Drzewo wspomnień recenzja

Witio przybywaj! Już czas uratować Dabor.

Autor: @stos_ksiazek ·2 minuty
2021-06-16
Skomentuj
1 Polubienie
"Drzewo wspomnień" Magdaleny i Małgorzaty Lewandowskich to pierwszy tom cyklu "Witia". Jestem po lekturze i szczerze nie wiem, co o niej sądzę.

Książka przedstawia historię dwunastoletniej Saji, która po śmierci rodziców dowiaduje się, że została Witią, przywódczynią Daboru. Saja musi odzyskać władze i uratować swoje ziemie przed cesarstwem Hemaru, które napada na pogrążony bez władcy Dabor. Z pomocą przychodzi jej woj Miro, zielarka Raja oraz sieć sprzymierzeńców Witii. Dzięki swoim zdolnością Saja kontaktuje się w zaświatach ze swoimi przodkiniami, które obdarowują młodą dziewczynę swoją wiedzą i służą jej pomocą.

Autorki ukazały świat, w którym władzę sprawują kobiety. To kobieta jest przywódczynią Daboru, a zielarki to osoby powszechnie szanowane przez lud. Cesarstwo Hemaru chce to wszystko zmienić. Pragnie wprowadzić patriarchat, wiarę w jednego Boga oraz pańszczyznę. Społeczeństwo Daboru boi się nowego, nie chce zmieniać, tego co dobrze zna, ponieważ jest oddane swoim bogom i tradycjom.

Dabor to odzwierciedlenie dawnej Polski, natomiast Lobardia i Cesarstwo Hemeru to dawne Niemcy. Bohaterowie mają typowo polskie imiona jak na przykład Wars, Sawa czy Piast. Lubię, gdy nazwy i imiona są realne i pasują do opowieści.

Książkę czyta się przyjemnie, ale czegoś jej brakuje. Przede wszystkim brak tu akcji, wszystko dzieje się spokojnie, bez żadnych komplikacji, tak jak zaplanowała Saja. Wszystkie postacie rozmawiają o wojnie, która dotknęła Dabor, ale wojna nie została pokazana w książce. Brakowało mi tego elementu. Nie ma tu intryg, spisków, przygotowań zbrojnych czy bitew.
Fabuła mnie nie wciągnęła. Podczas czytania nie czułam emocji i elementów zaskoczenia. Nie odczuwalam napięcia, które zbudowałoby zakończenie książki.

Bohaterom brak wyrazistości. Żaden z nich się nie wyróżnia. Żadnego nie obdarzyłem szczególną sympatią. Zazwyczaj czytając książkę mam swoje ulubione postacie. Intrygują mnie swoim zachowaniem, osobowością nie giną w tle. Tutaj nie było takiej osobowości. Miro to ciepłe kluchy, jego postać zupełnie nie przypomina wojownika, natomiast Saja to mała dziewczynka wyciągająca język i często popadająca w złość.

Podczas czytania drażniło mnie to, że w książce, gdzie akcja osadzona jest w czasach średniowiecza, postacie używały współczesnego języka. Naprawdę źle brzmi. Podczas lektury zauważyłam kilka błędów stylistycznych, a dokładniej brak przerw między wyrazami.

"Drzewo wspomnień" to przyjemna, ale nie porywająca lektura. Podobała mi się, ale mnie nie zachwyciła. Spodobał mi się klimat opowieści, magia, która tkwi w otaczającej przyrodzie oraz zwierzęta, które towarzyszą bohaterom. Urzekły mnie także ilustracje pani Małgorzaty. Idealnie pasowały do książki.
W zeszłym roku ukazał się drugi tom "Żmije". Na pewno po niego sięgnę, aby poznać zakończenie tej historii.
Sami musicie zdecydować czy chcecie sięgnąć po książkę. Książka ma swoje plusy i minusy, ale uważam, że mimo to warto dać jej szansę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-16
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drzewo wspomnień
Drzewo wspomnień
Magdalena Lewandowska, Małgorzata Lewandowska
7.6/10
Cykl: Witia, tom 1

Źle się dzieje w Daborze. Pozbawione przywództwa Witii i nękane atakami potężnego cesarstwa Hemaru państwo chyli się ku upadkowi. Okradany przez urzędników skarbiec świeci pustkami. Po wielu latach wo...

Komentarze
Drzewo wspomnień
Drzewo wspomnień
Magdalena Lewandowska, Małgorzata Lewandowska
7.6/10
Cykl: Witia, tom 1
Źle się dzieje w Daborze. Pozbawione przywództwa Witii i nękane atakami potężnego cesarstwa Hemaru państwo chyli się ku upadkowi. Okradany przez urzędników skarbiec świeci pustkami. Po wielu latach wo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O niektórych książkach stanowczo za mało się mówi. Miały swoje pięć minut w trakcie premiery, a później wylądowały na regałach i leżą tam sobie do dzisiaj. Zagubiły się w natłoku pojawiających się n...

@potarganerude @potarganerude

Pozostałe recenzje @stos_ksiazek

Gdyby dzisiaj było wczoraj
Niegrzeczne wybryki Hanny

“Gdyby dzisiaj było wczoraj” Julii Maj to książka, która zakończyła mój czytelniczy rok 2023. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Nie myślałam, że to będzie erotyk....

Recenzja książki Gdyby dzisiaj było wczoraj
Dom pod szczęśliwą gwiazdą
Szczęśliwa rodzina

Rzadko sięgam po obyczajówki. Abym przeczytała ten rodzaj książki, musi mnie coś zaintrygować. Po "Dom pod szczęśliwą gwiazdą" Ewy Formelli sięgnęłam ze względu na okład...

Recenzja książki Dom pod szczęśliwą gwiazdą

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl