Sekretny dom recenzja

Ludzi zawsze gubią okazywane emocje

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2023-03-30
Skomentuj
3 Polubienia
W posłowiu do powieści "Sekretny dom" autorka pisze: To wy oceniacie postawy bohaterów. Czy polubiliście Ruth, Brygid i Annabelle mimo ich światopoglądu? Czy potraficie je usprawiedliwić, wiedząc w jakim świecie dorastały?

Zanim odpowiem na te pytania kilka słów o ogólnych wrażeniach po przeczytaniu książki Sabiny Waszut. Na pewno powieść "Sekretny dom" nie zdetronizowała cyklu "Rozdroża", który nadal pozostaje dla mnie najlepszy w twórczości autorki. Poruszony temat jest mało znany i niezwykle interesujący. Nie został on jednak wyczerpany w pierwszej części cyklu "Matki Rzeszy" i pewnie wiele odpowiedzi na zadawane przez czytelników pytania pojawi się w kolejnych częściach. Temat trudny, wręcz dramatyczny, dlatego troszkę raził mnie zbyt lekki styl. Brakowało mi większych emocji, wyraźniejszego zaakcentowania opisanych w książce wydarzeń. Niemniej jednak po zakończeniu lektury uważam, że książka jest dobra. Plusem jest tutaj właśnie tematyka. Motywuje do zgłębiania przedstawionego problemu, sięgnięcia po inne opracowania na temat polityki Lebensborn, którą od 1936 roku wdrażali Niemcy.

Czy polubiłam bohaterki, mimo ich światopoglądu? Próbowałam, w pewnym momencie nawet myślałam, że tak. Ostatecznie stwierdzam, że nie. Nie potrafię ich też usprawiedliwić. Człowiek ma zdolność rozróżniania dobra i zła, więc nie ma wytłumaczenia dla tych, którzy zło akceptują. Rozumiem, że niektóre ideologie wpajane są uparcie na każdym kroku, ale to my podejmujemy ostateczne decyzje. My bierzemy na siebie pełną odpowiedzialność. I cóż za ironia losu dla niemieckich matek - strach przed okrutnymi Rosjanami. Zupełnie taki sam, jak polskich matek przed Niemcami odbierającymi im dzieci.

Uśmiech pojawił się na mojej twarzy wraz z pojawieniem się Tobiasa Krausa - dobrego Niemca. Mimo, że jego postać wzorowana była na autentycznej postaci, Helmuthcie Jamesie von Moltke, to mam dziwne wrażenie, że wśród polskich pisarek panuje moda na dobrego nazistę. Pojawia się w tak wielu powieściach, że zaczyna mnie to drażnić. I chociaż w "Sekretnym domu" jego obecność jest jak najbardziej usprawiedliwiona, refleksja jednak pozostaje.

Na zakończenie cytat: (...) ludzi zawsze gubią okazywane emocje. Moje odczucia po przeczytaniu "Sekretnego domu" są następujące: czuję niedosyt. Może trzeba mi przeczytać cały cykl "Matek Rzeszy"? Dlatego lubię czytać zamknięte opowieści, a jeśli cykl, to niechaj wszystkie tomy ukazują się jednocześnie. Tylko kompletna opowieść w pełni mnie zadowoli. Chyba, że autor nie dostał szansy, żeby ją ukończyć, bo i tak bywa w literaturze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-30
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekretny dom
Sekretny dom
Sabina Waszut
8/10
Cykl: Matki Rzeszy, tom 1

Pierwszy tom serii o kobietach i dzieciach, które stały się narzędziami w rękach nazistowskich przywódców. Od 1936 roku Niemcy wdrażali politykę Lebensborn, czyli „źródło życia”. Zakładali ośrodki d...

Komentarze
Sekretny dom
Sekretny dom
Sabina Waszut
8/10
Cykl: Matki Rzeszy, tom 1
Pierwszy tom serii o kobietach i dzieciach, które stały się narzędziami w rękach nazistowskich przywódców. Od 1936 roku Niemcy wdrażali politykę Lebensborn, czyli „źródło życia”. Zakładali ośrodki d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Czuła się wyróżniona, gdy rządzący Rzeszą mężczyźni krzyczeli z mównic, że każde niemieckie dziecko ma teraz dwóch ojców, a tym ważniejszym jest sam Adolf Hitler". Lebensborn to niemi...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

„Matki Rzeszy. Sekretny dom” to pierwszy tom serii o kobietach i dzieciach, które stały się narzędziem w rękach nazistowskich przywódców. Od 1936 roku Niemcy wdrażali politykę Lebensborn, czyli „źród...

@wolinska_ilona @wolinska_ilona

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Schronisko, które przetrwało
Schronisko, które przetrwało

Zawsze boję się kontynuacji, prequeli, sequeli w obawie, że nie dorównają pierwszej części. Z takimi wątpliwościami zasiadałam też do czytania drugiej części Karkonoskie...

Recenzja książki Schronisko, które przetrwało
Schronisko, które przestało istnieć
Literacki powrót do Karkonoszy

O powieści "Schronisko, które przestało istnieć" słyszałam wiele razy, ale z racji, iż za kryminałami nie przepadam, jakoś specjalnie nie miałam jej w planach. Każdy czy...

Recenzja książki Schronisko, które przestało istnieć

Nowe recenzje

Wypędzeni. Powojenne losy Niemców
Tragedia Niemców po II wojnie światowej
@z_kultury_:

Wydawać by się mogło, że wraz z zakończeniem II wojny światowej ludzie odzyskali pokój, jednak dla niektórych koniec te...

Recenzja książki Wypędzeni. Powojenne losy Niemców
Przysięgnij, że przeżyjesz
Poruszające świadectwo Zagłady
@z_kultury_:

Mówią, że każdy człowiek nosi w sobie jakąś historię. Niektóre z nich są nazbyt bolesne, by móc je opowiedzieć. Czasem ...

Recenzja książki Przysięgnij, że przeżyjesz
Rykowisko
Rykowisko – recenzja
@wolinska_ilona:

Lubię sięgać po debiuty i poznawać nowych autorów, szczególnie z naszego rodzimego podwórka. „Rykowisko” to debiutancka...

Recenzja książki Rykowisko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl