknięty, nagi i zziębnięty na bezludnej plaży. Nie ma pojęcia, co się stało, jak się tam znalazł, a przede wszystkim… kim jest? Niedaleko znajduje zaparkowane bmw z kluczykami...

@ederlezi @ederlezi

Pozostałe recenzje @Natula

Rzeźnik
Między prawdą a fikcją

Do tej książki podchodziłam jak pies do jeża, ale raz kozie śmierć. Zaznaczam, że historia Józefa Cyppka była mi znana, więc do powieści usiadłam już z pewnym obrazem, a...

Recenzja książki Rzeźnik
Satyricon
Wszystko ma swoją cenę

Co sprawiło, że skusiłam się na „Satyricon”? Po pierwsze, ostatnio ciągle wałkowałam jakąś makabreskę...psychopaci, kaci, wariaci, no ile można? Po drugie, zaintrygował ...

Recenzja książki Satyricon

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka