Wszyscy słyszeli jej krzyk recenzja

Kaczka z modrą kapustą i pyzami

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @bookovsky2020 ·1 minuta
2021-03-24
1 komentarz
17 Polubień
Co czujesz, gdy pada hasło: kaczka z ciemnym sosem podawana z modrą kapustą i pyzami? Jeśli nabierasz apetytu, bo kojarzy się z Wielkopolską, to kryminał retro Ryszarda Ćwirleja ma szanse trafić w Twój gust. Jeśli jeszcze nie próbowałeś tej wyśmienitej potrawy, gwarantuję, że podczas lektury „Wszyscy słyszeli jej krzyk” nabierzesz na nią ochoty, bo wspomniana jest kilkukrotnie.

Nie mogłam przejść obojętnie obok najnowszej powieści Ryszarda Ćwirleja, gdyż ujęty w niej Poznań lat 20. XX wieku szczególnie mnie zaintrygował. Pierwsze miłe zaskoczenie kryją strony początkowe, na których okazuje się, że pociąg pędzący z Królewca do Berlina przez ziemie Polski skrywa tajne dokumenty. Emocje dotyczące tego co się z nim stanie towarzyszą do ostatnich stron. Kolejne wydarzenia osadzone w Poznaniu, wypełniające większość książki, składają się na misterną układankę niebywałych sytuacji, zbiegów okoliczności, przemyślanych akcji i spontanicznych wizyt. Całości dopełniają wyraziste, dość osobliwe postaci, których nadmiar momentami może przytłaczać, ale wraz z kolejnymi zawiłościami fabuły następuje stopniowe oswojenie z ich nazwiskami. Bohaterowie posługują się gwarą poznańską, co nadaje powieści dodatkowy koloryt i jednocześnie stanowi element pouczający. Być może ilość postaci kobiecych, w porównaniu z mężczyznami wszelkiego pochodzenia i statusu, nie jest zbyt imponująca, ale autor dokłada wszelkich starań by je wyróżnić, nie pominąć i ukazać wyraźnie, w całej okazałości m.in. uwzględniając niewiastę w roli dorożkarki czy obdarzając talentem bokserskim tajną agentkę o urodzie Wenus Botticelliego. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo wszyscy panowie dostarczają potężnej dawki solidnego humoru. Szczególnie przypadła mi do gustu wypowiedź z posterunku policji: „Tu wszystkie sprawy są pilne, bo tu się kradzieże zgłasza i włamania. Żadna sprawa nie jest pilniejsza od drugiej pilnej, chyba że jest jakaś najpilniejsza zez powodu na ten przykład, morderstwa. Kogoś żeście zamordowali?”.

Czułam się nieco zawiedziona, nabierając pewności w połowie książki, że Powszechna Wystawa Krajowa stanowi tylko uzupełnienie, a nie kluczowy element. Jednakże, wątek z audycją radiową, gdzie pada tytułowy krzyk i wspomnianym już pociągiem, w dużym stopniu zrekompensował mi ten niedosyt.

Pierwsze spotkanie z twórczością Ryszarda Ćwirleja uznaję za udane i zamierzam się zainteresować pozostałymi perypetiami komisarza Antoniego Fischera.

Dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz recenzyjny.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-24
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszyscy słyszeli jej krzyk
Wszyscy słyszeli jej krzyk
Ryszard Ćwirlej
7.4/10
Cykl: Antoni Fischer, tom 6

Nowa powieść mistrza kryminału retro i trzykrotnego zdobywcy nagrody Wielkiego Kalibru Jest rok 1929. W Poznaniu trwa Powszechna Wystawa Krajowa, prezentująca gospodarczy dorobek dziesięciu la...

Komentarze
@frodo
@frodo · ponad 3 lata temu
Teraz kończę poprzedni tom komisarza Fischera i za chwilę ściągnę z swojej biblioteczki następny tom. A co, niech wiedzą że że mnie żaden szuszwol. Pozdrawiam miłośników miasta Posnen.
× 1
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · ponad 3 lata temu
Poznań- wuchta doznań :))
Wszyscy słyszeli jej krzyk
Wszyscy słyszeli jej krzyk
Ryszard Ćwirlej
7.4/10
Cykl: Antoni Fischer, tom 6
Nowa powieść mistrza kryminału retro i trzykrotnego zdobywcy nagrody Wielkiego Kalibru Jest rok 1929. W Poznaniu trwa Powszechna Wystawa Krajowa, prezentująca gospodarczy dorobek dziesięciu la...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wszyscy słyszeli jej krzyk” Ryszarda Ćwirleja to moje kolejne podejście do kryminałów retro. Ciągle mi z nimi nie po drodze. I choć doceniam warsztat i nawiązanie do epoki, szanuję słowa, regionaliz...

@justyna_ @justyna_

Ryszard Ćwirlej przenosi nas w czasie i przestrzeni do Poznania lat 20. XX wieku. Podróż jest jak najbardziej wiarygodna, bohaterowie mówią i zachowują się stosownie do swojej epoki. Właśnie trwa Pow...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @bookovsky2020

Bizancjum
Bizancjum - nieustająco tajemnicze imperium

W przypadku książek dosyć często nie liczy się ilość, a jakość. Ostatnio, po raz kolejny, przekonałam się na własnej skórze, że podobnie jest w przypadku książek z serii...

Recenzja książki Bizancjum
Zanim wystygnie kawa
Legenda miejska o podróży w czasie

Legendy miejskie - ciekawią, intrygują, budzą uśmiechy o natężeniu wszelkiego kalibru. Tymczasem, według fabuły książki Toshikazu Kawaguchi, w rozbudowanej i zagmatwanej...

Recenzja książki Zanim wystygnie kawa

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri