Dżentelmen w Moskwie recenzja

Hrabia i dziewczynka w żółtych sukienkach

Autor: @Siostra_Kopciuszka ·2 minuty
2021-06-23
1 komentarz
10 Polubień
"Hrabia szczycił się tym, że nosi dobrze skrojoną marynarkę, lecz jeszcze bardziej szczycił się świadomością, że o tym, iż ma się do czynienia z dżentelmenem, najlepiej świadczą jego postawa, jego słowa i jego maniery – nie zaś krój jego płaszcza."

Słodko - gorzka opowieść z historią Kraju Rad w tle. Cała ta "przygoda" zaczyna się w roku 1922, w czerwcu w Moskwie. Za jeden wiersz Hrabia Aleksander Iljicz Rostow, zostaje skazany na dożywotni areszt domowy. Wszyscy wiemy, że w czasach stalinizmu, można było być skazanym na wywózkę, czy po prostu na śmierć, z dużo bardziej błahego "powodu". Można by więc rzec, że hrabia miał szczęście w nieszczęściu. Wyrok na niego wydany skutkował tym, iż musiał porzucić swój przestronny i wygodny apartament, na rzecz maleńkiej kliteczki, mieszczącej się na szóstym piętrze hotelu Metropol

Metropol to jego więzienie, ale jednocześnie i jego azyl i ochrona przed całą bolszewicką zawieruchą przetaczającą się przez kraj. Rostow jest młody i stoicko usposobiony do świata. Nie narzeka, nie rozpacza, tylko stara się dostosować do zaistniałej sytuacji, zachowując jednocześnie maniery i obycie prawdziwego dżentelmena.

Nie może wychodzić z hotelu, ale właściwie i nie potrzebuje, na miejscu ma wszystko. Dobre jedzenie, szwaczkę, fryzjera i nawet z czasem, przyjaciół. Nie ma więc absolutnie powodów do narzekań. Powoli uczy się też pracować. Nabiera umiejętności i praktyki w kelnerowaniu, czy chociażby...przyszywaniu guzików. Jednocześnie komentuje zmieniające się sytuacje w kraju, z dużą dawką delikatnego humoru.

" Bowiem choć bolszewicy odnieśli w imieniu proletariatu zdecydowane zwycięstwo nad klasami uprzywilejowanymi, z pewnością wkrótce także i oni mieli wydawać bankiety. Być może nie tak liczne jak za Romanowów – bez jesiennych tańców i diamentowych jubileuszy – lecz z pewnością zamierzali coś świętować: na przykład stulecie Kapitału albo srebrną rocznicę brody Lenina."

Książka jest sympatyczna, czyta się ją całkiem dobrze i dość szybko. Pozostawia czytelnika z jakimś takim dobrym humorem i pozytywnym nastawieniem do świata, mimo wszystko. Jednak delektując się nią, wciąż trzeba pamiętać, że to tylko fikcja, fajna i ciekawa jednak nijak się mająca do autentycznych wydarzeń, tamtych czasów i tamtego kraju. Fikcja wymyślona przez Amerykanina z Bostonu, który zdaje się niewiele wiedzieć o prawdziwej historii tego zbroczonego prawdziwą krwią i grozą narodu, w stalowych mackach bolszewizmu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-10
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dżentelmen w Moskwie
3 wydania
Dżentelmen w Moskwie
Amor Towles
8.1/10

Wszystko zmienił jeden wiersz… To przez niego hrabia Rostow musiał zamienić przestronny apartament w Metropolu, najbardziej ekskluzywnym hotelu Moskwy, na mikroskopijny pokój na poddaszu, z oknem wiel...

Komentarze
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu

trzeba pamiętać, że to tylko fikcja, fajna i ciekawa jednak nijak się mająca do autentycznych wydarzeń,


Święte słowa.
× 1
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad 3 lata temu
Dziękuję :)
Dżentelmen w Moskwie
3 wydania
Dżentelmen w Moskwie
Amor Towles
8.1/10
Wszystko zmienił jeden wiersz… To przez niego hrabia Rostow musiał zamienić przestronny apartament w Metropolu, najbardziej ekskluzywnym hotelu Moskwy, na mikroskopijny pokój na poddaszu, z oknem wiel...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś przychodzę do Was z książką, która prezentuje się pięknie, zatytułowana jest też pięknie, bo po pierwsze 'Moskwa', a książki o Rosji zawsze są ciekawe, a po drugie - dżentelmen, czyli, że będzie...

@Renax @Renax

Moskwa, 1922 rok. To tutaj poznajemy hrabiego Aleksandra Iljicza Rostowa, mężczyznę w kwiecie wieku, skazanego na dożywotni wyrok "domowego" więzienia. Pozbawiony honorów, tytułów i większości ruchom...

@powiescidlo @powiescidlo

Pozostałe recenzje @Siostra_Kopciuszka

Smocze ziarno
Mój jest ten kawałek podłogi...

"Był człowiekiem pospolitego wyglądu, a mowę miał wyświechtaną od bezustannego używania" Pięknie, niespiesznie snuta opowieść o wojnie, okupacji i znowu wojnie (tym raz...

Recenzja książki Smocze ziarno
Profesor
Profesor od strachu

"Jako psycholog własne życie poświęcił rozwiązywaniu zagadek. Dlaczego się boimy? Dlaczego zachowujemy się tak, a nie inaczej? Co sprawia, że czujemy to, co czujemy? Ską...

Recenzja książki Profesor

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka