Noc, kiedy umarła recenzja

Prawda jest inna niż rzeczywistość ...

Autor: @albin.sylwia ·2 minuty
2019-09-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przyjaźń to piękna więź łącząca dwójkę ludzi. Czasem może narodzić się z czystego przypadku, innym razem rodzi się latami i dojrzewa. Dobrze jest mieć przyjaciela, któremu można zaufać i powierzyć swoje najgłębsze tajemnice. Jednak – czy mimo wszelkich chęci – jesteśmy w stanie otworzyć się przed kimś do końca? Czy możemy z czystym sumieniem powiedzieć o kimś, że go znamy? A może są jakieś mroczne sekrety, z których obecności sprawy sobie nie zdajemy?

„Noc, kiedy umarła” to książka, która krótko mówiąc dała mi popalić. Żeby w pełni wyrazić swoją obiektywną opinię na jej temat musiałam doczytać ją do końca i dać sobie chwilę na poukładanie treści. Początkowo książka ani mnie za bardzo nie wciągała, ani mi się nie podobała. Dopiero mniej więcej w połowie, zaczęłam się coraz bardziej nią interesować. 

Tematem fabuły jest samobójstwo młodej kobiety, która w dniu swojego ślubu w białej sukni rzuca się z klifu. Już samo to może być szokujące – panna młoda powinna być szczęśliwa, przecież właśnie wydarzyła się najpiękniejsza chwila w jej życiu. Czemu zatem młoda kobieta tego pięknego życia u boku męża się pozbawia? 

W toku akcji napotykamy na kolejne wspomnienia z przeszłości Evie i to jest ten moment, kiedy ze strony na stronę robi się coraz ciekawiej. Przyglądamy się jej dzieciństwu w bogatym dworze, jej relacjom z ojcem i chorą matką. Poznajemy problemy, z jakimi się borykała i odkrywamy coraz bardziej niezwykłą naturę tej charakternej dziewczyny. Poznajemy jej przyjaciółkę od serca, przyjaciółkę, która była w stanie dla szczęścia tej drugiej zrezygnować z miłości i szczęścia własnego. Czyż to nie prawdziwa przyjaźń? Czy Ty był(a)byś w stanie poświęcić się tak dla drugiej osoby?

Ta historia to thriller, jednak nie krwisty i mroczny, a taki, w którym akcja toczy się dość spokojnie, leniwie wręcz. Świetny, lekki styl autorki sprawia, że książkę czyta się szybko i można się przy niej zrelaksować. Jednak nie dajcie się zwieść – pod tą pozorną kołderką małostkowości ukrywa się ogrom psychologicznych uwarunkowań, wpływających na postępowanie bohaterów. I tak naprawdę dopiero na sam koniec jesteśmy w stanie obiektywnie zastanowić się nad ich postępowaniem i próbą osądzenia go. Być może zakończenie nie jest nieprzewidywalne. Być może są etapy, gdy podejrzewamy jak mogło być i co mogło się zadziać. Ale warto pamiętać, że książki mają też ukryte drugie dno, trzeba chcieć je dostrzec i gdy wejdzie się głębiej w naturę ludzką, w motywację, można bardzo dużo dostrzec. Tylko trzeba chcieć.

 |  https://instagram.com/czytelniczy.sad

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Noc, kiedy umarła
Noc, kiedy umarła
Jenny Blackhurst
7.2/10

To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miał...

Komentarze
Noc, kiedy umarła
Noc, kiedy umarła
Jenny Blackhurst
7.2/10
To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miał...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Thrillery to gatunek, którym bardzo lubię przełamać serię czytania romansów. Coś mocniejszego, coś, co dostarczy zupełnie innych emocji. „Noc, kiedy umarła” była świetnym wyborem, aby tym razem oderw...

@Fluffy_bumblebee_books @Fluffy_bumblebee_books

Właśnie tak powinna zaczynać się każda książka z gatunku thillerów. Co musiało kierować młodą kobietą, która właśnie miała rozpocząć nowe życie u boku swojego ukochanego do skoku z klifu podczas włas...

@Moonshine @Moonshine

Pozostałe recenzje @albin.sylwia

Daj nam jeszcze szansę
Czy warto dawać drugie szanse?

„Czas pędzi nieubłaganie, zegar wybija rozstanie, nie cofnął małej wskazówki (...)a łzy popłyną cichutko, bo pragnę Ciebie zatrzymać, jak czas zaklęty magicznie w...

Recenzja książki Daj nam jeszcze szansę
Rytuał
Jakie jest Wasz rytuał?

Książka „Rytuał” Grety Drawskiej będąca debiutem od razu przywiodła mi na myśl pytania o własne rytualne czynności, jednak w owej pozycji nie o rutynę chodzi a ...

Recenzja książki Rytuał

Nowe recenzje

O północy w Czarnobylu
Zagrożenie niewidoczne dla ludzkiego oka
@_zaczytaana_:

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23, w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie, nastąpiła awaria ...

Recenzja książki O północy w Czarnobylu
Incognito
Czy prokurator musi być grzecznym chłopcem?
@kd.mybooknow:

Czy prokurator musi być grzecznym “chłopcem”? Nie musi i nie będzie jeśli postać stworzyła Paulina Świst! „ - Wiesz il...

Recenzja książki Incognito
Nikczemna fortuna
Nikczemna fortuna
@guzemilia2:

Wolicie książki, które dzieją się teraz czy w przyszłości a może w przyszłości? Ja raczej wolę książki, które dzieją s...

Recenzja książki Nikczemna fortuna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl