Legendy i Latte. Opowieść heroiczna o sprawach przyziemnych recenzja

Gdy blisko linii thaumicznej Skalwertów Klejnot zapłonie...

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2023-05-03
3 komentarze
32 Polubienia
Zastanawialiście się kiedyś nad tym, co się dzieje z tymi wszystkimi bohaterami mordującymi na potęgę potwory, kiedy pewnego dnia stwierdzają, że mają już tego dość? I że ta linia kariery nie jest już tak rozwojowa, jak wcześniej? I przede wszystkim, że nie bardzo ich bawi?

Travis Baldree zastanowił się nad tym i tak oto powstały ,,Legendy i Latte'' czyli naprawdę ciepła i mięciutka książka o kawie, spełnianiu marzeń i o rodzinie, którą sami sobie wybieramy. Albo o takiej rodzinie, która wybiera nas.


Viv jest orczycą. Już samo to sprawia, że niektórzy patrzą na nią z góry. W końcu co takiego może reprezentować sobą orczyca całe życie zajmująca się wojaczką? A może wiele: Viv uwielbia czytać i ma marzenie. Chciałaby osiąść gdzieś w jakimś miłym, spokojnym miejscu i otworzyć własną kawiarnię. Chciałaby, żeby każdy mógł poczuć aromatyczny zapach kawy i wypić kilka łyków rano, przed pracą. Albo po południu, podczas spotkania z przyjaciółmi.
Viv chciałaby mieć miejsce, do którego może wracać.
I bardzo konsekwentnie realizuje swoje marzenie.

Wybiera miejsce, nieprzypadkowe. Wybiera majstra, dobrego i znającego się na swojej robocie hobgoblina Katastrofę. Sprowadza tajemniczą gnomią maszynę i zatrudnia do pomocy przy kontuarze sukkubę Tandri. A potem, dzięki napojowi zwanemu latte w ich życiu pojawia się szczurołak o imieniu Naparstek, który okazuje się prawdziwym mistrzem cukierniczym.

Jednak, jak to w życiu bywa, nie cały czas jest różowo. Dość szybko w okolicy pojawiają się ludzie chcący otoczyć swoją oficjalną - i płatną - ochroną kawiarnię Viv. Oraz jeden bardzo przykry i nachalny amant. A także były kompan z drużyny - wybitnie bucowaty elf, który czuje się z jakiegoś powodu... oszukany.


,,Legendy i Latte'' są książką, która zrobiła szybką i zawrotną karierę - napisana w ramach listopadowego NaNoWriMo, opublikowana w ramach self-publishingu na Amazonie szybko stała się na tyle popularna, żeby otrzymać swoje oficjalne, papierowe wydanie dzięki Cryptid Press. A potem trafiła i do nas, wydana przez Insignis.
Opowieść Travisa Baldree jest książką, która rozwija się naprawdę powoli - nie ma w niej zbyt wiele akcji, nie ma w niej bitew, nie ma dramatycznych wyborów, nie ma nagłych, zatrzymujących serce zwrotów akcji. A mimo to czyta się ją dobrze. To łagodna, miękka opowieść, która otula czytelnika tak, jak okrywa nas kocyk w chłodny, jesienny dzień. To historia pachnąca kawą i cynamonem.
Przede wszystkim jednak jest to książka, która podnosi na duchu. Wszystko w niej jest na swoim miejscu, wszystko do siebie pasuje. Różne rzeczy i wydarzenia następują po sobie we właściwym czasie - tak, że całość wydaje się prawdziwie harmonijna i spokojna. Czytanie tej książki było jak wyjątkowo udane układanie puzzli - takie, w których wszystkie elementy ładnie wskakiwały na swoje miejsce.

Ośmielę się wysnuć tu przypuszczenie, że właśnie to legło u podstaw popularności ,,Legend i Latte'' - to, że czytelnicy potrzebują teraz więcej opowieści, które będą po prostu sympatyczne i ciepłe. Które będą miękkie i podnoszące na duchu.
Bo tak jak Viv była zmęczona walką, tak i my jesteśmy zmęczeni otaczającą nas rzeczywistością. I chcemy mieć swoją spokojną przystań. A jeśli będzie ona pachnieć kawą i cynamonowymi bułeczkami - to tym lepiej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-06
× 32 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Legendy i Latte. Opowieść heroiczna o sprawach przyziemnych
Legendy i Latte. Opowieść heroiczna o sprawach przyziemnych
Travis Baldree
6.9/10
Cykl: Legendy i latte, tom 1

Wysoka fantasy, niskie stawki. Z podwójną porcją kawy! Znużona dziesięcioleciami walk, krwawymi wyprawami i nieustannymi awanturami orczyca Viv uznaje, że nadeszła pora zawiesić miecz na kołku. Ch...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · około rok temu
Mam kupioną! Chyba przeczytam jak kolejną :D
× 4
@Chassefierre
@Chassefierre · około rok temu
Czytaj, czytaj! Jest naprawdę fajna! :3
× 2
@Asamitt
@Asamitt · 12 miesięcy temu
Kurczaczek! za dużo tych fajnych.
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie rok temu
A jeśli będzie ona pachnieć kawą i cynamonowymi bułeczkami - to tym lepiej.
W Czynniku królika czytanym przeze mnie ostatnio cynamonowe bułeczki piecze pewien bezwzględny przestępca. Wstawia je na kilkanaście minut do pieca i w tym czasie udaje się do pobliskiego sklepu po kawę, bo właśnie mu się skończyła. Częstuje także bułeczkami swojego dłużnika, z którym wiadomo co może się stać, jeśli nie odda długu.
Także no, różnie to bywa. ;-)
× 3
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie rok temu


× 1
@OutLet
@OutLet · prawie rok temu
Bo to w Finlandii się dzieje, tam wszystko jest inaczej. :D
× 3
@Vemona
@Vemona · 12 miesięcy temu
Och kurczę, kolejną dopisuję do "koniecznie"!! :)
× 1
Legendy i Latte. Opowieść heroiczna o sprawach przyziemnych
Legendy i Latte. Opowieść heroiczna o sprawach przyziemnych
Travis Baldree
6.9/10
Cykl: Legendy i latte, tom 1
Wysoka fantasy, niskie stawki. Z podwójną porcją kawy! Znużona dziesięcioleciami walk, krwawymi wyprawami i nieustannymi awanturami orczyca Viv uznaje, że nadeszła pora zawiesić miecz na kołku. Ch...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dawno, dawno temu, żyła sobie orczyca o imieniu Viv. Po kilku dziesięcioleciach krwawych bitw, odcinania wrogom głów i innych kończyn, postanawia dosłownie złożyć broń i diametralnie odmienić swoje ż...

@pardobicka @pardobicka

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, zatem przyszedł najwyższy czas na przeczytanie kolejnej publikacji w ramach akcji @czytaniezwiedzmami. Tym razem zwycięzcą ankiety okazała się książka "Legend...

@Kantorek90 @Kantorek90

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też jej nie znają. Dex i Mszaczek opuścili Dzicz i w...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykania świerszczy.''

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od tego, że trochę bałam się ,,Psalmu dla zbudowanych ...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Gdy nadejdzie dzień
"Gdy nadejdzie dzień", Gabrielle Meyer
@kasienkaj7:

"Małżeństwo to instytucja stworzona po to, by budować sojusze, które przyniosą korzyści jak największej liczbie osób. ...

Recenzja książki Gdy nadejdzie dzień
Zgadnij, kim jestem
Zgadnij kim jestem
@Malwi:

"Zgadnij, kim jestem" Kamili Cudnik to książka, która przyciągnęła moją uwagę nietuzinkową fabułą i zaskakującymi zwrot...

Recenzja książki Zgadnij, kim jestem
Nasza prywatna gra
Rozpocznijmy tę grę!
@Asamitt:

Po pierwszej przeczytanej książce Autorki wiedziałam, że będę kontynuować tę smakowicie rozpoczętą przygodę, mimo iż le...

Recenzja książki Nasza prywatna gra
© 2007 - 2024 nakanapie.pl