Jestem po lekturze drugiego tomu serii S.I.N. na którą czekałam z niecierpliwością. Bracia Sharpe w dodatku niezastąpione trio, tak do siebie podobne, a jednocześnie różne, przypadło mi do gustu. Choć muszę przyznać, że miałam dość spore oczekiwania co do tego tomu. Byłam ciekawa, w jakim kierunku pójdzie autorka.
Ledger to najstarszy z naszych trojaczków. Od początku miał najciężej bo ojciec wymagał od niego najwięcej. Kiedy zostaje zmuszony do dopilnowania nowej inwestycji, w miały miasteczku nie jest z tego powodu szczęśliwy. Zwłaszcza że burmistrz miasteczka robi wszystko, by mu to utrudnić. Jaki jest powód tych utrudnień? W dodatku ma z tym miejscem wspomnienia , które są bolesne. Co wydarzyło się 15 lat temu w miasteczku Cedar Falls?
Asher to młoda kobieta, która nie miała w życiu lekko. Ojca nie znała, a matka wolała "wolność" niż córkę. To od dziadków dostał najwięcej miłości, ale życie w małym miasteczku, gdzie wszyscy oceniają ja przez pryzmat matki nie jest łatwe. Kiedy jako nastolatka poznaje Ledgera, między nimi nawiązuje się nastoletnia miłość. Czy uczucie ma szansę? A może komuś zależy, by ich rozdzielić? Co wydarzy się gdy spotkają się po latach?
Historia bardzo emocjonalna i zupełnie inna niż poprzedni tom. Oprócz tego mamy tu wspomnienia, które przeplatają się z teraźniejszością. Taki zabieg jest rewelacyjny, bo poznajemy wydarzenia sprzed lat z zupełnie innej perspektywy. Historia nie jest słodką lukrową miłostką, gdzie po latach spotykają się dwójka ludzi, którzy nadal coś do siebie czują. To nie będzie historia o dwójce młodych ludziach, którzy po latach odkrywają, że ich uczucie nie wygasło. To słodko -gorzka historia o dójce młodych ludzi, którym niedane było sprawdzić na ile trwałe jest ich młodzieńcze uczucie. Wszystko za sprawę kogoś, kto miał plany wobec syna, w których nie uwzględnił uczuć syna, ani tego, że niszczy życie nie tylko mu ale i innym. Wydarzenie sprzed 15 lat miały kolosalny wpływ na Ledgera, który nie potrafił zapomnieć o lawendowej dziewczynie, ale strach przed konsekwencjami, którymi groził mu ojciec były silniejsze. To sprawiło, że nie potrafił nawiązać dłuższych reakcji z kobietami, a nawet nie uwzględniał ich w swoim plane dziesięcioletnim,. To sprawiło, że musiał mieć wszystko pod kontrolą, każda niepewność sprawiała, że traci grunt pod nogami. Czy na pewno tego chciał dla niego ojciec, podejmując taka, a nie inną decyzję? Czy po latach uda się Ledgerowi naprawić ten błąd?
Książkę czyta się rewelacyjnie. Podzielona na rozdziały z punktu widzenia Asher i Ledgera. Jednocześnie na rozdziały sprzed lat, i te współczesne. Trochę zabrakło mi tu pozostałych braci, choć są wątki z nimi także. Historia Asher i Ledgera kupiła mnie od pierwszych stron. Chyba nawet bardziej jest mi bliższa niż historia Sutton i Callahana. Epilog ciekawy, dopełniający historię, zdradzający trochę jak potoczyły się losy bohaterów z poprzedniej części. Teraz czekam na ostatniego z braci Sharpe. I muszę przyznać, że autorka niczym się nie zdradziła. Tak więc musimy poczekać na tom zwiedzający serię, by poznać, co zgotowała autorka naszemu Fordowi. Polecam i tę część i poprzednią.