Zima mej duszy recenzja

O książce, która prawie mnie pokonała

Autor: @WordpoPolsku ·2 minuty
2013-11-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czytam głównie fantastykę, bo „ona” najlepiej mi wchodzi. Bywają jednak takie przypadki, że męczę się niemiłosiernie czytając książki, której w żaden sposób nie potrafię polubić (nawet te z gatunku fantasy/sf). Przeważnie odrzucam takie pozycje w kąt i nie wracam do nich wcale albo dopiero po naprawdę długim okresie czasu. Bardzo długim.
W przypadku „Zima mej duszy” Marcina Pągowskiego dawno bym przestała czytać, ale zawzięłam się i stwierdziłam: „Skoro zaczęłam czytać, to już skończę”. Zapytacie czy było warto? Odpowiedź brzmi: nie! nie. nie, nie, nie!
Rozumiem, że to debiutancka powieść i bardzo ładnie skonstruowana, ale… No właśnie ALE! Pągowski ma bardzo ładny styl pisania, ale wrzuca czytelnika na bardzo głęboką wodę, gdzie czytelnik gubi się w „czasie”. Autor miesza tak epokami, że ciężko połapać się co, jak, gdzie, kiedy.

Ulitował się tedy Pan i tak do nich rzekł: „Ześlę mego syna, który odkupi grzechy wybranego ludu”. Tak też się stało.

Powieść Pągowskiego to zbiór opowiadań o Hedaardzie – synu Bożym, który nie chciał umrzeć za ludzkość. Od bardzo, ale to bardzo dawna stąpa po świecie i właściwie nie wiadomo na czym polega jego zadanie… (przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie). Przeżywał różne przygody – jeżeli tak to można nazwać…
„Zima mej duszy” to trzy opowiadania oraz „Appendix”, czyli dodatek. I przyznaję, że pierwsze tytułowe opowiadanie nie podobało mi się wcale, bo Pągowski jak dla mnie za dużo nad nim kombinował – wszystko z niego „wypływało” – język, koncept, bohaterowie, główny bohater. To potem autorowi już lepiej szło. Powieść młodego pisarza wciągnęła mnie dopiero pod sam koniec przy „Cenie ułudy”, gdzie z dużym zainteresowaniem śledziłam przygody Hedaarda.
Na LubimyCzytać w trakcie lektury zamieściłam opinię:
Ta książka jest tak nuda, że ledwo jestem wstanie "przełknąć" kilka stron na parę dni... Ratunku! Włączył mi się tryb masochisty i czytam, mimo "bólu" dalej tę książkę!
Jak wspominałam na samym początku, ale i także na LC, „Zima mej duszy” nie podobała mi się wcale. Miałam nieodparte wrażenie, że Pągowski stylizował swoją powieść trochę na „Wiedźmina” Sapkowskiego czy „Sługę Bożego” Piekary. I zastanawiałam się: Dlaczego mi ta książka nie podoba się? Odpowiedź jest prosta: zdecydowanie nie moje klimaty, ale M. za to już bardzo się podobała. Widać zależy to od gustu czytelnika, bo koniec końców Pągowski jak na debiut poradził sobie bardzo dobrze, choć dla mnie momentami przedobrzył.
„Zima mej duszy” na pewno znajdzie swoje grono odbiorców. Ja na pewno do tej książki nie wrócę, bo mnie „zmęczyła” psychicznie. Nie oznacza to jednak, że nie warto po nią sięgnąć. A wręcz odwrotnie! Jeżeli lubisz powieści z nawiązaniem do religii, z akcją osadzoną w innym świecie, który rządzi się swoimi prawami to możliwe, że spodoba ci się taka książka. I z całym sercem przyznaję, że Pągowski zapowiada się na dobrego autora fantastyki.
Zbiór opowiadań Marcina Pągowskiego według skali na LC to dla mnie 4 gwiazdki, czyli „może być”.

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zima mej duszy
2 wydania
Zima mej duszy
Marcin Pągowski
5/10
Seria: Asy Polskiej Fantastyki

Ulitował się tedy Pan i tak do nich rzekł: "Ześlę mego syna, który odkupi grzechy wybranego ludu". Tak też się stało. Zbuntował się jednak syn, odwracając do Stwórcy plecami i złorzecząc Mu, nie c...

Komentarze
Zima mej duszy
2 wydania
Zima mej duszy
Marcin Pągowski
5/10
Seria: Asy Polskiej Fantastyki
Ulitował się tedy Pan i tak do nich rzekł: "Ześlę mego syna, który odkupi grzechy wybranego ludu". Tak też się stało. Zbuntował się jednak syn, odwracając do Stwórcy plecami i złorzecząc Mu, nie c...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każdy chyba ma w swojej prywatnej biblioteczce książki, które stoją i czekają by je przeczytać. Postanowiłem zmniejszyć liczbę takich pozycji u siebie a przy okazji przybliżyć sobie coś z gatunku fant...

@molik14 @molik14

Pozostałe recenzje @WordpoPolsku

Dotyk Crossa
Zły dotyk...

Chciałam przeczytać coś „lekkiego”. Nie chodzi o objętość książki tylko treść. Jestem w trakcie czytania innej książki, ale nie mogłam na niej się skupić. Potrzebowałam o...

Recenzja książki Dotyk Crossa
Dreszcz
Polska mentalność

Parę dni przed premierą dowiedziałam się o nowej książce Jakuba Ćwieka, którego twórczość bardzo sobie cenię. Nie tak dawno czytałam „Chłopców” jego autorstwa i spędziła...

Recenzja książki Dreszcz

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl