Pięciolinia uczuć recenzja

Muzyka ich serc

Autor: @jarka.trocka ·3 minuty
2011-11-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nora Roberts jest cenioną pisarką literatury obyczajowej skierowanej głównie do żeńskiej publiki. Z jej twórczością nie miałam nigdy styczności, dlatego z ciekawości pokusiłam się na jej nową publikację „Pięciolinia uczuć”. Z opisu na okładce dowiedziałam się, że w książce znajdują się dwie osobne i niezależne historie, w które wplecione zostały wątki muzyczne. „O coś dla mnie!” pomyślałam (gdyż skromnie przyznam się, że skończyłam 3 lata szkoły muzycznej i dalej z sentymentem wracam do moich klawiszy).

„Zagrajmy to jeszcze raz”
Historia opowiada o wybitnej, młodej piosenkarce Raven, która parę lat wcześniej w nieprzyjemny sposób rozstała się ze swoją wielką miłością Brandonem. Poznajemy ją, gdy ma 25 lat, osiągnęła spory sukces, lecz na szczęście woda sodowa jej do głowy nie uderzyła. Mieszka ona wraz ze swoją bliską przyjaciółką i właśnie planuje nową trasę koncertową. Niespodziewanie na jednym z przyjęć natyka się ona na Brandona, który zdecydowanie pragnie się z nią umówić, gdyż ma dla niej ciekawą propozycję. Dziewczyna nadal czuje się przy nim niespokojna, dlatego sama nie wie czemu zgadza się na jego wizytę. Okazuje się jednak, że jego oferta wiąże się z dużym przedsięwzięciem filmowym, do którego bardzo chciała ułożyć muzykę, a on jej to umożliwia, pod warunkiem, że aby wspólnie komponować, wyjadą do Kornwalii. Oboje dalej czują, że między nimi iskrzy, jednak Raven gnębi pewna tajemnica i upłynie jeszcze trochę czasu zanim będzie w stanie się nią podzielić z Brandonem. Czy mężczyzna poradzi sobie z dystansem, który powoduje sekret Raven? Czy przeszłość jest w stanie zniszczyć związek dwukrotnie? O tym musicie przekonać się sami!

„ Echo przeszłości”
Vanessa Saxton jest pianistką, która większość życia spędziła podróżując wraz z ojcem, aby dawać kolejne koncerty. Gdy jej opiekun zmarł na raka, poczuła się jednak zmęczona i zapragnęła wrócić w rodzinne strony i odnowić kontakt z przez wiele lat niewidzianą matką. W miasteczku natyka się ona na swoją pierwszą miłość, Brady’ego który stał się cenionym wśród ludzi lekarzem. W trakcie kolejnych spotkań powraca między nimi stara chemia, jednak Vanessa nie umie zdecydować czy pragnie się ustatkować. Zbyt dużo powstało w jej życiu niedomówień i zbyt często ktoś inny podejmował za nią decyzję. Czy uda jej się odnaleźć siebie i stworzyć związek, mimo że w dzieciństwie nie dane jej było patrzeć na jakikolwiek wzorzec małżeństwa? Czy zaakceptuje historię swojej matki? Przeczytajcie, a nie pożałujecie!

Wrażenia i rekomendacje
Postanowiłam wspólnie opisać w jaki sposób oddziałały na mnie obie historie, gdyż mimo różnych fabuł są do siebie trochę podobne. Zdecydowanie przypadły mi do gustu elementy muzyczne. Chwile, gdy Vanessa grała na fortepianie i co wtedy odczuwała są opisanie ślicznie i bardzo przekonująco. Podobał mi się także realny opis emocji Raven, które towarzyszyły jej po udanym koncercie. Obie bohaterki oprócz miłości do muzyki, łączy też fakt, że przeżyły tragedie rodzinną, lecz na tym ich podobieństwa się kończą. Raven jest szczera, energiczna i otwarta; Vanesse cechuje opanowanie, samokontrola i duszenie w sobie emocji. Obie bardzo polubiłam w trakcie czytania, a dzięki dokładnym przedstawieniom ich zarówno wyglądu jak i charakteru, poczułam, jakbym rzeczywiście miała okazje je poznać. Panowie w obu historiach są uwodzicielscy, bardzo rodzinni i troszkę porywczy. Wystarczy, że któraś z Pań się im postawi, ich emocje zaczynają buzować, a ta trochę bardziej popędliwa strona ich osobowości zaczyna przejmować nad nimi kontrolę. Nie muszę chyba dodawać, że zarówno Brandon jak i Brady są bardzo namiętni i przystojni (Jak już mówiłam przy „Mistyfikacji”, uwielbiam męskich mężczyzn! :)).

Obie historie są świetnymi, wciągającymi romansami, które zachwycą każdą kobietę. Tego typu opowieści wprowadzają w moje życie elementy romantyzmu, które przez nasze szybkie życie zatracamy. Jestem zauroczona stylem Nory Roberts i od tej pory będę ją zdecydowanie polecać koleżankom, a także skuszę się na inne pozycję jej autorstwa.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pięciolinia uczuć
Pięciolinia uczuć
Nora Roberts
8.6/10

Zagrajmy to jeszcze raz Pięć lat temu Raven Williams została porzucona przez znanego piosenkarza Brandona Carstairsa. Było to dla niej bolesne przeżycie, ale nie załamała się. Poświęciła się karierze ...

Komentarze
Pięciolinia uczuć
Pięciolinia uczuć
Nora Roberts
8.6/10
Zagrajmy to jeszcze raz Pięć lat temu Raven Williams została porzucona przez znanego piosenkarza Brandona Carstairsa. Było to dla niej bolesne przeżycie, ale nie załamała się. Poświęciła się karierze ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od jakiegoś czasu tak się składa, że przynajmniej raz w miesiącu wpada w moje ręce książka Nory Roberts. Bardzo mnie cieszy ten fakt, jako że jestem wielką fanką jej twórczości i wiem, że czeka mnie n...

@toska82 @toska82

Do tej pory przeczytałam jedynie dwie książki Nory Roberts, ale wspominam je bardzo miło. Z zainteresowaniem rozpoczęłam „Pięciolinię uczuć”. Eleanor Marie Robertson to prawdziwe nazwisko Nory Rober...

@natkawes @natkawes

Pozostałe recenzje @jarka.trocka

Magiczna gondola
Kocica, która zmieniła hostorię

Któż z nas nie chciałby posiadać umiejętności podróżowania w czasie? Jednego dnia moglibyśmy obserwować Van Gogh'a przy pracy, innego przechadzalibyśmy się londyńskimi ul...

Recenzja książki Magiczna gondola
Śladem zbrodni
Paryska tajemnica

Po raz kolejny w moje łapki wpadła ostatnio powieść pióra Tess Gerritsen. Niezwykle podekscytowana przeczytałam więc opis na okładce i zaczęłam sobie wyobrażać, co mnie c...

Recenzja książki Śladem zbrodni

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl