Dracula recenzja

JEDYNY SŁUSZNY

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Fredkowski ·2 minuty
2020-01-16
Skomentuj
16 Polubień
Aby nacieszyć się tym pierwszym z pierwszych „Draculą”, trzeba wejść w skórę dziewiętnastowiecznych czytelników. Kim oni byli? Co robili, czytając? Pamiętajmy, oni nie mieli do dyspozycji telewizji i internetów. Oni nie mieli w ogóle pojęcia o tym, co kryje się za wschodnią ścianą Karpat. To brzmi idiotycznie, ale dla statystycznego czytelnika w wiktoriańskiej Anglii Rumunia jawiła się jako kraj tak tajemniczy jak serce Afryki, czy głębokie lasy Amazonii. Bram Stoker wykorzystał to absolutnie w stu procentach.

Po pierwsze, wykreował demoniczną postać, która opuszcza pokryte mrokiem ziemie i rusza w podróż, aby podbić tę bezpieczną, te spokojną przecież Anglię u szczytu brytyjskiego Imperium. Normalnie strach się bać. 

Po drugie, autor sprytnie skonstruował gamę bohaterów swojej powieści, których  można potraktować jako przekrój przez społeczność czytaczy końca wieku, dzięki czemu faktycznym czytaczom łatwo było się z nimi utożsamić.

Po trzecie i chyba najważniejsze, Stoker dokonał genialnego wyboru, formując swoją powieść w postaci zapisków z dziennika oraz listów między poszczególnymi bohaterami. Dziś wiele osób może drażnić taka narracja, ale ówczesny czytelnik korzystał z listów na codzień, przez co forma „Draculi” stała się dla niego czymś jakby okazją do zerknięcia w  korespondencję sąsiadów. Szok był więc tylko formalnością.

Połączenie tych trzech elementów w efekcie poruszyło nie tyle Anglików, co cały „cywilizowany” świat. Łatwo jest to poczuć samemu, o ile będzie się umiało spojrzeć na książkę z perspektywy czasów minionych. Trzeba więc zapomnieć o tym wszystkim, co z hrabią Dracula zrobiła popkultura. O filmach zapomnieć, o komiksach, o innych powieściach wampirycznych też koniecznie trzeba tutaj zapomnieć. Dopiero wtedy będziemy mogli w pełni docenić pracę Brama Stokera, który wykorzystał niewiedzę rodaków i wszedł między korytarze ich podświadomości, skąd wyprowadził tę jakże intrygującą postać, która zawładnęła wyobraźnią Zachodu. 

Stoker zasłużył sobie na rozgłos, bez dwóch zdań. Napisał powieść przemyślaną, z szacunkiem do czytelnika, i śmiem nawet twierdzić, że włożył w nią też sporo samego siebie, choć to literatura czysto komercyjna. Dlatego przykro patrzeć, jak nieustannie deformują ją fachowcy z show-biznesu. Najnowszy serial Netflixa to tego przykry dowód i aż zdumiewa fakt, że brało w nim udział BBC. Spodziewałem się czegoś dużo lepszego, mówiąc szczerze. Hrabia jest tam sztuczny, bez motywacji... szkoda gadać. Nie oglądajcie, czytajcie Stokera, to bowiem jedyny słuszny „Dracula”.

Moja ocena:

× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dracula
42 wydania
Dracula
Bram Stoker, M. Stocks
8.2/10

Jonathan Harker, młody, naiwny prawnik, wyrusza w podróż do Transylwanii na spotkanie z hrabią Draculą, który przymierza się do przyjazdu do Anglii. Na miejscu wychodzi na jaw, że ekscentryczny arysto...

Komentarze
Dracula
42 wydania
Dracula
Bram Stoker, M. Stocks
8.2/10
Jonathan Harker, młody, naiwny prawnik, wyrusza w podróż do Transylwanii na spotkanie z hrabią Draculą, który przymierza się do przyjazdu do Anglii. Na miejscu wychodzi na jaw, że ekscentryczny arysto...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Postać Draculi znają prawdopodobnie prawie wszyscy. Jest to ikona na tyle popularna, że trudno było się uchować nawet przed nikłym wpływem hrabiego. Książka o demonicznym wampirze powstała w 1897, cz...

@Lorian @Lorian

Czasem wydaje się, że są książki, o których powiedziane już zostało wszystko. Tak też jest w przypadku Draculi. Każdy o nim słyszał, lecz kto naprawdę o nim wie? Młody adwokat Jonathan Harker wyjeżd...

@JMG @JMG

Pozostałe recenzje @Fredkowski

Horyzont
NA MIEJSKĄ NUTĘ

Ostatnio mam bardzo mało czasu na czytanie. Ale udało mi się wygospodarować trochę dla "Horyzontu", o którym było dość głośno. Trochę słusznie i niesłusznie, myślę. Z je...

Recenzja książki Horyzont
Dyktator
POLITYKA SENSU CONSTANS

Ta recenzja dotyczy nie tylko "Dyktatora", ale całej trylogii rzymskiej. Takie podsumowanie z mojej strony. Pierwsze dwa tomy są naprawdę znakomite. Jak już zaznaczyłem ...

Recenzja książki Dyktator

Nowe recenzje

Nasze światy
Fascynująca przygoda w wielu wymiarach
@maitiri_boo...:

"Nasze światy" to fascynująca podróż przez niezwykłe wymiary, gdzie każdy krok to nowe odkrycie, a każdy zakręt skrywa ...

Recenzja książki Nasze światy
Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
Księgarenka na Miłosnej
Ukojenie po ciężkim tygodniu
@mariola1995.95:

“Księgarenka na Miłosnej” jest uroczą powieścią obyczajową osadzoną w czasach współczesnych. Trzydziestoletnia Aleksan...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl