Bardzo długie popołudnie recenzja

Kraina ze snu

Autor: @gala26 ·3 minuty
2021-06-09
1 komentarz
17 Polubień

Imitacja szczęścia. Tyle że imitacja to tylko podróbka. Coś nieprawdziwego”.

„Bardzo długie popołudnie”, to kryminał na przyzwoitym poziomie, który ma wiele do zaoferowania. Rewelacyjnie odtworzone realia czasu i miejsca. Przytłaczający upał lata i równie przytłaczające poczucie życia w tamtych czasach, kiedy władza mężczyzny była nieograniczona, a kobieta uwięziona w roli gospodyni domowej, niczym w złotej klatce. Jeszcze bardziej dramatyczna była sytuacja osób czarnoskórych. Zepchniętych na margines społeczeństwa, gnieżdżących się w dzielnicach biedy, próbujących normalnie żyć, na tyle ile pozwalali im biali, którym służyli za marną zapłatę. Świetnie pokazana era późnych lat pięćdziesiątych. Powieść, która daje sporo wiedzy na temat systematycznej dyskryminacji, która w tamtych czasach była bardzo rażąca. Wszechobecny rasizm, seksizm i mizoginizm.

Pewnego dnia w idealnym Sunnylakes ze swojego domu w tajemniczych okolicznościach znika Joyce Haney, perfekcyjna pani domu, matka dwójki dzieci. Jedynym śladem, który pozostał, są, plami krwi w kuchni. Czarnoskóra pomoc domowa Ruby Wright, która to odkrywa, dla policji jest jedyną i oczywistą winną, natychmiast zostaje aresztowana. Natomiast detektyw Mick Blanke przydzielony do tej sprawy, nie jest tak bardzo przekonany o jej winie, postanawia uwolnić dziewczynę i namówić ją do współpracy, zdając sobie sprawę, że może mu ona dostarczyć więcej tropów niż jakakolwiek inna osoba.

Czarnoskóra Ruby nie jest wiarygodnym świadkiem, o ile w ogóle może nim być. Jest tylko sprzątaczką brudów białych i nikt nie traktuje jej poważnie. Jawnie okazują jej niechęć, a do domu wpuszczają tylko z musu. Traktowana jak powietrze Ruby może przyjrzeć się niektórym aspektom sprawy, nie wzbudzając podejrzeń. Sunnylakes wygląda na cudowne miejsce do życia, z pięknymi domami i wypielęgnowanymi trawnikami. Niestety to tylko pozory, bo w rzeczywistości prawda jest zupełnie inna. Ten idealny świat, to tylko iluzja. Cała okolica od początku wydaje się dziwna, podobnie jak miejsce zbrodni i zachowanie niektórych postaci.

Napięcie i intryga nasilają się niczym upał w LA. Inga Vesper wykorzystuje wiele perspektyw narracyjnych, dzięki czemu czytelnik uzyskuje różne punkty widzenia i wkrótce odkrywa, że każdy bohater ma pragnienia, nadzieje i marzenia, a także swoje tajemnice.
Pod spodem historii pokazanej z różnych perspektyw, kryje się obrazowy i niepokojący opis kwestii rasowych, roli kobiet i ówczesnych oczekiwań społeczeństwa.


Bardzo długie popołudnie doskonale łączy elementy psychologicznego thrillera z klasycznym policyjnym kryminałem, ale to postacie napędzają fabułę. Zwłaszcza Ruby i Mike, są oni genialnym narzędziem do zaprezentowania różnych punktów widzenia tamtych czasów.

Ruby niezwykle dobra i uczciwa osoba. Silna, mądra i zdeterminowana, bardzo chce pomóc w poszukiwaniu Joyce, która jako jedyna widziała w niej człowieka. Empatia, frustracja i hart ducha, oraz determinacja Ruby sprawiają, że czytelnik z zapartym tchem śledzi jej poczynania i z niecierpliwością oczekuje na finał. Sympatię zyskuje także Mick i jego cudownie radykalne podejście, jak na tamte czasy, zarówno do kobiet, jak i osób kolorowych oraz jego wzrastający szacunek do Ruby.

Bardzo długie popołudnie , jest to powieść o wielu sprawach. Ocenianiu innych, pomaganiu bliźnim, podziałach rasowych i wiele więcej. Autorka zagłębia się także w historyczną stronę epoki, przedstawiając takie tematy, jak wspomniany wcześniej seksizm i rasizm, a także społeczne postrzeganie ról kobiet, praw obywatelskich, przemocy domowej i zdrowia psychicznego. Powieść, która jest jednocześnie intrygującą i wciągającą historią kryminalną, którą czyta się z ogromnym zainteresowaniem, jak i oszałamiającą wizją roli kobiet na całym świecie, która jest pomniejszana, wyciszana, a ostatecznie niedoceniana.
Ta klimatyczna, debiutancka powieść jest zarówno doskonałym kryminałem, jak i oszałamiającym portretem surowych postaw społecznych lat pięćdziesiątych, w odniesieniu zarówno do płci, jak i rasy
Zakończenie wydawało się trochę zbyt ładne i przewidywalne, ale mimo wszystko satysfakcjonujące. Urzekająca, głęboko nastrojowa powieść przedstawiająca iluzję amerykańskiego snu. Rzeczywistość tamtych czasów jest przedstawiona przez Ingę Vesper z ostrą jak brzytwa precyzją, nadając całej historii prowokujący do myślenia ton, który pozostaje z czytelnikiem na długo po przewróceniu ostatniej strony.
„Mieszkańcy Sunnylakes żyją jak w krainie ze snu. Pilnują, żeby nikt nie przebił ich bańki, ale to tylko…pozory”.


Książkę przeczytałam dzięki portalowi Lubimyczytac.pl i uprzejmości Wydawnictwa Słowne.



Moja ocena:

× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bardzo długie popołudnie
Bardzo długie popołudnie
Inga Vesper
7.2/10

Znakomity kryminał o tym, jak American dream zamienia się w koszmar. Jest lato 1959 roku, kalifornijskie słońce wypala wypielęgnowane trawniki przed domami w Sunnylakes. Pewnego bardzo długiego po...

Komentarze
@Betsy59
@Betsy59 · ponad 3 lata temu
Mam już na czytniku. Na urlopie przeczytam :)
× 1
@gala26
@gala26 · ponad 3 lata temu
Cieszę się. Kalifornijski upał będzie wspaniałym tłem. :)
× 1
Bardzo długie popołudnie
Bardzo długie popołudnie
Inga Vesper
7.2/10
Znakomity kryminał o tym, jak American dream zamienia się w koszmar. Jest lato 1959 roku, kalifornijskie słońce wypala wypielęgnowane trawniki przed domami w Sunnylakes. Pewnego bardzo długiego po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Inga Vesper i jej debiut autorski zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie. Zazwyczaj czytam kryminały osadzone we współczesności, więc rok 1959 odrobinę mnie odstraszał, jednak niepotrzebnie. Była to cudow...

@werciajakubiak @werciajakubiak

Ameryka w latach pięćdziesiątych to niewątpliwie dość oryginalne osadzenie fabuły powieści, którą określiłabym mianem książki obyczajowej z zadatkami na całkiem dobry kryminał. Jeżeli dodamy do tego ...

@kobiecakawiarnia @kobiecakawiarnia

Pozostałe recenzje @gala26

Złe miejsce, zły czas
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲

Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...

Recenzja książki Złe miejsce, zły czas
RAK. Wszystko do umorzenia
𝗣𝗼𝗹𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗮 𝗯𝗲𝘀𝘁𝗶ę

𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri