Fabryka lalek recenzja

Makabryczny kolekcjoner

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2021-12-14
Skomentuj
7 Polubień
" Fabryka lalek" Elizabeth Macneal zaintrygowała mnie swoją okładką i zachęciła opisem wydawcy:" Pełna aury niesamowitości, będąca połączeniem romansu i thrillera z kunsztownie oddanymi realiami wiktoriańskiego Londynu „Fabryka lalek” Elizabeth Macneal to powieść, na którą warto czekać." Dlatego gdy pojawiła się w aplikacji Empik Go zdecydowałam się jej wysłuchać.

Autorka przenosi nas do Londynu epoki wiktoriańskiej. Połowa XIX wieku to czas sprzeczności - kontrasty społeczne, pęd do nowoczesności, rewolucja przemysłowa i naukowa, małe dzieci wykorzystywane do pracy w charakterze "chłopca na posyłki" czy pomocy domowej, kwitnąca prostytucja jako sposób na utrzymanie z jednej oraz otaczanie się muzyką, sztuką i szeroko rozumianą kulturą i pięknem z drugiej strony.

Główną osią powieści są wydarzenia skupione wokół trzech postaci. Silas to makabryczny kolekcjoner. Zajmuje się preparowaniem zwierząt i oferuje je później nabywcom w swoim sklepiku, który jest swego rodzaju gabinetem makabrycznych osobliwości. Jego pasja graniczy z obsesją. Louis jest malarzem nowatorskiego nurtu BPR wywodzącego się z bractwa malarzy zwanych prerafaelitami. Jego obrazy są podziwiane i chętnie kupowane przez koneserów sztuki. Trzecią postacią jest Iris - biedna dziewczyna obdarzona pasją i talentem do malowania. Obie z Rose - siostrą bliźniaczką pracują w fabryce lalek pani Silter. Jednak gdy tylko pojawia się możliwość pozowania do obrazu i doskonalenia własnych umiejętności malarskich Iris opuszcza fabrykę i postanawia spełniać swoje marzenia. Decyduje się przyjąć propozycję Louisa i od tej pory jej życie ulega diametralnej zmianie. Niebawem w Londynie ma się odbyć głośna wystawa, na którą wszyscy troje - Silas, Louis i Iris - przygotowują swoje prace. Przypadkowe spotkanie Silasa i Iris wywołuje w mężczyźnie wspomnienia z przeszłości i rodzi pragnienie bliższego kontaktu, które staje się jego obsesją, a wyobrażenia rzekomej przyjaźni graniczą z szaleństwem. Odtąd Iris zajmuje stałe miejsce w myślach mężczyzny, jest przez niego obserwowana, a jej życiu zaczyna grozić niebezpieczeństwo...

Cieszę się, że w przypadku tej powieści zdecydowałam się właśnie na audiobook. Lektor bardzo dobrze spełnił swoje zadanie. Zróżnicowana intonacja i odpowiednie naśladownictwo sprawiły, że wytrwałam przy tej historii do samego końca. Obawiam się, że gdybym miała ją samodzielnie przeczytać, zapewne poddałbym się gdzieś w połowie.

Niestety... Zawiodłam się na tej opowieści i trudno mi ją obiektywnie ocenić.

"Fabryka lalek" to powieść kontrastów. Piękno i koszmar współistnieją ze sobą w zwykłej codzienności. Naturalistyczne opisy momentami budzą niesmak, a obsesyjne zachowania podnoszą nieco napięcie. Jednak zabrakło mi nastrojowości, momentami grozy choć przyznaję, że autorka starała się oddać klimat epoki. Historia jest bardzo płaska, powierzchowna. Oczekiwałam jakiegoś drugiego dna, pewnej głębi, która dałaby mi możliwość własnej interpretacji, wyciągnięcia wniosków, ale tego nie znalazłam.

Jeśli chodzi o bohaterów to wydali mi się tacy... zwyczajni. Silas - odrażający indywidualista przez większość czasu faktycznie może intrygować, ale zakończenie powieści sprawia, że staje się bohaterem jednym z wielu. Louis i Iris są mało charakterystyczni, a łącząca ich więź jakaś taka pospolita. Chcę wspomnieć w tym miejscu o jeszcze jednej postaci. Jest nią Albert, czy raczej Albi - biedny młody chłopak o wielkim sercu, który wzbudził we mnie dużo ciepłych uczuć. Jego zaradność, konsekwencja, oddanie, a z drugiej strony zwyczajna dziecięca beztroska bardzo mi się podobały. Albi naprawdę ubarwił swoją osobą tę opowieść.

Akcja toczy się zbyt wolno, przez większość czasu bardzo mało się dzieje. Z niecierpliwością czekałam na zakończenie mając nadzieję, że może ono okaże się tą przysłowiową "wisienką". A tymczasem koniec jest tak zwyczajny i przewidywalny, że aż trudno w to uwierzyć. A gdzie ekscytacja, zdumienie i niedowierzanie?...

"Fabryka lalek" zupełnie nie wpasowała się w mój gust. Określiłabym ją jako średniej klasy czytadełko na raz. Powieść jest debiutem literackim, więc warsztat pisarski ma prawo być niedoskonały, niedoszlifowany. Doceniam starania autorki, jednak mimo wszystko warto byłoby jeszcze popracować w zakresie nastroju, napięcia, tempa akcji i głębszej wymowy. Tak, mnie również, podobnie jak wielu innym czytelnikom powieść Elizabeth Macneal skojarzyła się z "Pachnidłem" Suskinda i chyba w jakimś stopniu patrzyłam na Silasa przez pryzmat Grenouille'a. Ale w tym przypadku duży potencjał nie został niestety wykorzystany.

Jeśli lubicie powieści gotyckie, interesuje was epoka królowej Wiktorii to być może spodoba się Wam "Fabryka lalek". Jeśli szukacie romansu to w tej powieści on raczej nie zachwyca, a jeżeli macie ochotę na thriller, to będzie to bardzo średni dreszczowiec. Decyzja należy do Was.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-23
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fabryka lalek
2 wydania
Fabryka lalek
Elizabeth MacNeal
6.5/10

Wciągająca, mroczna, trzymająca w napięciu aż do ostatniej strony opowieść o pasji oraz niebezpiecznej obsesji. Londyn, rok 1850. W Hyde Parku powstaje największe wesołe miasteczko, jakie miasto k...

Komentarze
Fabryka lalek
2 wydania
Fabryka lalek
Elizabeth MacNeal
6.5/10
Wciągająca, mroczna, trzymająca w napięciu aż do ostatniej strony opowieść o pasji oraz niebezpiecznej obsesji. Londyn, rok 1850. W Hyde Parku powstaje największe wesołe miasteczko, jakie miasto k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Prawdę mówiąc książka nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia, można by nawet powiedzieć, że w ogóle mi się nie spodobała. Niektóre momenty były wręcz obrzydliwe, groźne i odpychające, ale to na p...

@w.kalinowska99 @w.kalinowska99

 Książka o pięknie i brzydocie, miłości i nienawiści, szczęściu i bólu. Książka o przeciwieństwach, które żyją obok siebie. Iris marzy o byciu artystką. Pod osłoną nocy tworzy obrazy, a w dzień...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Miłość za zakrętem
Nadzieja na miłość

Pod wpływem jednego z wyzwań czytelniczych sięgnęłam po powieść Kingi Gąski "Miłość za zakrętem". Nie miałam wówczas pojęcia, że jest to trzecia część dłuższej historii,...

Recenzja książki Miłość za zakrętem

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri