Halt. Zapiski z domu trzeźwienia recenzja

Halt. Zapiski z domu trzeźwienia

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @MichalL ·2 minuty
2020-08-03
2 komentarze
14 Polubień
O książce dowiedziałem się podczas króciutkiej rozmowy z autorem, od tak, grzecznościowo, bez zobowiązań. Odłożyłem temat na później ale jednocześnie zastanawiałem się czy to faktycznie książka dla mnie? Za każdym razem kiedy zagłębiam się w karty czytanej opowieści, gdzieś z tyłu stawiam się na miejscu bohatera i porównuję go z własnymi wyborami, zatem i w tym przypadku nie mogło być inaczej. Czy ten alkohol w moim życiu odgrywa tak dużą rolę, by zaraz uruchomić dzwony sumienia i wszczynać niepotrzebny alarm? Czy to wyczekiwanie na parę piwek co weekend to ten moment kiedy już dawno powinny wyć syreny i ogłaszać nadchodzącą apokalipsę? Czy ten powszechny zwrot "byle do piątku" jaki słyszy się w zakładach pracy to zapowiedź odpoczynku czy alkoholowego upodlenia?

Choroba alkoholowa to cierpliwa i wyrozumiała kochanka. Dla niej bez znaczenia jest Twoja płeć, wiara, status społeczny czy majątkowy. Kiedy oddajesz się w jej ramiona, troskliwą opieką wypełnia lukę po Twojej rodzinie, przyjaciołach, znajomych z pracy czy miejscowej drużyny. Jesteście tylko Ty i ona - dzień, noc, tydzień, miesiąc, kolejny rok. Złączeni ciałem, umysłem oraz duchem aż do samego końca, a kiedy już ten nastąpi - odchodzi, znajduje kolejnego, zawsze się znajdują.

"Halt" to debiutancka opowieść człowieka, który poświęcił owej kochance sporą część swojego życia. Odmierzał czas kolejnymi dozami wódki, która dawała mu ukojenie i wyczekiwany sen. Śnił o piciu, pił by spać. Dzień za dniem, miesiąc za miesiącem z dala od rodziny, przyjaciół, zatopiony w intymnym, egoistycznym duecie. To opowieść człowieka, który przemierzając ulicami Krakowa dosięgnął moralnego dna jakie po wielokroć widywał wraz z kolejną opróżnioną butelką. To opowieść chorego, który potrzebował uleczenia.

"Zapiski z domu trzeźwienia" bo tak brzmi drugi człon tytułu książki to również notatki z okresu terapii odwykowej w zamkniętym ośrodku uzależnień alkoholowych. To tutaj autor umiejscowił swojego bohatera, stanowiącego symbol uzależnionej jednostki, gdzie przez kolejny miesiąc będzie stawiał czoła trzeźwym wyzwaniom i demonom swojej przeszłości. Czytelnik pozna rytm pracy takiego ośrodka, zadania jakie powierzone zostaną wszystkim jego uczestnikom i przykłady świadectw kolejnych zmian na poszczególnych etapach leczenia. Na szczęście proces ten nie został przytłoczony naukowym bełkotem, a stał się połączeniem osobistego doświadczenia na tle codziennych zadań programu terapii.

Etap trzeźwienia bohatera, ten narzucony stanowi zaledwie ułamek powieści. Bardziej urzekła mnie wręcz poetycka i dosadna forma, dzięki której wyraźnie było widać stany podczas tzw. pijackich ciągów kiedy bohater przemierzał pomiędzy ścieżkami pijackiego umysłu wśród swoich lęków, wizji, a snuciem zawiłych planów do kolejnego spotkania z umiłowaną. Tak jak niegdyś Prometeusz tak i dzisiaj reprezentant homo alkoholicus niesie światło, przesłanie wszystkim tym którzy jeszcze nie upadli, tym którzy ciągle mają szansę. Tym którzy nie zatopili się w ramionach zgubnej kochanki.

"Halt" to zatrważająca opowieść prowadząca czytelnika ścieżkami chorego umysłu. Otwiera oczy na problem alkoholizmu, a i często szczękę potrafi posłać do samej ziemi. Dobrze napisana, pełna wewnętrznych przemyśleń stanowi taki backstage ukrytych bitew, codziennych walk jakie toczą się często z dala od rodzin, przyjaciół czy znajomych. To opowieść, która mimo ludzkiego upadku, daje nadzieję na powstanie z kolan. To indywidualna podróż autora, bardzo osobista, a jednak bliska...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-03
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Halt. Zapiski z domu trzeźwienia
2 wydania
Halt. Zapiski z domu trzeźwienia
Jakub Zając
8.4/10

Halt. Zapiski z domu zdrowienia to książka niezwykła. Mówiąc o niej „studium alkoholizmu”, na pewno nie miniemy się z prawdą. Pozostanie w nas jednak uczucie, jakbyśmy zbyt łatwo pozbyli się problemu...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 4 lata temu
Świetna recenzja. Daje do myślenia i mówi "przeczytaj książkę".
× 3
@Meszuge
@Meszuge · ponad 4 lata temu
Przypomina mi to zachwyty Felicjańskiej zawarte w "Jak być niezniszczalną". Jak potanieje albo ktoś da w prezencie, to jednak spróbuję przeczytać... Zwłaszcza, że wiem, co znaczy HALT.
Halt. Zapiski z domu trzeźwienia
2 wydania
Halt. Zapiski z domu trzeźwienia
Jakub Zając
8.4/10
Halt. Zapiski z domu zdrowienia to książka niezwykła. Mówiąc o niej „studium alkoholizmu”, na pewno nie miniemy się z prawdą. Pozostanie w nas jednak uczucie, jakbyśmy zbyt łatwo pozbyli się problemu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

HALT. ZAPISKI Z DOMU TRZEŹWIENIA "HALT można czytać jak poradnik, jak wciągającą, dobrą literaturę, jak przewodnik po widmowym Krakowie i jak zbiorową autobiografię Pokolenia X. Bo wszyscy śnimy kos...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

"Stabilizacja to walka i praca, czymże bez kamienia byłby los Syzyfa? Módl się, alkoholiku przebrzydły, o kamień jak największy, o jak najkrótszą i jak najszybszą drogę w dół bez kamienia, gdyż czas ...

@Sabciove @Sabciove

Pozostałe recenzje @MichalL

Powtórka
Gdybym znowu miał dwadzieścia lat

Gdyby ktoś dał mi szansę, bym mógł zmienić swoje życiowe decyzje i przeżył ten czas jeszcze raz, to z czego bym zrezygnował? O co powalczył? Kim byłbym dzisiaj? Czasem s...

Recenzja książki Powtórka
Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji
Nie czy słusznie, ale dlaczego?

Czy można opisać wojnę w postaci alfabetu? Tak i to nie pierwszy raz, bo Marcin Odgowski w 2011 roku w podobny sposób dokonał podobnej analizy zbrojnego konfliktu, w któ...

Recenzja książki Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka