Lina recenzja

Lina

Autor: @Zakochana_w_Romansach ·2 minuty
2021-02-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Góry tylko na przyzywają. Od nas zależy, czy odpowiemy na wezwanie.”

„(..)myślałam, że życie wypełnione strachem nie ma sensu. Chciałam być wolna. Chciałam odejść na własnych warunkach. Ale teraz walczę, bo chce żyć. W strachu czy bez, wszystko jedno. Dopóki żyję, jest nadzieja. A po drugiej stronie nie ma nic, teraz czuje to bardzo wyraźnie. Tam nie ma nic.”

Chciałabym zacząć od tego, że jestem totalnie zaskoczona tym, co znalazłam w tej książce. Tak naprawdę spodziewałam się romansu z górami w tle, a dostałam.. no właśnie! Dramat? Obyczajówkę? New adult? Romans? Mam wrażenie, że ta historia to połączenie tych kilku gatunków, które złożyły się w tak emocjonalną opowieść, że mimo wielkich chęci przeczytania jej na raz, robiłam sobie małe przerwy, by ochłonąć.

I nie mam tu na myśli, żadnych krwawych jatek, które sprawiałyby, że książka szokuje. Nie! Tu po prostu było tak dużo bólu, z którym musieli walczyć bohaterowie. I nie był to tylko ból fizyczny związany ze wspinaczką. Przede wszystkim, był to ból czysto emocjonalny, polegający na walce z własnymi słabościami. Bohaterowie musieli toczyć walkę z samym sobą. Niejednokrotnie, gdy ciało odmawiało im posłuszeństwa, jedynie siłą woli, przekonywali się, że dadzą radę.

„Lina” bez wątpienia jest książką, która uczy nas pokory. Pokazuje, jak człowiek zaślepiony żalem do innych, nienawiścią i pragnieniem zemsty, potrafi zniszczyć sobie życie. To historia o niesprawiedliwości. O tym, że małe dzieci nie powinni cierpieć tak, jak nasi bohaterowie. Złe towarzystwo, alkohol i narkotyki, sprawiały chwilowe zapomnienie. Człowiek przestawał czuć. Przestawało mu zależeć. Nie czując nic, nie mógł cierpieć.

Uwierzcie mi na słowo. Spodziewałam się lekkiego romansu, a zostałam tak wypruta emocjonalnie, że już po skończeniu książki długo leżałam i zastanawiałam się, jak to możliwe, że życie jest takie niesprawiedliwe? Dlaczego jedni mają piękne domu, wspaniałe rodziny, przyjaciół, pieniądze i szczęśliwe życie a drudzy jako małe dzieci zostają porzuceni, zdani na samych siebie, muszą cierpieć tylko dlatego, że znaleźli się w takim, a nie innym miejscu.

Jeśli czegoś nauczyła mnie ta książka to zdecydowanie docenienia tego, co mamy, oraz wiary, że każdy może się podnieść, nawet będąc już na samym dnie. Jednak, by to zrobić, potrzebujemy pomocnej dłoni. Potrzebujemy kogoś, kto nie odpuści i będzie obok nas, gdy będziemy walczyć z własnymi słabościami.

I choć wiele w tej historii smutku, to jednocześnie jest ona też o nadziei. O wielkiej sile przyjaźni i poszukiwaniu miłości. Mnie osobiście BARDZO się podobała! Nie znam pozostałych książek autorki, wiec nijak mogę je porównać, jednak jestem pewna, że „Lina” zasługuje na miano niesamowitej powieści! Ja jestem zauroczona. Pokochałam tę historię, pomimo że wylałam przy niej trochę łez.

BARDZO POLECAM!!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lina
Lina
Sara Antczak
8.5/10

„Ludzie zawsze pytają, dlaczego to robię. Dlaczego, dlaczego, dlaczego? Odpowiadam zawsze tak samo. Jeśli musisz pytać, nie jesteś gotowy, żeby poznać odpowiedź”. Wychowana w domu dziecka...

Komentarze
Lina
Lina
Sara Antczak
8.5/10
„Ludzie zawsze pytają, dlaczego to robię. Dlaczego, dlaczego, dlaczego? Odpowiadam zawsze tak samo. Jeśli musisz pytać, nie jesteś gotowy, żeby poznać odpowiedź”. Wychowana w domu dziecka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nina wychowała się w domu dziecka, jest samotna i ledwo starcza jej na podstawowe wydatki. Jedyną odskocznią od szarej rzeczywistości jest dla Niny wspinaczka, która nadaje sens jej życiu. Wysokość o...

@lunka.bookstagram @lunka.bookstagram

"A jeśli nie masz nikogo po swoje stronie? Co wtedy robisz? Działasz na oślep. Tracisz kontrolę. Przestajesz czuć i widzieć, ryzykujesz, niszczysz to, co możesz, krzywdzisz siebie, krzyczysz w pustkę...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Pozostałe recenzje @Zakochana_w_Roma...

Czarne i czarne
Czarne i czarne

„Bywa, że czasem najtrudniejsze wybory są tymi najlepszymi”. „(…)z miłością nie można na siłę. Albo jest, albo jej nie ma”. Wiecie, co zawsze sprawia mi największą rad...

Recenzja książki Czarne i czarne
Stalker
"Stalker"

"Czasami pragniemy czegoś tak bardzo, że zrobimy wszystko, aby to zdobyć. Niezależnie od konsekwencji (…)”. Myślę, że każdy czytelnik ma taką swoją listę pewnych autoró...

Recenzja książki Stalker

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka