Ostatni dzień roku recenzja

Ostatni dzień roku.

Autor: @Justyna_K ·1 minuta
2019-11-07
Skomentuj
2 Polubienia
Męczyłam się z tą książką przez ponad tydzień. Potwornie mnie nudziła. Pomysł na fabułę wydawał się być bardzo ciekawy. Zaginęła młoda kobieta, Monika - córka, siostra, żona. W sylwestrowe popołudnie wyszła na chwilkę z domu i zaginęła. Wszelki ślad po niej zaginął, nikt jej nie widział, kamery monitoringu niczego nie zarejestrowały, pustka, czarna dziura , kompletnie ani jednego śladu. 

Spodziewałam się dobrej, emocjonującej książki a otrzymałam przeraźliwie nudny i mdły obrazek z życia siostry zaginionej - Magdaleny, która pod wpływem przeżywanej tragedii stacza się z dnia na dzień. Zabrakło mi konkretnych, rzeczowych opisów uczuć, zabrakło mi dynamicznej akcji, która sprawiłaby, że kibicowałabym Monice oraz jej rodzinie. Otrzymałam natomiast seksualne ekscesy Magdy, jej brak apetytu lub nadmierne obżarstwo i fantazje o zabarwieniu erotycznym na temat szwagra. Zadziwiająco jeszcze jak na osobę albo będącą bez pracy, albo nie mogącą zagrzać gdzieś miejsca na dłużej, na wszystko było ją stać: obiadki w restauracjach, zakupy, wypad do Zakopanego. Musiała chyba mieć baaaardzo dobrą pensję pracując w księgarni a potem w herbaciarni. 

Ponad 340 stron musiałam czekać na odpowiedź, na rozwiązanie zagadki zniknięcia Moniki. I cóż, zakończenie również nie powaliło, nie zachwyciło. Dokonał się nagły skok w przyszłość i ......... i nie napiszę nic więcej, żeby nie spojlerować. 
 I to już koniec. Trzy strony, może pięć na końcu książki, które tak naprawdę niczego nie rozwiązały, nie wyjaśniły. Zakończenie tak samo mdłe jak i cała książka. Generalny minus tej książki to mdłe opisy, akcja ciągnie się jak flaki z olejem, w kółko wałkowane jest to samo, brak dynamiki, brak jakiegokolwiek koloru. Czytając książkę miałam wrażenie, że wszystko jest czarno-białe. Zakończenie totalnie mnie rozczarowało. Tak się zniechęciłam, że nie zamerzam już ponzawać dalszych losów bohaterów opisanych w książce "Dziewczyna, która przepadła". Nie spodziewam się otrzymać lepiej skonstruowanej powieści. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-07-26
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni dzień roku
3 wydania
Ostatni dzień roku
Katarzyna Misiołek
5.2/10

Monika zdaje się nie mieć żadnych problemów. Jest szczęśliwą mężatką, pracuje w bibliotece uniwersyteckiej i żyje pełnią życia. A jednak któregoś mroźnego dnia, w przeddzień Nowego Roku, wychodzi z mi...

Komentarze
Ostatni dzień roku
3 wydania
Ostatni dzień roku
Katarzyna Misiołek
5.2/10
Monika zdaje się nie mieć żadnych problemów. Jest szczęśliwą mężatką, pracuje w bibliotece uniwersyteckiej i żyje pełnią życia. A jednak któregoś mroźnego dnia, w przeddzień Nowego Roku, wychodzi z mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opis na obwolucie książki jest intrygujący. Grudniowego popołudnia zaginęła Monika - siostra, córka i żona. Wyszła na chwilę i nie wróciła. Nie wiemy czy uciekła (związek w którym żyła był szczęśliwy...

@19emilka93 @19emilka93

Dużo "nadziei" pokładałam w tej książce. A jak to się zakończyło? Niestety sporym zawodem. Zacznę od początku. Szukałam przede wszystkim jakiejś lekkiej obyczajówki, w której zatracę się wieczorową ...

@wfotelu @wfotelu

Pozostałe recenzje @Justyna_K

Dom Lalek
Dom lalek...

Jestem świeżo po zakończeniu lektury i mam skrajnie mieszane uczucia. Zakończenie totalnie od czapy ale w związku z przebiegiem fabuły dość adekwatne mimo wszystko. Prze...

Recenzja książki Dom Lalek
Nazajutrz cię odnajdę
"Nazajutrz Cię odnajdę"

Moja przygoda z serią "Za zakrętem" dobiegła końca. Nie wiem czemu ale część drugą i trzecią odebrałam bardziej pozytywnie niż część pierwszą. Ogólnie uważam, że to bard...

Recenzja książki Nazajutrz cię odnajdę

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl