Pruskie Baby recenzja

Pruskie baby

Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2020-07-14
Skomentuj
1 Polubienie
Edyta pierwszy raz od ślubu postanawia wrócić w rodzinne strony, zostawiając swojego męża na święta samego. Nie boi się o niego, jako że we Wrocławiu Rafałek będzie ze swoją ukochaną mamusią, która jest najważniejszą kobietą w jego życiu. Wystarczy jednak już pierwsza noc bez żony, by Rafał wpadł w poważne kłopoty, w które wmieszany jest przynajmniej jeden trup. I to trup nie byle jaki skoro ma coś w spólnego z rodzinnymi sekretami rodziny jego żony i... jego? Śledztwu przygląda się ABW, a zbiegi okoliczności ciągle się mnożą.
🍃
Małgorzata Starosta wybornie bawi się językiem. Jej dobór słów czy konstrukcja zdań zdecydowanie wyróżnia się na tle znanych mi dotąd książek. Nic zdaje się nie być przypadkowe, czego dowodem może być chociażby uparte nazywanie Rafała Rafałkiem, a jego matki mamusią. Zdrobnienia te fantastycznie pokazują, z kim mamy do czynienia. Już od samego początku wskazują jaką osobowość mają ci bohaterowie i jaka relacja ich łączy. W książce tej nie brakuje takich smaczków, których czytanie było rozkoszą. Uwielbiam umiejętne zabawy językiem i chociażby przez to już mogłabym polubić się z tą książką, ale mamy tutaj znacznie więcej.
Rodzinne tajemnice są nam ujawniane kawałek po kawałku. Pierwsza historia rodowa zdaje się być na tyle obszerna, że czytelnik ma wrażenie, jakby niewiele już można było do tego dopowiedzieć, ale nic bardziej mylnego. Perypetie te są bowiem na tyle zawiłe i obszerne, że ogromnie żałuję, że do książki nie ma dołączonego drzewa genealogicznego bohaterów. Jako że nie mam pamięci do imion i nazwisk, to kilka razy udało mi się w tym wszystkim pogubić, więc musiałam czytać wcześniejsze fragmenty jeszcze raz, by wszystkie elementy weszły na swoje miejsce. Ogromnie pocieszało mnie to, że nie tylko ja miałam z tym problem – Andrzej i Bączek doskonale rozumieli moje położenie, a ja doskonale rozumiałam ich położenie. Polska policja zdecydowanie nie miała łatwego zadania, gdy zeznania składały trzy pokolenia Prusków.
A skoro już przy bohaterach jesteśmy – uwielbiam ich, poważnie. Nie często spotyka się tak barwne persony. Czy wzbudzały moją sympatię, czy może były mamusią Rafałka – każdy miał sobą coś do zaoferowania. Nie wiem, jak to możliwe, że nie odczułam, by byli oni przerysowani. Zakładam, że to sprawka narracji. Sprawiała ona, że cała historia wręcz skrzyła kolorami i właśnie w tym tkwi urok tej narracji. Mamy tutaj rodowe sekrety i kilka trupów, a jednak wszystko zdaje się być... różowe? Jeśli mogłabym pokusić się o nadinterpretację, to powiedziałabym, że książka ta jest jak jej okładka – historia poważna, ale przedstawiona w sposób znacznie mniej poważny.
Pierwszy raz spotkałam się z pozycją tego typu i całe szczęście nie ostatni – pierwszego sierpnia ma bowiem miejsce premiera drugiej części, więc już przebieram nogami z niecierpliwością!
🍃
“Nie wierzę w zbiegi okoliczności. Zbiegi okoliczności zawsze są zaplanowane.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pruskie Baby
Pruskie Baby
Małgorzata Starosta
7.3/10
Cykl: Pruskie baby, tom 1

Nikt tak nie potrafi zepsuć świąt jak własna rodzina. Zwłaszcza gdy znienacka postanawia dać się zabić... Edyta, uciekająca od nieszczęśliwego małżeństwa na rodzime Podlasie, niespodziewanie znajduje...

Komentarze
Pruskie Baby
Pruskie Baby
Małgorzata Starosta
7.3/10
Cykl: Pruskie baby, tom 1
Nikt tak nie potrafi zepsuć świąt jak własna rodzina. Zwłaszcza gdy znienacka postanawia dać się zabić... Edyta, uciekająca od nieszczęśliwego małżeństwa na rodzime Podlasie, niespodziewanie znajduje...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Każdy człowiek musi popełnić swoje błędy w życiu, inaczej niczego się nie nauczy.” (str.101) Lekka i zabawna historia z wątkiem sensacyjnym. Bohaterowie wywodzą się od dwóch wielkich rodów szlac...

@asach1 @asach1

Był taki czas, że różowa trylogia Małgorzaty Starosty wyskakiwała mi z każdej strony, zachwytom nie było końca, więc gdy ten cały szał trochę ucichł, postanowiłam sprawdzić o co tyle szumu, zwłaszcza...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Carmilla
Powrót gotyckiej perły

@Obrazek Historia o toksycznym uczuciu niestabilnej jednostki, które niesie ze sobą jedynie krzywdę. Brzydkiej duszy zamkniętej w pięknym ciele. Wykorzystanej dobroci ...

Recenzja książki Carmilla
Psalm dla zbudowanych w dziczy
Filozoficzny comfort book w świecie science-fiction.

Roboty zyskały samoświadomość i opuściły fabryki, by odkryć, czym jest piękno przyrody nieskalanej stopą człowieka. Ludzie natomiast musieli na nowo poukładać swoje funk...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl