Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania recenzja

Gra z potworami

Autor: @stos_ksiazek ·1 minuta
2024-05-28
Skomentuj
1 Polubienie
„Opowieści Baśniopisarza. Księga koszmarów: Transylwania” to już moja trzecia gra paragrafowa od Wydawnictwa Black Monk. Tym razem za sprawą gry przenosimy się do świata, który uwielbiam, czyli do świata wampirów, wilkołaków, Frankensteina i duchów. Mistycyzm, moce tajemne i inne gotyckie czary i gusła to coś, co lubię.

Wykonanie książki również i tym razem mnie oczarowało. Co jak, co ale gry z serii o Baśniopisarzu są zachwycające. Co mnie tak zachwyca? Już wymieniam: świetna jakość papieru, bogato zdobione strony i fenomenalne ilustracje nawiązujące do fabuły gry. Każdy paragraf ma własną ilustrację rysowaną grubą, mocną kreską. Na końcu książki znajdziemy oczywiście mapy, dzienniki oraz tabele rzutów potrzebne do rozgrywki. Wielkim plusem jest to, że gdy braknie nam tych materiałów, to wystarczy wejść na stronę wydawnictwa, by wydrukować sobie nowe. Nie mogę zapomnieć też o ścieżce dźwiękowej, która również dostępna jest na stronie internetowej. Każdy paragraf ma kod kreskowy. Po jego zeskanowaniu możemy posłuchać opowieści czytanej przez lektora oraz muzyki, która wprowadzi nas w mroczne klimaty Transylwanii.

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę to do wyboru mamy opowieść o wampirze, wilkołaku, Frankensteinie i duchach. Nasza postać będzie musiała zmierzyć się z siłami zła, a czy to się jej powiedzie, zależy od naszych wyborów, losu i szczęścia. Gracz, dysponując mapą, precyzyjnie mówiąc, nawet dwiema, odkrywa tajemnicze miejsca Transylwanii.

Mając już kilka gier za sobą, mogę stwierdzić, że osobiście wolę gry paragrafowe bez mapek. Lubię, gdy po podjęciu decyzji jasno z paragrafu wynika kolejny krok. Typu: jeśli wybrałeś to i to idź do paragrafu tego i tego. W grach z mapką jest większa swoboda i mniej zaskoczenia, jeśli gramy w grę już któryś raz z kolei. Takie gry są też zdecydowanie trudniejsze, szczególnie dla początkujących, więc na początku trochę trzeba się nagłowić.Chciałabym zagrać w tę grę, ale właśnie bez mapki. Grałam w „Dziady część V. Dziady, które nie spieprzają” i przyznam, że tam przez to, że jest ona czysto paragrafowa, rozgrywka wciągnęła mnie o wiele bardziej. Wsiąkłam w tamtą historię.

Jeśli lubicie rozrywkę gry paragrafowe i mroczne klimaty fantastycznych potworów z książek grozy, to będzie to dla Was świetna zabawa. Polecam, w szczególności za wysoką jakość wykonania.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Oliver McNeil
8.3/10
Cykl: Opowieści Baśniomistrza, tom 3

Wśród zamglonych, górskich szczytów prastarych Karpat rozciąga się mroczna kraina, gdzie koszmarne bestie żywią się ludzkim strachem, a blask krwawego księżyca odbija się w długich, ostrych kłach hra...

Komentarze
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Oliver McNeil
8.3/10
Cykl: Opowieści Baśniomistrza, tom 3
Wśród zamglonych, górskich szczytów prastarych Karpat rozciąga się mroczna kraina, gdzie koszmarne bestie żywią się ludzkim strachem, a blask krwawego księżyca odbija się w długich, ostrych kłach hra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubisz lekki klimat grozy? Taką delikatną gęsią skórkę? Jeśli jeszcze brakuje Ci możliwości wpływania na decyzje bohaterów, to mam książkę, która może spełnić Twoje oczekiwania. „Opowieści Baśniomist...

@dominika.nawidelcu @dominika.nawidelcu

"Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania" to wyjątkowa pozycja w literaturze gier paragrafowych, która przenosi czytelników w sam środek mrożącej krew w żyłach przygody. Autor, Oliver...

@_.wyczytany._ @_.wyczytany._

Pozostałe recenzje @stos_ksiazek

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joanny Kurek będzie takie dobre. Ta książka wędruje n...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Ciuciubabka
Czas na duchy

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywołać ciarki. U mnie tak było! Szczególnie na końcu, b...

Recenzja książki Ciuciubabka

Nowe recenzje

Szpital św. Judy
Złota klatka dla elit
@Malwi:

"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmuj...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
© 2007 - 2024 nakanapie.pl