Yellowface recenzja

Wydawnicza gra o tron....

Autor: @justyna1domanska ·2 minuty
2024-01-14
Skomentuj
3 Polubienia
Rebecca F.Kuang zawładnęła moim sercem, swoją trylogią makową, więc i tym razem musiałam sięgnąć po tę pozycję. Jeśli ktoś oczekuje Fantasy, to nic bardziej mylnego. Dostajemy gorzką prawdę o rynku wydawniczym, działaniach social mediów, a także o przekraczaniu własnych granic.

Zaczyna się bardzo imprezowo. Dwie koleżanki spotykają się na popijawę, wracają do domu jednej z nich, a potem... jedna z nich umiera.
Śmierć ta jest najgłupsza i najbardziej idiotyczna. Wydaje nam się, że o takim końcu czytamy tylko w książkach i jest ona wręcz wymysłem, a jednak... można się zadławić i często nie wiedzielibyśmy, jak sobie z takim przypadkiem poradzić.

Athena Liu, młoda Azjatka, pisarka, która zawładnęła rynkiem czytelniczym umiera na oczach swojej koleżanki po fachu Juniper Hayward, która owszem była jej koleżanką, ale czy najlepszą??? I tu zaczyna się książka, która pokazuje nam losy obu dziewczyn, historię ich poznania, a także drogę kariery, krótkiej, bo krótkiej, ale bardzo obiecującej. No dobra, tylko jedna z nich miała taką drogę, a druga jej zazdrościła. Juniper nie była zawistną osobą, była raczej rozgoryczoną dwudziestokilkulatką, której los pchnął w ręce rękopis, a ona postanowiła tę szansę wykorzystać. Czy było to moralnie poprawne??? No właśnie. Doskonałe pytanie, na które autorka próbuje nam odpowiedzieć. Przez całą książkę mamy wrażenie, że nie wiemy, czy tak naprawdę osądzić naszą główną bohaterkę, czy jej bardzo współczuć. Emocje targają nami nieprzerwanie i w momencie, kiedy jesteśmy pewni, że mamy do czynienia z czarnym charakterem, zaraz jest zwrot i jesteśmy po jej stronie, aby za chwilę ponownie ją znienawidzić.

Tak bardzo skupiamy się na samej osobie Juniper, że tak naprawdę ucieka nam wątek najważniejszy, a mianowicie funkcjonowania świata rynku wydawniczego, a tym bardziej social mediów, w których istniejemy, publikujemy, jesteśmy aktywni. Dobrze, jeśli robi to co kochamy, a nie wylewamy jad i nienawiść na kogoś, na tyle skutecznie, aby nie chciało mu się już więcej żyć. A tak niestety jest bardzo często i słabo sobie z takim hejtem radzimy.

Pojawia się również kolejne pytanie. Jak wiele jesteśmy w stanie zrobić, aby postawić na swoim, aby zakopać prawdę pod dywan, schować trupa do szafy i zapomnieć o nim.
Jeśli pojawi nam się takie pytanie, pamiętajmy o jednym. Internet nie zapomina. W internecie nic nie ginie. Tylko od nas zależy czy własną porażkę będziemy mogli przekuć we własny sukces.

Książka dla jednych przegadana, dla innych fenomen zeszłego roku. Ja mam myśl, że gdyby mężczyzna napisał książkę o tej samej tematyce, miałaby ona około 200 stron. My kobiety lubimy dzielić włos na czworo i uwielbiamy wyczerpująco pisać na interesujący nas temat. Tak właśnie uczyniła Rebecca i troszkę tę książkę rozwlekła, jednakże po spokojnym przemyśleniu, dochodzę do wniosku, że było to potrzebne i celowe.

Pozycja, o której będziemy bardzo długo rozmawiać i przejdzie do książek, obok których nigdy nie można przejść obojętnie.


Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Yellowface
2 wydania
Yellowface
Rebecca F. Kuang
7.1/10

Wydanie w oprawie zintegrowanej Zaczyna się od niespodziewanej śmierci. A później napięcie rośnie dosłownie odbierając oddech, aż do finału, który zaciska się na gardle niczym pętla. Finału, w którym...

Komentarze
Yellowface
2 wydania
Yellowface
Rebecca F. Kuang
7.1/10
Wydanie w oprawie zintegrowanej Zaczyna się od niespodziewanej śmierci. A później napięcie rośnie dosłownie odbierając oddech, aż do finału, który zaciska się na gardle niczym pętla. Finału, w którym...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W recenzji, o książce, z którą mam ogromny problem. W Polsce powieści Rebeki F. Kuang cieszą się dużą, jeśli nie ogromną popularnością. Wojnę makową mam na półce, nawet zaczęłam czytać, ale zmęczyłam...

@Possi @Possi

Tej książki nie miałam w swoich czytelniczych planach, ale jak to w życiu bywa pojawiła się drobna ich korekta. Od stycznie tego roku biorę udział w spotkaniach Klubu Czułej Czytelniczki. Widzimy się...

@bookieciarnia @bookieciarnia

Pozostałe recenzje @justyna1domanska

Smolarz
Tajemnice, które raz spalone, nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego

Kolejna, szósta już z cyklu Igor Brudny. Ja po książki Przemysława Piotrowskiego sięgam z zamkniętymi oczami, biorę, przywłaszczam, nie pożyczam i się nie dzielę. Serio....

Recenzja książki Smolarz
Nie mów nikomu
Bądź zawsze czujny i patrz z kim śpisz...

Powiedzieć, że jestem uzależniona od książek Karoliny, to jakby nic nie powiedzieć. Postanowiłam czytać jedną książkę autorki miesięcznie. Dozować sobie przyjemność, w k...

Recenzja książki Nie mów nikomu

Nowe recenzje

Hebe
Hebe
@alex14226:

Ostatnia bogini z cyklu, czyli Hebe, powiedziałabym że najłagodniejsza i najmniej ciekawa bogini, jednak w tej historii...

Recenzja książki Hebe
Gdzie jest moja żona
Gdzie jest moja żona
@marcinekmirela:

„Po raz pierwszy od początku mojego dramatu dostrzegłem delikatną iskrę nadziei. Rozbłysła i natychmiast zgasła. Nie...

Recenzja książki Gdzie jest moja żona
Reputacja niegrzecznej dziewczyny
Druga szansa
@agnban9:

"Reputacja niegrzecznej dziewczyny" autorstwa Elli Kennedy to kolejna część serii Avalon Bay. Tym razem dostajemy losy ...

Recenzja książki Reputacja niegrzecznej dziewczyny
© 2007 - 2024 nakanapie.pl