Blizna recenzja

Sens zgubiony i odnaleziony

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·2 minuty
2024-10-24
2 komentarze
26 Polubień
„Rany goją się niejako powoli, a powstała blizna nie zawsze sięga tak samo głęboko, niektóre są głębsze od innych”[1].

Głównym bohaterem powieści jest czterdziestodziewięcioletni Jonas Ebeneser (Jonas – gołąb, Ebeneser – pomocny). Początkowo rzecz dzieje się prawdopodobnie w Islandii. Jonas, właściciel firmy „Stalowe nogi”, którą prowadzi bez zapału i tylko dla pieniędzy, jest po rozwodzie. Z Gudrun, byłą żoną, ma dwudziestosześcioletnią córkę, Gudrun Białą Lilię, a całkiem niedawno była żona uświadomiła mu, że nie jest jej biologicznym ojcem. Matka Jonasa cierpi na postępującą demencję. W takich oto warunkach i okolicznościach Jonas spokojnie i powoli dochodzi do wniosku, że już czas, żeby jego życie się skończyło. Zadaje sobie serię egzystencjalnych pytań…

„Czy świat za mną zatęskni? Nie. Czy świat beze mnie będzie uboższy? Nie. Czy świat da sobie radę beze mnie? Tak. Czy świat jest lepszy teraz, kiedy ja się na nim zjawiłem? Nie. Co zrobiłem, aby go poprawić? Nic”[2].

Nie w tym rzecz, że na Jonasa jakoś traumatycznie wpłynęło któreś z wydarzeń, chodziło o coś zupełnie innego – mężczyzna po prostu zupełnie zagubił sens i cel swojego życia.

Jonas podejmuje pewne wstępne działania: zdejmuje żyrandol, żeby na haku po nim się powiesić, pożycza od sąsiada strzelbę, planuje, jak powinien być ubrany, co i do kogo ewentualnie napisać. Ostatecznie jednak, nie chcąc fundować takich widoków Gudrun Białej Lilii, wymyśla inny sposób – wyjeżdża na drugi koniec świata do kraju, w którym całkiem niedawno toczyła się wojna, gdzie na pewno nadal jest niebezpiecznie. Do końca powieści czytelnik nie zostaje poinformowany, co to za kraj, ani czemu wybuchła w nim brutalna i krwawa bratobójcza wojna, ale nie ma to wielkiego znaczenia.

Jonas Ebeneser, który zabrał w podróż jedną koszulę (wystarczy, jak na czas, który mu pozostał), wiertarkę i kilka narzędzi, bo może gdzieś trzeba będzie umocować jakiś hak do wieszania się, zatrzymuje się w zaniedbanym hoteliku Silence. Miasto jest poważnie zniszczone, niektóre tereny nadal zaminowane, prąd czasem jest, podobnie z wodą. W nocy obowiązuje godzina policyjna.

Żeby jakoś się wykąpać, Jonas naprawia prysznic w swojej łazience. Później przykręca drzwi szafki… Pomaga, a właściwie sam wykonuje w hotelu wiele prac remontowych i naprawczych. Po niedługim czasie proszony jest o pomoc także w innych miejscach.

„Moje wyjaśnienia, że nie jestem ani hydraulikiem, ani elektrykiem, na nic się zdają. Brakuje elektryków. Brakuje cieślów. Brakuje hydraulików. Brakuje murarzy”[3].

Narracja w pierwszej osobie przypomina zapis myśli – zwykle są to zdania sensowne i logiczne, ale czasem pojawiają się wtrącenia, jakby skojarzenia. Czasem zrozumiałe, innym razem jakby oderwane od aktualnego wątku. Powieść jest bardzo oszczędna w środkach stylistycznych; sporo dzieje się w wyobraźni czytelnika. A jeśli dziać się nie będzie z jakiegoś powodu, to „Blizna" może się wydać po prostu nudna i niezbyt zrozumiała.



---
[1] Auður Ava Ólafsdóttir, „Blizna”, tł. Jacek Godek, Wydawnictwo Poznańskie, 2020, s. 55.
[2] Tamże, s. 18.
[3] Tamże, s. 163.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-23
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blizna
Blizna
Auður Ava Ólafsdóttir
7.9/10
Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich

Urzekająco przewrotna islandzka opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca na świecie. „Czy świat za mną zatęskni? Nie. Czy świat beze mnie będzie uboższy? Nie. Czy świat da sobie radę beze mnie? Tak. C...

Komentarze
@AnnaKatarzyna
@AnnaKatarzyna · 28 dni temu
Interesująca recenzja. Przyznam, że zaciekawiła mnie na tyle, że chętnie sięgnę po tę książkę. Choćby po to, by poznać zakończenie. :-)
Poza tym, zauważam, że coraz bardziej przypadają mi do gustu książki napisane przez skandynawskich autorów.
× 4
@tsantsara
@tsantsara · 28 dni temu
Dla mnie to była znakomita książka: oszczędna w środkach ale ważna, jeśli chodzi o przekaz. Bo co nam daje motywację do życia? Tu nie ma odpowiedzi wprost, ale wszystko jest jasne. Sam jeszcze - miesiące po lekturze - jakoś wciąż nie dojrzałem do tego, by coś o tej książce napisać, ale podoba mi się, co napisałeś ty. W odróżnieniu od wielu innych tytułów tej historii się dość długo nie zapomina. I znajdujemy tu też specyficzny (melancholijny, ale czarny), nienachalny, skandynawski humor, o czym warto wspomnieć.
PS. "Cieślów" (zamiast cieśli - maskulinatyw?) to redakcja książki próbuje naprodukować w ramach tworzenia równowagi dla powodzi bzdurnych feminatywów?
× 3
Blizna
Blizna
Auður Ava Ólafsdóttir
7.9/10
Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
Urzekająco przewrotna islandzka opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca na świecie. „Czy świat za mną zatęskni? Nie. Czy świat beze mnie będzie uboższy? Nie. Czy świat da sobie radę beze mnie? Tak. C...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy podchodziłam do tej książki po raz pierwszy, w mojej głowie była cały czas jedna myśl: mamy kolejną powieść z północy osadzoną w klimacie śmierci i trudu radzenia sobie z własną egzystencją. Nie ...

@MarionetkaLiteracka @MarionetkaLiteracka

Nasi sąsiedzi z mroźnej północy słyną nie tylko z pisania mrocznych kryminałów, które są klasą samą w sobie. Raczą nas również literaturą umiejętnie łączącą proste historie z niezwykle bogatym życiem...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @Meszuge

Kairos
Tragiczne losy Górnego Śląska

Musiałem przeczytać nieco ponad dwa tomy siembiedowej trylogii, żeby znaleźć właściwe określenie na jego warsztat. Jeśli Nikifor Krynicki był przedstawicielem prymitywiz...

Recenzja książki Kairos
Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie