To nie moja wina recenzja

"To nie moja wina"

Autor: @Ferante ·1 minuta
2021-08-23
Skomentuj
1 Polubienie
"To nie moja wina" to kolejny debiut, który miałam okazję poznać. Zbiera bardzo dobre recenzje i pochlebne opinie. Wejście w literacki świat od razu z takim echem jest pożądane przez wielu autorów. Jak moje odczucia?

Na samym początku moją uwagę przykuła głównie okładka i to właśnie dzięki niej zainteresowałam się treścią. Mówi się, żeby nie wybierać książki po okładce, jednak u mnie ta zasada nie ma racji bytu.
Trzeba przyznać, że książka jest dopracowana i przemyślana. Nie ma tutaj niedopowiedzeń i sytuacji chaotycznych. Ciężko uwierzyć, że to naprawdę jest debiut. Zdecydowanie można wczuć się w klimat książki. Kreacja Bieszczad, ucieczki głównego bohatera i wątku kryminalnego doskonale się ze sobą łączą. Jednak dla mnie czegoś zabrakło, ale o tym za chwilę.

O czym jest książka?
Podejrzany o zabójstwo ojca Krzysztof ucieka. Nikt nie wie, gdzie jest i co było motywem zbrodni. Jednak on cały czas twierdzi, że cel jego ucieczki jest inny. Chce rozwikłać rodzinną zagadkę. Młodszy brat wyrusza za nim i zrobi wszystko, aby się zemścić. Chce przywrócić sprawiedliwość.
Kto tak naprawdę jest winny? Dlaczego ojciec Krzysztofa przez całe życie skrywał tajemnice?

Przewrotna, wielowątkowa i zaskakująca. Choć z ciekawością czekałam na rozwiązanie historii, to nie wciągnęła mnie tak bardzo, że nie mogłam się doczekać kolejnego rozdziału.
Jak na kryminał była dość "delikatna", mało mroczna i mroziła krwi w żyłach. W sumie spodziewałam się większej dawki emocji. Ewentualnie bardziej rozbudowanej charakterystyki bohaterów. Choć możemy poznać różne warstwy społeczne i podejście do życia to było to mało zawiłe.

Niestety nie ma tu wielkiej miłości, w dalszym ciągu poszukuję swojego ulubionego kryminału lub sensacji...
Może Ty polecisz mi swój ulubiony?

Podsumowując, gdybym nie wiedziała, że to debiut to zdecydowanie bym przypisała większe doświadczenie autora. Opisy gór i klimatu zdecydowanie mogą wynagrodzić oczekiwania najbardziej wybrednych czytelników. Jednak warto wiedzieć, że ciśnienie nie podniesie się diametralnie podczas lektury. Można spokojnie wypić podwójne espresso. :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
To nie moja wina
To nie moja wina
Sebastian Sadlej
7.2/10

A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Podejrzany o zabójstwo ojca Krzysztof z dnia na dzień zapada się pod ziemię, pozostawiając całe swoje dotychczasowe życie za sobą. Jego ślade...

Komentarze
To nie moja wina
To nie moja wina
Sebastian Sadlej
7.2/10
A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Podejrzany o zabójstwo ojca Krzysztof z dnia na dzień zapada się pod ziemię, pozostawiając całe swoje dotychczasowe życie za sobą. Jego ślade...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sebastian Sadlej, z pochodzenia częstochowianin, grafik komputerowy, miłośnik Bieszczad wszedł z przytupem na polski rynek wydawniczy, debiutując powieścią kryminalną pt. „To nie moja wina”. Ojcie...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

"To nie moja wina", to debiut po który sięgnęłam z czystej ciekawości. Ile razy słyszeliśmy stwierdzenie, aby rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. Tak właśnie postąpił Krzysztof, który zaraz po ś...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @Ferante

Spółdzielnia starców
Codzienność w DPS-ach i domach seniora...

Literatura faktu jest moim ulubionym gatunkiem. Zdecydowania pochłania mnie bez reszty i mogłabym mieć książek tego typu całą swoją domową biblioteczkę. Pracując w szpi...

Recenzja książki Spółdzielnia starców
Jak żyć dobrze, będąc DDA
Przydatna książka nie tylko dla DDA

Czasem nasze problemy w życiu stopują nas i nie potrafimy ich przeskoczyć. Niestety, ale wielokrotnie nie rozumiemy samych siebie i bez drogowskazów uporanie się z trudn...

Recenzja książki Jak żyć dobrze, będąc DDA

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka