Był sobie pies 2 recenzja

Psie szaleństwo

Autor: @popkulturkaosobista ·3 minuty
2019-09-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bardzo dobrze pamiętam czasy mojego dzieciństwa, gdy praktycznie wszystkimi książkami, jakie czytałam, były przeróżne historie o psach i kotach (choć te o tych pierwszych o wiele bardziej przypadały mi do gustu). Z biegiem lat mój czytelniczy gust ulegał zmianie, a ja po tytuły, których bohaterami były zwierzęta, przez bardzo długi czas w ogóle nie sięgałam. Dlatego też, o czym warto wspomnieć, nie czytałam żadnej książki, której autorem jest W. Bruce Cameron, choć słyszałam o nich dość sporo pozytywnych opinii. Wszystko zmieniło się jednak przez ,,Był sobie pies 2". Dzięki tej książce przypomniałam sobie beztroskie czasy dzieciństwa, lecz zarazem otrzymałam historię o wiele bardziej dojrzałą i niesamowicie poruszającą.

Bailey - główny bohater pierwszej części, powraca w zupełnie nowych psich wcieleniach, a jego szalona misja jeszcze się nie zakończyła. Teraz musi za wszelką cenę opiekować się wnuczką Ethana, Clarity June, która wraz ze swoją matką wyjeżdża do wielkiego, pełnego niebezpieczeństw miasta. Dorastająca nastolatka wpada w ogromne tarapaty, z którymi sama nie potrafi sobie poradzić. Choć na matkę nie może liczyć, ma na szczęście przy sobie swego psiego towarzysza, który nie odstępuje jej na krok i wspiera we wszystkim, co przeżywa. Bailey pod wieloma przeróżnymi postaciami musi zrobić wszystko, co w jego psiej mocy, aby Clarity w końcu odnalazła w swoim życiu szczęście i spokój.
Prawdę mówiąc, nie miałam pojęcia, czego mogłabym się po tej historii spodziewać. Jako, iż jest ona napisana z perspektywy psa, z początku sądziłam, że będzie prosta i infantylna, a jej głównym tematem będą przeróżne zabawne przygody, które Bailey przeżył. Jak się po pewnym czasie okazało, dostałam coś zupełnie innego. Co prawda książka ,,Był sobie pies 2" napisana jest dość prostym językiem, jednak przedstawia czytelnikowi wiele problemów, z którymi muszą się borykać współcześnie młodzi ludzie. Bulimia, próby samobójcze czy też chociażby poszukiwanie akceptacji to tylko kilka z poruszanych przez autora tematów. Na szczęście nie wszystko w owej historii jest aż tak przygnębiające. Bardzo podobała mi się chociażby niezwykle urocza i rozczulająca relacja CJ (Clarity) i Baileya. Sama również mam w domu psa, dlatego z doświadczenia dobrze wiem, jakie te zwierzęta potrafią być kochane. A główny psi bohater to akurat niezwykle grzeczny piesek, który zasługuje na wszystko, co najlepsze.

Losy głównych bohaterów śledziłam z niemałym zainteresowaniem. Choć momentami wydawały mi się być zdecydowanie zbyt naciągane (zwłaszcza pod koniec), to i tak byłam bardzo ciekawa, jak wszystko się potoczy. Nie ukrywam, że jest to książka bardzo wzruszająca i poruszająca, zwłaszcza dla każdego miłośnika psów. Ja również niejednokrotnie miałam łzy w oczach, gdy czytałam o wszystkich przeciwnościach losu, które musieli przechodzić bohaterowie, szczególnie przez to, w jaki sposób opisywał to nieświadomy niczego Bailey. Ostatecznie zakończenie zdecydowanie mnie usatysfakcjonowało i nie żałuję ani sekundy spędzonej z tym tytułem.
Uważam jednak, że mimo wszystko nie jest to książka dla młodszych czytelników. Głównie ze względu na poruszaną przez nią problematykę i niektóre dialogi. Mogą najzwyczajniej w świecie jej w pełni nie zrozumieć. Aczkolwiek już tym starszym powinna zdecydowanie przypaść do gustu. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że ,,Był sobie pies 2" to historia wyłącznie urocza, wręcz dla dzieci, szybko okazuje się, że pokazuje ona życie we wszystkich słodko-gorzkich odcieniach i niczego nie pomija.

Reasumując, była to dla mnie przygoda niezwykła, pełna śmiechu, lecz i niejednokrotnie łez. Pierwszy raz czytałam książkę napisaną z perspektywy psa, jednak zabieg ten zaintrygował mnie na tyle, że w przyszłości sięgnę jeszcze po inne tego typu książki autorstwa W. Bruce'a Camerona. Cóż, Był sobie pies 2 do poprzedniczki co prawda porównać nie mogę, lecz całokształt wywołał we mnie ogrom przeróżnych emocji i będę o tej historii pamiętać. To niesamowita książka o bezgranicznej miłości psa do swojego właściciela, a także pokonywaniu własnych słabości i poszukiwaniu szczęścia. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza miłośnikom tych wspaniałych czworonogów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-09-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Był sobie pies 2
Był sobie pies 2
William Bruce Cameron
8.4/10
Cykl: Był sobie pies, tom 2
Seria: Był sobie pies

Wszystkie psy doskonale wiedzą, że życie ma sens tylko u boku ukochanego człowieka Bailey – bohater bestsellera „Był sobie pies” – powraca w nowym psim wcieleniu, aby wypełnić kolejną misję! Mała Cla...

Komentarze
Był sobie pies 2
Był sobie pies 2
William Bruce Cameron
8.4/10
Cykl: Był sobie pies, tom 2
Seria: Był sobie pies
Wszystkie psy doskonale wiedzą, że życie ma sens tylko u boku ukochanego człowieka Bailey – bohater bestsellera „Był sobie pies” – powraca w nowym psim wcieleniu, aby wypełnić kolejną misję! Mała Cla...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kocham psy. W zasadzie to zdanie powinno wystarczyć za całą recenzję książki W. Bruce’a Camerona „Był sobie pies 2”. Pamiętam swój zachwyt i rozczulenie, czytając pierwszą część. Później trafiłam ...

@canis.luna @canis.luna

Morze wylanych łez, uporczywe wspominanie każdej sceny z książki, co skutkowało kolejnymi łzami. Tak u mnie wyglądała codzienność po lekturze książki „Był sobie pies 2.” Uważam, że moje serce jest ...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Pozostałe recenzje @popkulturkaosobista

Do gwiazd
Siła marzeń

Książek Brandona Sandersona (chociaż raczej tych, którym bliżej do fantasy) od dawna byłam ciekawa, jednak tak jakoś wyszło, że nigdy nie miałam z tym autorem po drodze....

Recenzja książki Do gwiazd
Portret Doriana Graya
Piękno w brzydocie

Wiele o Dorianie Grayu już w swoim życiu słyszałam, dlatego też nie zastanawiałam się ani przez chwilę, gdy nadarzyła mi się okazja do przeczytania tej historii w przyci...

Recenzja książki Portret Doriana Graya

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka