Królowa Śniegu recenzja

Mroźna Władczyni

Autor: @mag-tur ·3 minuty
2021-01-12
Skomentuj
7 Polubień
Kolejny rok rozpoczynam z nowymi jak dla mnie autorkami. Tym razem trafiłam na Annę Klejzerowicz i jej powieść zatytułowaną „Królowa Śniegu”. Chyba sięgnęłam po nią dlatego, że u mnie za oknem zamiast prawdziwej zimy jest szaro, buro i ponuro. Niemniej jednak już po okładce można się zorientować, że „kolorowo” to raczej nie będzie, gdyż jest to kryminał.

Akcja powieści rozpoczyna się w styczniu, w fikcyjnym miasteczku Kryszewo nieopodal Gdańska. Czytelnik na wstępie jest informowany o tym, że zima tego roku jest wyjątkowo sroga a prolog informuje nas o śmierci jednego z mieszkańców owej miejscowości. Mężczyzna jest „pod wpływem” pewnych ilości promili a tuż przed śmiercią widzi jak podchodzi do niego kobieta w białym kożuszku. Kaptur otoczony futerkiem a na głowie diadem. Śmieje się do niego i podaje mu coś do picia. Mężczyzna jest szczęśliwy, czuje błogość myśli o niej, że to Królowa Śniegu i po prostu odchodzi w niebyt.

Rozpoczyna się śledztwo w które dosyć mocno zaczyna się angażować Felicja Stefańska. Jest to przyjaciółka miejscowej radnej – Grety. Owa radna zaproponowała Felicji posadę rzeczniczki prasowej urzędu gminy, gdy ta straciła pracę. Prywatne śledztwo przynosi chyba lepsze rezultaty niż to prowadzone przez policję i po nitce do kłębka okazuje się, że ta nitka doprowadziła ją do tytułowej Królowej śniegu. Jednak co to wszystko znaczy? Czy faktycznie istnieje bajkowa postać? Czy może ktoś się po nią podszywa? A może to faktycznie klątwa o której po kątach szepczą mieszkańcy?

Wiele pytań mało odpowiedzi a ich dziennikarka zaczyna szukać w przeszłości miasteczka bo nie jest ono takie kryształowe. Okazuje się, że kiedyś w innym ustroju działał tutaj PGR. Ludzka mentalność była inna. Mieszkańcy dużo pili i jak widać po wielu zgonach przez wychłodzenie organizmu na mrozie, które już miały miejsce tej zimy, niewiele się zmieniło.

Muszę się przyznać, że do pozycji podeszłam nieco sceptycznie czytając na pierwszych stronach o pijackich majakach na temat Królowej Śniegu. Spodziewałam się, że wątek zostanie „pociągnięty” zupełnie inaczej ale się zawiodłam. Nie znaczy to wcale, że autorka mnie rozczarowała. Wręcz przeciwnie. W fabułę kapitalnie wplotła przeszłość PGR-owskiej wsi i mentalność mieszkańców, którzy są jak „rozparzeńcy” w niedzielę kościół, jednak jak nie potrafią wyjaśnić tego co zaczyna się dziać w otaczającym ich świecie to nawiązują do dalekiej przeszłości i niewyjaśnione nazywają „klątwą”. Autochtonowie niestety nie potrafili także odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. Stali się ślepi niczym „dzieci we mgle” przez co zaczęli powielać czyny swych rodziców – powoli popadali w alkoholizm. Autorka pokazuje go nam tutaj w nadmiarze. Niejako ostrzega czytelnika przed biernością i tego czego unikać, gdy nie można wybrnąć z kłopotów. Widzimy tutaj na przykładzie masowo zamarzających mieszkańców, którzy mieli sporo promili we krwi, jak nie należy postępować w trudnych sytuacjach, bo przecież barowe opary to nie rozwiązanie niczyich problemów i tego, że życiowa stagnacja może nas doprowadzić właśnie do takiego momentu. Momentu, o którym raczej nikt nie marzy.

Krótko podsumowując „Królowa Śniegu” to powieść wielowątkowa a uważam, że niektóre z nich mogły zostać bardziej rozbudowane, a że nie są czuję pewien niedosyt. Tropy się plączą czyli jest dobrze, gdyż czytelnik nie może od pierwszych stron wydedukować zakończenia. Książka nieco mroczna w swym przekazie ale na pewno taka miała być w zamierzeniu autorki i to według mnie wyszło jej znakomicie. Powieść przeczytałam w dwa wieczory, czyli „wciąga”. Chciałam nadmienić w tym miejscu, że styl autorki miał tutaj ogromne znaczenie. Lekki i przyjemny w odbiorze. Kryminał w swej formie dzięki baśniowemu wątkowi bardziej przypomina mi Brandona Mull’a niż Agathę Christie. Niemniej jednak polecam i uważam pozycję za godną przeczytania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-11
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Królowa Śniegu
2 wydania
Królowa Śniegu
Anna Klejzerowicz
6.4/10
Cykl: Felicja Stefańska, tom 1
Seria: Mroczna strona

Wyjątkowo długa i mroźna zima, małe miasteczko pod Gdańskiem i morderca, który zbiera krwawe żniwo. W lasach i na bezdrożach zamarzają ludzie. Starsi mieszkańcy zaczynają szeptać o tajemniczej klątwie...

Komentarze
Królowa Śniegu
2 wydania
Królowa Śniegu
Anna Klejzerowicz
6.4/10
Cykl: Felicja Stefańska, tom 1
Seria: Mroczna strona
Wyjątkowo długa i mroźna zima, małe miasteczko pod Gdańskiem i morderca, który zbiera krwawe żniwo. W lasach i na bezdrożach zamarzają ludzie. Starsi mieszkańcy zaczynają szeptać o tajemniczej klątwie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cieszę się, że wydawnictwo od nowa wypuszcza serię z Felicją Stefańską, w związku z czym mam okazję ją nadrobić. Tak, tak standardowo poznałam przygody Felicji od tomu bodajże piątego. Kompletnie mi...

@candyniunia @candyniunia

"Królowa Śniegu" Anny Klejzerowicz to mrożący krew w żyłach thriller, który przenosi czytelnika w zimowe otoczenie małego miasteczka pod Gdańskiem, gdzie ciepłe serca zastygają w strachu przed niezna...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @mag-tur

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Czy na pewno Łobuziary?

Dziewczyny, czy jako małe dziewczynki zaliczałyście się do grupy dziewcząt, które były czyste, grzecznie bawiły się lalkami i nigdy nie psociły? No, ja niestety do nich...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Sprawiedliwości!!!

„ - A kiedy już go znajdziemy? (…). Tego, kto wbił szpadel. Co wtedy? - Wtedy będzie... sprawiedliwość!” Glenkill to małe nadmorskie miasteczko w Irlandii. George Gle...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka