Czytając o matce recenzja

Kolejna książkowa seksmachina napędzająca świat

Autor: @werka751 ·2 minuty
2021-08-30
1 komentarz
5 Polubień
Ostatnimi czasy staram się łamać schematy i sięgać po mocniejszą literaturę. Sięgając po "Czytając o matce" uważałam, że relacja syna prostytutki może być czymś, co mogę zaliczyć do tego rodzaju książek. Jak się niestety okazało całe siedemset czterdzieści stron prawdy o życiu mężczyzny skrzywionego przez los, stały się śmieszną bujdą na resorach, zamiast wstrząsającej relacji, która byłaby w stanie poruszyć.

"Czytając o matce" faktycznie nie jest lekką lekturą, ponieważ pokazuje bardzo brutalny świat, który zmusza do refleksji, ale jednocześnie potrafi wywołać salwę śmiechu z absurdalności, która otacza całą tę fabułę. Początkowo naprawdę byłam w stanie ocenić, powieść Pawła Rudnika bardzo wysoko. Pomijając natłok słów, wrażeń i emocji, które mogą uderzyć czytelnika od samego początku lektury, ponieważ zauważyłam, że jest to już cecha charakterystyczna książek wydawanych przez to wydawnictwo, w tym wypadku mógł być czymś na miejscu, ze względu na rzeczywistość, w jakiej żył Gamoń. Wszystko to początkowo skłaniało mnie do prawdziwej refleksji, czytając o demonach, które prześladowały małego chłopca, o wizytach obcych mężczyzn w jego rodzinnym domu, który powinien gwarantować mu bezpieczeństwo. Czytając prawdę o matce Gamonia, która tak naprawdę przestała nią być dawno, nie słuchając w ogóle potrzeb syna i tego, że z racji jej profesji był prześladowany w szkole. Pomijając naprawdę to wszystko, za co byłam gotowa dać autorowi i samej książce wysoką notę, im głębiej w las, tym bardziej miałam wrażenie, że autora lekko poniosło, a ja władowałam się w ogromne czytelnicze bagno.

Mimo całej otoczki i charakteru tej powieści uważam, że taka książka może naprawdę odnieść wydźwięk kulturalny, którego w tym wypadku niestety zabrakło. Uderzała mnie rozbieżność tematyczna, która powodowała, że miałam wrażenie, że są to po prostu dwie zupełnie inne książki złożone w jedną całość. Jak najbardziej rozumiem fakt, że Gamoń szukał pewnego rodzaju odskoczni od tego co się działo w domu. Znalazł swojego idola, piłkę nożną. Jak najbardziej to rozumiem, ale powieść zdecydowanie stałaby się o połowę krótsza, gdyby autor nie zawarł w niej bardzo szczegółowych relacji z życia piłkarza i każdego meczu, który zagrał w swoim życiu. Koniugacja tematyczna, w tym wypadku zupełnie nie spełniła swojej roli. Szerokim łukiem pomijałam rozdziały o Scorpio, dzięki, którym książka stała się dwa razy grubsza niż powinna.

Pomijając już nawet wątek sportowca, wyprawa do getta dla prostytutek sprawiła, że pobieżnie dokończyłam lekturę, ponieważ było mi szkoda już tego czasu, który poświęciłam na ponad połowę książki. Myślę, że nikogo nie zdziwi ocena, którą zaproponowałam dla tej powieści. Te dwie gwiazdki są tylko i wyłącznie za początek historii, która naprawdę miała potencjał.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta z portalu Nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-29
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czytając o matce
Czytając o matce
Paweł Rudnik
3.5/10

Gdzie jest granica, za którą świat rozpada się na milion brudnych kawałków? Nierozgarnięty i strachliwy Gamoń męczy się w rzeczywistości pełnej krytyki, rywalizacji i demonicznych kobiet. W matce-pr...

Komentarze
@LiterAnka
@LiterAnka · ponad 2 lata temu
Przymierzałam się trochę do tej książki, tak że dzięki! Uratowałaś mój czas.
Czytając o matce
Czytając o matce
Paweł Rudnik
3.5/10
Gdzie jest granica, za którą świat rozpada się na milion brudnych kawałków? Nierozgarnięty i strachliwy Gamoń męczy się w rzeczywistości pełnej krytyki, rywalizacji i demonicznych kobiet. W matce-pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Czytając o matce" była ciężka do przebrnięcia, nie tylko ze względu na pokaźną ilość stron (siedemset czterdzieści jeden), ale też z powodu formy tekstu ciągłego. W książce jest bardzo mało dialogów...

@Nessi @Nessi

Czytając o matce to książka niewątpliwie wymagająca. Po pierwsze ze względu na objętość. Dawno już nie czytałam takiej powieści-cegły. Początkowo myślałam, że w przesyłce przyszły dwie książki i jaki...

@klaudiaannacebula @klaudiaannacebula

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

Robaki w ścianie
Czy są zbrodnie, które można usprawiedliwić?
@jorja:

Wszelkiego rodzaju robaki małe i duże nie wzbudzają jakoś naszej sympatii, choć niektóre z nich są niezwykle pożyteczne...

Recenzja książki Robaki w ścianie
Zdążyć przed śmiercią
Kryminalne zagadki Trzebieży.
@Malwi:

"Zdążyć przed śmiercią", drugi tom cyklu "Sąsiadka" autorstwa Justyny Jelińskiej, to wciągająca i pełna napięcia powieś...

Recenzja książki Zdążyć przed śmiercią
Sekret Tamary
Warto przeczytać
@Izzi.79:

Nie lubię stawać przed trudnymi wyborami, które zmuszają mnie do podjęcia właściwej decyzji, a właśnie to spotkało głów...

Recenzja książki Sekret Tamary
© 2007 - 2024 nakanapie.pl