Tam gdzie pada cień recenzja

„Gdy ktoś umiera lub odchodzi, zostawia puste miejsce, ale bliscy, którzy zostali, wypełniają je wspomnieniami. Ci, którzy odeszli, istnieją, dopóki nasza pamięć o nich trwa”, czyli połączenie dramatu i thrillera w stylu domenstic noir.

Autor: @withwords_alexx ·2 minuty
2024-06-30
Skomentuj
3 Polubienia
Tam, gdzie pada cień to thriller połączony z dramatem. Książka wpasowuje się w także w styl domenstic noir. Mam za sobą wiele powieści w tym gatunku i dosyć ciężko mnie nim zachwycić, ale po obiecującym opisie postanowiłam dać jej szansę.

Od zawsze miała jedno pragnienie: stworzyć rodzinę. Kiedy na jej drodze stanął Wojtek i jego rodzice, od razu wiedziała, że zamieszka z nimi. Bez względu na wszystko, za wszelką cenę. Wielopokoleniowy dom – obrazek, jaki marzył się jej od dawna – był na wyciągnięcie ręki. Skrywana tajemnica z dzieciństwa stawała się coraz bledsza, a nowe życie umacniała wiara w to, że o wszystkim da się zapomnieć.
Gdy nagle umiera matka, budowane misternie szczęście zaczyna się sypać jak domek z kart. Na jaw wychodzą brak zaufania, dawne żale i nierozwiązane konflikty. W dodatku nakręca się spirala kłamstw, w którą uwikłani są wszyscy domownicy.
Ale zanim odeszła matka, zniknął ktoś jeszcze.
Zajrzyj za zasłony domu, który miał być spełnieniem marzenia z dzieciństwa, a stał się przystanią, którą nie tak łatwo opuścić.
Nowa powieść Eweliny Miśkiewicz to niepokojący thriller psychologiczny w klimacie domestic noir, przy którym zaczniesz uważniej patrzeć na każdy cień rzucany przez okna. Przyglądają się tobie, kiedy myślisz, że nikt cię nie obserwuje.

Ewa Miśkiewicz to autorka dla mnie kompletnie nieznana, a ma na swoim koncie już 8 (!) książek. Są to powieści obyczajowe, thrillery i kryminały. Fabuła tej powieści kręci się głównie wokół traumatycznych wydarzeń z przeszłości naszej bohaterki. Autorka zaprasza nas na podróż w głąb ludzkiej psychiki, ukazując jej mroczną stronę. Pokazuje, co jesteśmy w stanie zrobić, aby spełnić swoje marzenia, skłania do refleksji i przedstawia, jak kłamstwo może zniszczyć całe nasze życie. Często przeskakujemy w czasie — raz autorka uchyla nam rąbka tajemnicy z przeszłości, by zaraz, nagle znaleźć się w teraźniejszości.

Bohaterowie tej powieści to dysfunkcyjna, patologiczna rodzina. Nie pałam sympatią do nich, są irytujący, dziwni i nader dramatyczni. Ewa Miśkiewicz chciała dogłębnie pokazać traumę, z jaką zmaga się główna bohaterka, ale jej przemyślenia tylko przyprawiały mnie o coraz większą irytację. Brak napięcia i niepokoju, którym jednak thriller się charakteryzuje, sprawia, że książkę opornie mi się czytało. Często ją także odkładałam dla innych pozycji. Zupełnie nie potrafiłam się wczuć w tę opowieść i pomimo 262 stron to jej przeczytanie zajęło mi kilka dni.

Tam, gdzie pada cień to dobra pozycja dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z domenstic noir. Ja chyba za dużo od niej oczekiwałam. Widziałam wiele pozytywnych recenzji i nastawiałam się trzymającą w napięciu opowieść. Jednak myślę, że warto samemu się przekonać czy to coś dla Was – książka zbiera sporo pozytywnych recenzji.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tam gdzie pada cień
Tam gdzie pada cień
Ewelina Miśkiewicz
7.4/10

Od zawsze miała jedno pragnienie: stworzyć rodzinę. Kiedy na jej drodze stanął Wojtek i jego rodzice, od razu wiedziała, że zamieszka z nimi. Bez względu na wszystko, za wszelką cenę. Wielopokoleniow...

Komentarze
Tam gdzie pada cień
Tam gdzie pada cień
Ewelina Miśkiewicz
7.4/10
Od zawsze miała jedno pragnienie: stworzyć rodzinę. Kiedy na jej drodze stanął Wojtek i jego rodzice, od razu wiedziała, że zamieszka z nimi. Bez względu na wszystko, za wszelką cenę. Wielopokoleniow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsze zdanie, jakie przychodzi mi na myśl po lekturze? Jaka to była dziwna książka! Zatapiając się w lekturze, przekraczamy próg domu, miejsca zamieszkania wielopokoleniowej rodziny, spełnienia m...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Skrzywdzić bezbronne i delikatne dziecko można na wiele rozmaitych sposobów. Przemoc fizyczna zostawia rany oraz siniaki, które dość szybko potrafią się zagoić. Jednak ciosy zadane kruchej, wrażliwej...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Zaśnij, diabeł patrzy
„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć oczy”, czyli nowa seria autora bestsellerów.

Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja,...

Recenzja książki Zaśnij, diabeł patrzy
Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka