Sławne psy i ich ludzie recenzja

Wierny, oddany i kochający. Pies to najlepszy przyjaciel.

W moim domu zawsze był pies, a w pewnym momencie ten rzeczownik zmienił się w liczbę mnogą. I chociaż w pewnym momencie los na mojej drodze postawił kota, to nadal mam ogromny sentyment do psów. „Sławne psy i ich ludzie” Michała Kordy to ciekawa opowieść, która przyprawia o merdanie ogonem i sprawia, że można jeszcze mocniej pokochać te puchate, ale i warczące zwierzaki.

Zabezpiecz swojego psa

Zaczynamy od razu od mocnego akcentu i psa Alexandra McQueena. Okazuje się, że ów czworonożny przyjaciel wielkiego projektanta, miał nawet swój własny zapis w testamencie. Może się to wydawać dziwne, a nawet śmieszne, ale dzięki temu zabezpieczona została opieka, również ta medyczna, więc jak najbardziej zasługuje to na uwagę. Dzisiaj może nieco mniej nas to dziwi, bo psy stają się niemalże pełnoprawnymi członkami rodzin, mają nawet swoje indywidualne profile w mediach społecznościowych. Mnie najbardziej zaciekawił pies Elvisa Presleya, który zafundował swojemu właścicielowi prawdziwą masakrę – masakrę pluszowych misiów. No kocham takie historie. Ale najciekawsza psia historia to ta, w której główną rolę odegrał Hasek. Miłośnik zwierząt, ponurak, znakomity pisarz. Koniecznie przeczytajcie ten błyskotliwie napisany rozdział.

Najlepszy przyjaciel

„Sławne psy i ich ludzie” to pełna humoru i uczucia opowieść o tym, jaką więź można stworzyć ze swoim pupilem. Całość nie tylko ubarwia nam znakomity, cięty styl pisania, ale także ciekawe ilustracje, które sprawiają, że lektura staje się jeszcze bardziej przyjemna. Jeśli lubicie psy i dobre historie, to ta książka jest właśnie dla Was. Poznacie psa Adolfa Hitlera, ale także psiaki Virginii Woolf czy Katarzyny II Wielkiej. Miłośnikami psów byli również np. Pablo Picasso, Zygmunt Freud, ale także Paris Hilton czy Ariana Grande. Inspirujące, zabawne, a czasami przerażająco prawdziwe psie opowieści czekają na swoich czytelników!