Krew i księżyc recenzja

Pod piękną okładką kryje się angażująca treść

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2023-11-19
Skomentuj
1 Polubienie
Nie da się ukryć, że wydanie "Krwi i księżyca" zapiera dech. Okładka jest minimalistyczna, ale jednocześnie przyciągająca uwagę. Dodatkowo książkę napisała Erin Beaty, czyli autorka, która parę lat temu zrobiła niemałe zamieszanie w mojej głowie licznymi plot twistami w książce "Pocałunek zdrajcy". Oczekiwania do tej pozycji miałam więc ogromne, a żeby nie trzymać was w niepewności, powiem już teraz, że zdecydowanie im sprostała.

Cat nigdy nie poznała swoich biologicznych rodziców. Po dzieciństwie spędzonym w klasztorze została oddana pod opiekę architektowi, budującemu w Collins wielkie sanktuarium i wyznaczona do sprawdzania usterek w rusztowaniach. Jej spokojna egzystencja kończy się, kiedy odnajduje na ulicy zmasakrowane ciało kobiety. Okazuje się, że to tylko początek serii brutalnych zabójstw na terenie miasta. Cat angażuje się w śledztwo wraz z nowo przybyłym detektywem Simonem, a im głębiej w nie wnika, tym więcej wychodzi na jaw tajemnic, także tych dotyczących jej pochodzenia i dziedzictwa.

Dawno nie trafiłam na książkę, która pochłonęłaby mnie bez reszty tak jak "Krew i księżyc". Generalnie dość łatwo się rozpraszam, a tutaj czułam, jakbym spacerowała wraz z bohaterami ciemnymi uliczkami i nie mogłam oderwać się od ich śledztwa. Uwielbiam relację, jaka wytworzyła się między Simonem i Cat. Jest bardzo delikatna i uważam, że autorka poprowadziła ja w idealnym tempie, który nie przyćmiewa fabuły.

Każdy z bohaterów ma swoje tajemnice i ich odkrywanie niejednokrotnie okazało się dla mnie szokujące. Co do samego śledztwa, autorka podrzuca nam różne wskazówki, ale robi to w taki sposób, że w pewnym momencie podejrzany jest dosłownie każdy, nawet detektyw, próbujący rozwikłać tę sprawę. Uwielbiam takie umiejętne żonglowanie poszlakami, zdecydowanie wprowadzało do książki nutkę niepewności i tajemnicy. Ostatecznie rozwiązanie mnie usatysfakcjonowało. Wiedziałam, że autorka potrafi wprowadzać do fabuły nieoczywiste plot twisty i tym razem również mnie nie zawiodła.

W książce pojawia się też ważny temat związany ze zdrowiem psychicznym i uważam, że został potraktowany z odpowiednią dozą empatii i wyczucia. Dzięki śledztwu, możemy też śledzić rozmyślania Simona i jego próby zrozumienia psychiki i perspektywy mordercy. To również był fascynujący zabieg. W książce pojawia się też motyw magiczny. Zdecydowanie czekam na jego rozwinięcie w kolejnym tomie, bo autorka podsyciła mój apetyt na więcej.

Czasami autorka miałam niestety tendencję do powtarzania tych samych informacji, na przykład to, że Juliana (kuzynka Simona) ma fotograficzną pamięć było podkreślane kilkanaście razy, co w pewnym momencie trochę mnie irytowało, ale nie jest to coś, co przyćmiło ogólną satysfakcję w lektury.

Jestem naprawdę zakochana w "Krwi i księżycu". Spodziewałam się po autorce dużo, ale nie sądziłam, że misternie wykreowaną intrygą wciągnie mnie aż do tego stopnia. Takich kryminałów potrzebuję w swoim życiu- ze śledztwem, w którym możemy uczestniczyć wraz z bohaterami, ale jednocześnie nie mieć pewności, czy na pewno są wobec nas szczerzy. Ogromnie polecam was tę historię, jeśli szukacie nieoczywistej fantastyki. Myślę, że was zaskoczy.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krew i księżyc
Krew i księżyc
Erin Beaty
8.3/10
Cykl: Krew i księżyc, tom 1

W Collis, mieście, którego największym skarbem jest ogromne sanktuarium poświęcone Słońcu, dochodzi do serii makabrycznych morderstw. Pilnująca bezpieczeństwa rozbudowy świątyni siedemnastoletnia Cat...

Komentarze
Krew i księżyc
Krew i księżyc
Erin Beaty
8.3/10
Cykl: Krew i księżyc, tom 1
W Collis, mieście, którego największym skarbem jest ogromne sanktuarium poświęcone Słońcu, dochodzi do serii makabrycznych morderstw. Pilnująca bezpieczeństwa rozbudowy świątyni siedemnastoletnia Cat...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek „Nie można być naprawdę dobrym, jeśli nie możesz wybrać między dobrem a złem” Czytałam już różne kryminały dziejące się zarówno współcześnie, jak i w minionych wiekach, ale po raz pierw...

@Mirka @Mirka

Sięgając po tę opowieść, nie wiedziałam czego się spodziewać. Piękna okładka i napis, że „fanów psychologii i zagadek kryminalnych przeszyje mroczny dreszcz” mnie kupiły. Nie znałam wcześniej tej aut...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka