Jaskinie umarłych recenzja

Seryjny z jaskiń

Autor: @mag-tur ·2 minuty
13 dni temu
Skomentuj
3 Polubienia
Katarzyna Wolwowicz prezentuje swoim czytelnikom kolejną powieść oczywiście kryminalną zatytułowaną „Jaskinie umarłych”. Sam tytuł zaczyna napawać grozą. Natomiast dużo większe efekty w postaci ciar na plecach niejednokrotnie czytelnik dozna w trakcie czytania owej pozycji. A taki moment oprócz tytułu autorka nam serwuje zaraz w pierwszym rozdziale:
Kiedy oczy przyzwyczaiły się do ciemności, z przerażeniem odkryła, że znajduje się prawdopodobnie w jakiejś jaskini.(...), wiatr hulał (…) i huczał złowieszczo, jakby niósł jej wiadomość... „To będzie twój grób... Dzisiaj umrzesz... Jesteś złym człowiekiem, a takim trzeba wymierzać sprawiedliwość...”.
Mroczny wstęp, który niejednemu czytelnikowi postawi włos na głowie, powoduje, że im dalej zagłębiamy się w treść tym bardziej chcemy poznać sprawcę dopuszczającego się drastycznych morderstw. Pytanie brzmi, czy jeleniogórskim policjantom uda się rozwikłać skomplikowaną zagadkę? Jaki wkład do śledztwa wniesie nowa profilerka kryminalistyczna zatrudniona na etat? I czy uda jej się wpasować w polskie organy ścigania? A dlaczego o tym wspominam? Bo Carmen Rodrigez pochodzi z Hiszpanii. Sama także jest owiana nimbem tajemniczości. Wokół niej dochodzi do wielu dziwnych zdarzeń i przez całą powieść zadawałam sobie pytanie, jakie trzeba mieć „chody” aby z taką osobowością zostać zatrudnionym w policji? No cóż, inni czytelnicy na pewno zadawali sobie wiele innych. Ja tym razem skupiłam się raczej bardziej nie na samym złoczyńcy, gdyż upatrzyłam sobie jednego podejrzanego i jego się kurczowo trzymałam, a na postaci samej Carmen, gdyż to ona intrygowała mnie najbardziej. I chyba miałam rację obierając ja na mój cel.
Autorka tym razem nie porwała mnie swoją powieścią tak jak to było w przypadku wcześniejszych książek. Zabrakło mi pewnej nici, która łączy bibliofila z twórcą. Jak zwykle w książkach Pani Kasi, sporo wątków, które się ze sobą przeplatają a później łączą, jednak tym razem czułam się niedopieszczona, gdyż ich analiza przyszła mi zbyt łatwo. Dlatego też między innymi książka straciła w moich oczach. Kolejny aspekt, który może koniecznie a według mnie raczej mało uatrakcyjnił powieść to wprowadzenie w szeregi policji w sumie obcokrajowca. Bo co innego wychowywać się w dwóch krajach jednocześnie lub mieć jednego z rodziców z korzeniami hiszpańskimi, jak w tym przypadku i wychowywać się w Polsce. A co innego cały czas żyjąc w Hiszpanii i przeprowadzić się do Polski i zatrudnić się w miejscowych organach ścigania. Ten wątek kompletnie do mnie nie przemawia. Uważam, że jest przekombinowany i tym samym jak już wcześniej wspomniałam jest to minus. Mogłabym wymienić jeszcze kilka, jednak gdybym o nich wspomniała to przyszli czytelnicy mogliby to uznać za spoiler a tego absolutnie żadne z nas nie pragnie.
W mojej subiektywnej ocenie potencjał nie do końca został wykorzystany i czuję pewien żal i niedosyt po jej przeczytaniu, gdyż autorka przyzwyczaiła nas do pewnej uczty a tutaj bardziej obeszłam się smakiem.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-12
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych
Katarzyna Wolwowicz
7.5/10

Mroczny thriller, który zabiera nas w ciemne zaułki ludzkiej psychiki... Do pogrążonej w jesiennej aurze Jeleniej Góry, przeprowadza się profilerka kryminalistyczna Carmen Rodrigez. Rozpoczyna pra...

Komentarze
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych
Katarzyna Wolwowicz
7.5/10
Mroczny thriller, który zabiera nas w ciemne zaułki ludzkiej psychiki... Do pogrążonej w jesiennej aurze Jeleniej Góry, przeprowadza się profilerka kryminalistyczna Carmen Rodrigez. Rozpoczyna pra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Po godzinie stał już na miejscu zbrodni. Czerwona Jama była jaskinią położoną blisko drogi krajowej numer trzy..." "Jaskinie umarłych" to powieść Katarzyny Wolwowicz, rozpoczynająca nowy cykl z Car...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Napisać dobry kryminał, który nie będzie jedną z wielu podobnych historii i sprawi, że ciężko się będzie oderwać od czytania jest naprawdę bardzo trudnym zadaniem. W szczególności dla czytelnika, u k...

@beata.stefanek @beata.stefanek

Pozostałe recenzje @mag-tur

Zabij mnie, tato
Child alert

„Zabij mnie tato” Stefana Dardy na pewno jest znana wielu z was, gdyż ta powieść nie jest nowością na rynku wydawniczym. Niemniej jednak jest nowością dla mnie. Po odpak...

Recenzja książki Zabij mnie, tato
Oko słonia
Oko słonia

„Słyszę słonia jedzącego owoce maruli (…). (…), wstaję z łóżka i na paluszkach idę po ciemku do umywalni, która ma malutkie okienko tuż pod strzechą. Widzę przez nie tyl...

Recenzja książki Oko słonia

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl