Wymazani z pamięci recenzja

Jak już wielokrotnie pisałam Piotr Borlik należy do grona moich ulubionych pisarzy.

Bardzo lubię jego styl i sposób w jaki, wyraża swoje myśli, tworząc fabułę, która jest tajemnicza, pokrętna i dająca do myślenia.

Autor postanowił zaskoczyć czytelnika i tym razem otrzymaliśmy książkę znacznie różniącą się od „Boskiej proporcji”. Jak sam mówi, postawił sobie za cel, żeby za każdym razem zaskakiwać sympatyków jego książek.

Fabuła opiera się na formacie thrillera psychologicznego. Ciekawie zarysowane postacie drugoplanowe i szczegółowo przedstawieni główni bohaterowie, sprawiają, że z łatwością przenikamy do świata Borlika.

Książkę czytałam z wielką przyjemnością i równie ogromną ciekawością, jak skończy się ta historia.

Już czekam na kolejną😁

Szczerze polecam!!

Karolina znowu obserwowała mężczyznę kręcącego się przy placu zabaw. Gdyby mogła sama wymierzać sprawiedliwość, pozbywałaby się ich bez żadnego ostrzeżenia. Tym razem typ był wyjątkowo zdesperowany. Przepędzony z jednego miejsca, zamiast zniknąć od razu, ruszył do drugiego. Tym razem Karolina zareagowała od razu, kopnięciem sprowadzając go do parteru.

Zebrała się grupka gapiów, ktoś już zdążył zadzwonić po policję, a inni traktowali ją, jakby to ona była napastnikiem. Znowu będzie musiała tłumaczyć się policji. Dobrze, że akurat w tym momencie zadzwonił komisarz Jach i przy okazji obiecał pomóc. Kazał jej się natychmiast zgłosić na komisariat, gdyż w końcu nastąpił przełom w sprawie jej córki.

Odnalazła się, po dwóch latach cierpienia.

Przed posterunkiem czekał na nią jej były mąż, który na prośbę komisarza próbował ją uspokoić.

Tyle czasu czekała, aby móc wziąć w objęcia swoją córkę.

Gdy już przekraczali próg komendy, zobaczyli biegnącego w ich stronę młodego mężczyznę, który wyglądał na podekscytowanego. Okazało się, że przyjechał po odnalezionego, po czterech latach, młodszego brata. Stefan były mąż Karoliny, od razu zaoferował mu swoją pomoc. Przeszło jej przez myśl, że właśnie dlatego się w nim kiedyś zakochała. Adwokat, który bezinteresownie pomagał innym. W dzisiejszych czasach był unikatem.

Patrycja czekała na nich w obecności psycholożki.

Okazało się, że oprócz tej dwójki dzieciaków odnalazły się i inne zaginione dzieci. Kto stał za tymi porwaniami? Policja oraz bliscy ofiar, będą musieli zmierzyć się z tym, co na nich czekało.

Czy uda im się dojść do prawdy?

#proszynskiiska

#piotrborlik

#renibook