Detroit Sekcja zwłok Ameryki recenzja

Wybitna sekcja zwłok Ameryki

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mackowy ·2 minuty
2022-01-23
7 komentarzy
36 Polubień
Detroit Charliego LeDuffa, jest jak Gotham bez Batmana. Miasto z koszmaru. Upadłe miasto - slums. Rządzona przez złodziei i pospolitych przestępców, metropolia, niegdyś jedno z bogatszych miast Stanów Zjednoczonych, ucieleśnienie amerykańskiego snu, o które żaden super bohater jakoś nie chce się dzisiaj upomnieć. Miasto, gdzie w kostnicach zalegają hałdy ciał, bo bliscy zmarłych nie mają pieniędzy, aby wyprawić im przyzwoite pogrzeby. Miasto, gdzie do conocnych podpaleń – to rozrywka tańsza, niż kino – przyjeżdżają strażacy w dziurawych butach, bo ratusz rozkradł fundusze na zakup sprzętu.


Detroit, to najlepszy kryminał noir, jaki czytałem w życiu. Pierwszoosobowa narracja i fabularyzacja, prosty język i celne, nieraz groteskowe porównania, sprawdzają się znakomicie, gdy LeDuff opisuje historie zwykłych ludzi, strażaków, policjantów, bezdomnych, czy ostatnich rodzin, które jeszcze nie zwiały z tego piekła na ziemi, czy nieudolnych i chciwych miejskich włodarzy. Losy miasta przeplatają się z losami jego mieszkańców, a tragiczna historia rodziny samego autora – detroitczyka z pochodzenia – służy za zobrazowanie typowej – czyli pokręconej – historii rodzinnej z „Miasta silników”. W książce dostajemy ciągłą narrację. Reportaże łączą się ze sobą, jak powiązane fabularnie opowiadania. Styl pisania LeDuffa jest świetny. Prosty, celny, przy czym bardzo literacki, trochę przypomina mi pisanie Raymonda Chandlera i książkę mimo ciężkiej tematyki, z zawartą w niej smutną diagnozą stanu ówczesnej ameryki, łyka się w okamgnieniu.


Czy Detroit ma jakieś wady? W sumie wszystkie te, co inne reportaże. Ciężko stwierdzić, gdzie przebiega tu przebiega granica między prawdą, a literackimi zapędami LeDuffa, ale przy tak dobrym piórze, problem ten schodzi dla mnie na drugi plan. Można też zarzucić LeDuffowi upraszczanie niektórych spraw, związanych z kryzysem gospodarczym z 2008 roku, szukanie sensacji i pisanie pod publiczkę, gdy wyżywa się na grubych rybach z Wall street, które „zniszczyły ten kraj i jego gospodarkę”, ale czy można odmówić mu racji? W polskim wydaniu irytowały jeszcze drobne błędy w tłumaczeniu, bo „officer” patrolujący ulice miasta radiowozem, to po prostu funkcjonariusz, a nie żaden, no właśnie… oficer, a nazwy własne marek samochodowych, jak Cadillac, czy Checker, chyba jednak warto pisać wielką literą, no i chyba niemożliwe jest, aby dziecko nie będąc wcześniakiem, ważyło po urodzeniu kilo osiemset? (tu się mogę mylić).


Detroit, to wybitna książka. Kronika miasta, któremu RoboCop* już nie pomoże, bo dawno został zezłomowany przez sprzedajnych polityków i sprzedany na części, książka nie bez wad, ale jednak genialna, z całą mocątrafiająca w czytelnika obrazami biedy i beznadziei, ale też czarnym humorem LeDuffa. Jest to zdecydowanie najlepsza, jak dotychczas książka z serii amerykańskiej wydawnictwa Czarne, jaką przeczytałem.

* RoboCop w filmach i komiksach szalał po Detroit, jakby ktoś nie wiedział.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-18
× 36 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Detroit Sekcja zwłok Ameryki
3 wydania
Detroit Sekcja zwłok Ameryki
Charlie LeDuff
6.7/10
Seria: Amerykańska

Detroit – niegdyś w amerykańskiej awangardzie, słynące z wielkiego przemysłu, nowatorskich rozwiązań, śmiałych biznesmenów i znanych na całym świecie samochodów – dziś jest stolicą bezrobocia, nędzy...

Komentarze
@almos
@almos · prawie 3 lata temu
Świetna recenzja, czytałem jego inną książkę, Shitshow!, treść bardzo ciekawa, też pisze o kryzysie w Ameryce, ale ten styl... Dlatego jakoś nie mam ochoty na jego inne książki.
× 6
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Dzięki :) mnie właśnie ten styl urzekł. Wiem, że LeDuff pewnie tylko zgrywa takiego prostego, cwanego kolesia z ulicy, ale jak dla mnie pisze niesamowicie.
× 4
@Fredkowski
@Fredkowski · prawie 3 lata temu
No no, kolego. Recka prima sort.


× 6
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu


× 1
@Fredkowski
@Fredkowski · prawie 3 lata temu


× 3
@Antytoksyna
@Antytoksyna · prawie 3 lata temu
Moi znajomi wyprowadzili się kilkanaście lat temu do... Detroit. Mieszkają na ogrodzonym i strzeżonym osiedlu dla białych. Kiedyś zapraszali do siebie latem. No i nie omieszkali poinstruować co odpowiedzieć na pytanie, kiedy na lotnisku zapytają : w jakim celu do Detroit ??? - żeby nie było, że do znajomych, bo jeszcze Amerykaniec pomyśli, że na stałe. Prawidłowa odpowiedź brzmi: na shopping! - w końcu nie ma tam niczego ciekawszego od sklepów. Z zaproszenia nie skorzystałam.
× 3
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Ano właśnie! on w tej książce wspomina o białych przedmieściach (teoretycznie "niedetroit") i centrum zamieszkane głównie przez czarnych, gdzie kwitnie przestępczość i skrajna bieda.
× 2
@Fredkowski
@Fredkowski · prawie 3 lata temu
Nowy Orlean tez nieciekawie się prezentuje podobno. Tylko tam akurat dała wszystkim popalić Katrina.
× 2
@Johnson
@Johnson · prawie 3 lata temu
Tekst świetny, zachęca do lektury! No ciekawe, chociaż seria reportaży spod marki CZARNE raczej trzyma poziom.
× 2
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Dzięki panie kolego. Czarne trzyma poziom, chociaż zdarzają mu się książki typu "kwestia gustu" :)
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Z tymi oficerami to wszyscy wariują. Właśnie też się tego czepiam w recenzji.
× 2
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Strasznie mnie to drażni, bo rozumiem, że tłumacz może się pomylić, ale to powinno zostać wyłapane w redakcji, a już szczególnie w "wydawnictwie z pretensjami", które wypuściło tylu laureatów Nike :D
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
W tym, co czytam były dwie redaktorki i trzy korektorki


× 3
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
A wystarczyłaby jedna, za to porządna, lub ktoś kto się choć trochę tematem służb mundurowych interesuje :D
× 2
@Fredkowski
@Fredkowski · prawie 3 lata temu
To i tak nic! W Cujo autorstwa Stephena K. polski tłumacz pojechał z tą amerykanizacją po bandzie jak pijany deskorolkarz, albowiem zamiast napisać, że coś tam wydarzyło się w salonie / pokoju gościnnym czy jakoś tak, to wziął i napisał, że siedzieli wszyscy w living roomie.
× 7
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
@Fredkowski jedli lunch w livingroomie chociaż?
× 3
@Fredkowski
@Fredkowski · prawie 3 lata temu
z ketchupem i przy oglądaniu television seta, co zapewne robił sam autor, kiedy przyszło mu na myśl, aby 10% swego nowego horroru zrobić jako analizę działalności mikro agencji reklamowej, w którą zaangażowany był jeden z bohaterów :)
× 3
@mikakeMonika
@mikakeMonika · prawie 3 lata temu
No teraz to już muszę przeczytać. Po takiej recenzji nie mam wyjścia. Przystawiałam się do tej książki, ale nie byłam przekonana. Już jestem. Dzięki :)
× 1
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Proszę bardzo, mam nadzieję, że książka ci się spodoba :)
× 1
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · prawie 3 lata temu
Bardzo ciekawa recenzja i książka. Chyba dobrze koresponduje z moja ostatnia lektura "Cena nierówności". Muszę poszukać. Dzięki.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Dziękuję :) Oj, tak Stiglitz opisał przyczyny, LeDuff pokazuje skutki.
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · prawie 3 lata temu
U mnie lektura "Ceny nierówności" nawiązała do całkiem przypadkiem od oglądanego pierwszy raz "Nomadland". Książka LeDuff pasuje do takiej niewesołej narracji o kondycji USA początku XXI wieku.
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Pasuje jak ulał. LeDuff poza tym świetnie pisze - forma w pełni koresponduje z treścią :)
× 1
@Renax
@Renax · prawie 3 lata temu
Świetna recenzja!
× 1
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Dzięki 🙂
Detroit Sekcja zwłok Ameryki
3 wydania
Detroit Sekcja zwłok Ameryki
Charlie LeDuff
6.7/10
Seria: Amerykańska
Detroit – niegdyś w amerykańskiej awangardzie, słynące z wielkiego przemysłu, nowatorskich rozwiązań, śmiałych biznesmenów i znanych na całym świecie samochodów – dziś jest stolicą bezrobocia, nędzy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Mackowy

Miasto w gruzach
Ballada o dobrym gangsterze.

W podziękowaniach autor wyraża wdzięczność jednemu ze swoich dawnych nauczycieli za to, że nauczył go posługiwać się prostymi zdaniami oznajmującymi i ja się do tych wyr...

Recenzja książki Miasto w gruzach
Pociągnięcie pióra. Zagubione opowieści
Zagubione i odnalezione opowieści

Z podejrzliwością podchodzę do tekstów magicznie odnalezionych i wydanych po śmierci autorów, bo zazwyczaj to nie przypadek sprawił, że owe rękopisy leżały zapomniane w ...

Recenzja książki Pociągnięcie pióra. Zagubione opowieści

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka