Jedna krew recenzja

To ludzie tworzą demony

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Radosna ·3 minuty
2020-06-09
1 komentarz
2 Polubienia
,,Jedna krew'' Stefana Dardy to najnowsza powieść grozy, autora ponad dwudziestu innych książek fantasy i grozy, które wielokrotnie były nagradzane w różnych konkursach i plebiscytach.

Historia tej książki przedstawia losy wielopokoleniowej rodziny, którą dotknęła klątwa jednej krwi. Jedenastoletni, główny bohater był świadkiem jak jego zmarła kuzynka, próbowała go ugryźć i przemienić, chcąc zaspokoić swoje głód. W skutek tych dramatycznych wydarzeń przed pochówkiem dziewczyny, rodzina przeprowadziła pogański rytuał. Na jakiś czas te dziwne zachowania po śmierci ustały, ale po dwudziestu siedmiu latach klątwa jednej krwi dosięgła ponownie rodzinę już dorosłego mężczyzny i przypomniała bohaterom o ich koszmarze z dawnych lat.

W ,,Jednej krwi'' najbardziej charakterystyczne są tylko dwie postacie, choć autor nie poświęcił dużo czasu bohaterom drugoplanowi, to nie można powiedzieć, że są oni bohaterem zbiorowym, czy też nie mają charaktery. Pomimo krótkiego czasu Stefanowi Dardzie udało się przedstawić ich postawy.

Wieńczysław ma złożony portret psychologiczny. Śmierć jego kuzynki bardzo go dotknęła i wpłynęła na jego przyszłość. Rodzice starali się mu pomóc, ale przez to, że nie do końca byli wobec niego szczerzy, bardziej mu szkodzili, pomimo dobrych intencji. W skutek czego kiedy dorósł, wciąż mieszka z rodzicami i nie radzi sobie z relacjami, z ludźmi. Jest postacią apatyczną, nie bezinteresowną. Mającą mało obsesję na punkcie klątwy jednej krwi. Dodatkowo odniosłam wrażenie, że to postać tragiczna, pogubiona w swoim obłędzie.

Książ Wielichowski w ,,Jednej krwi'' pojawia się dopiero w mniej więcej, drugiej połowie tej książki. Jest powiernikiem sekretów, nawet tych najgorszych, chce też chronić ludzi. Przez co trwa w nim wewnętrzny konflikt. Do końca nie wiem jak chce postąpić, przez co czytelnik też zaczyna się zastanawiać jaką decyzję ostatecznie podejmie.

Autor podjął bardzo trudny temat przedstawienia postaci, która nie do końca uporała się ze swoją stratą. Przez co też się pogubiła. Niby żyła, ale nie potrafiła się z niego cieszyć i tylko spełniała podstawowe elementy funkcjonowania.
W ,,Jednej krwi'' jest też wątek miłosny i to nie jeden. Na początku niezbyt mi się on podobał, wydał mi się bardzo na szybko, podyktowany tęsknotą głównego bohatera i podobieństwem Sławki do Niki, jednak był to wątek przesiąknięty ironią.
Może to was zdziwić, ale w najnowszej powieści Stefana Dardy jest bardzo dużo subtelnej i mniej subtelnej ironii. Ma się wrażenie, że autor kpi ze swoich bohaterów i ich decyzji.

Jest to powieść grozy, a więc chyba pora odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytanie, czy wywołała dreszcze strachu? Jeden punkt definiujący ten gatunek mamy już odhaczony. Autor zawarł w swojej powieści, elementy demologiczne. Nie nazywa tych postaci wprost, ale ich opisy przywodzą namyśl znane z popkultury wampiry demony i strzygi. Logicznie wytłumaczył ich powstanie, a także źródło klątwy jednej krwi, które ukazuje człowieka słabego, uległego pokusą i grzechom. Pokazuje, że to człowiek tworzy demony. Było parę straszniejszych momentów, ale nie za wiele Mniej więcej na początku i w połowie książki. Zdecydowanie lepiej budowały klimat pomniejsze tajemnice, które autor dość szybko rozwiązywał, ale było ich wiele, dzięki czemu ciągle wzbudzał ciekawość Niektórych łatwo było się domyślić, inne dopiero autor odkrywał.

Fabuła powieści rozwija się dość powolnie. W ,,Jednej krwi'' nie ma dynamicznej i wartkiej akcji. Autor powoli i szczegółowo opisuje wszystkie ważne wydarzenia i informacje, które budują całe napięcie i klimat. Z zaciekawieniem podążą się za bohaterami. W najnowszej powieści Stefana Dardy występują dwa typu narracji. Jednym narratorem w pierwszej osobie jest sam Wieńczysław ''Wieńczyk'' Pskit, dzięki czemu lepiej można poznać jego motywację. Wszechwiedzący narrator w trzecie osobie zazwyczaj opisywał wydarzenia z perspektywy księdza Wielichowskiego.

Większość wydarzeń dzieje się w wiosce, w Bieszczadach. W związku z tym autor zabiera nas w podróż po tamtych okolicach. To udaje mu się bardzo dobrze dzięki plastycznym i barwnym opisom krajobrazów.

Nie zabrakło nawiązań do innych popularnych dzieł grozy, w tym samego Mistrza tego gatunku Stephena Kinga. Autor opowiedział historię na przestrzeni wielu lat, w tym dość, interesujących czasach przesiedleń i zmian społecznych.

,,Jedna krew'' Stefana Dardy, to dobra powieść grozy,ale także psychologiczna, która porusza wiele ciekawych wątków, a także nawiązuje do słowiańskich wierzeń i obyczajów. Myślę, że ta książka będzie idealna zarówno dla pań jak i mężczyzn.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-07
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jedna krew
Jedna krew
Stefan Darda
6.4/10

Był rok 1984, gdy w niewielkiej bieszczadzkiej wiosce miały miejsce dramatyczne wydarzenia, po których nieboszczykom przed pochówkiem odcinano głowę i przebijano pierś metalowym zębem brony. Po jakim...

Komentarze
@Natula
@Natula · ponad 4 lata temu
Jestem ciekawa tej powieści, ale że sparzyłam się na "Cymanowskim młynie" i na "Przebudzeniu zmarłego czasu" to raczej szybko po nią nie sięgnę, choć strzygi i demony kuszą ;-)
· ponad 4 lata temu
Najlepszy "Darda" to dla mnie Dom na wyrębach (część 1) Potem było różnie
@Natula
@Natula · ponad 4 lata temu
"Dom na wyrębach" bardzo mi się podobał, podobnie jak cykl "Czarny wygon", chociaż tom "Bisy" do najlepszych nie należał. Powoli kończę czytać "Jedną krew" i niestety...kolejne rozczarowanie :/
Jedna krew
Jedna krew
Stefan Darda
6.4/10
Był rok 1984, gdy w niewielkiej bieszczadzkiej wiosce miały miejsce dramatyczne wydarzenia, po których nieboszczykom przed pochówkiem odcinano głowę i przebijano pierś metalowym zębem brony. Po jakim...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś pora na recenzję po nieprzespanej nocy. Czemu nieprzespanej? Ano, bo włóczyłam się całą noc po Bieszczadach unikając ataku jednokrwistych... Pierwszy raz od dawna trafiłam na tak wciągającą i tr...

@chomiczek71 @chomiczek71

Malownicza wieś w Bieszczadach. Sielanka, beztroska, wymarzone życie małego chłopca. Wieńczyk bawiący się ze swoją kuzynką Niką i przeżywający cudowne chwile, które będzie wspominał do końca życia. Ż...

@xnanciaax @xnanciaax

Pozostałe recenzje @Radosna

Pies. Poradnik opiekuna
,,Przyjaźń z psem sprawia, że życie staje się piękniejsze."

Zakładam, że decydując się na adopcję psa ze schroniska lub jego zakup z hodowli chcemy jak najlepiej się przygotować na przyjęcie nowego domownika. Z pomocą przychodzi ...

Recenzja książki Pies. Poradnik opiekuna
Kingsbane. Zguba królestwa
Wszystko ma swoją cenę

Długo nie musieliśmy czekać na powrót do świata Rielle i Eliany. ,,Kingsbane. Zguba królestwa" to udana kontynuacja ,,Furyborn. Zrodzona z Furii" a przede wszystkim znac...

Recenzja książki Kingsbane. Zguba królestwa

Nowe recenzje

Nexus. Krótka historia informacji
Eden, gdzie rządzi AI(*)
@Carmel-by-t...:

Sztuczna inteligencja nie działa, gdy dziecko wyjmie jej wtyczkę z prądem. Ale wciąż zostaje człowiek zwabiony jej powa...

Recenzja książki Nexus. Krótka historia informacji
Soft and graceful
Kolejna świetna propozycja od autorki Weroniki ...
@caly_swiat_...:

Lubicie zatracać się w fikcyjnym świecie? W jakich momentach ta ucieczka daje wytchnienie? 🤔 ** ** ** „Ten facet miał w...

Recenzja książki Soft and graceful
Trędowata. Tom I
Klasyk nad klasyki
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, o której napisane i powiedziane zostało chyba j...

Recenzja książki Trędowata. Tom I