Zapach malin recenzja

Zapach malin

Autor: @kurazpazuremczyta ·3 minuty
2022-09-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Irena jest młoda i piękna. Ma całe życie przed sobą, ale co najważniejsze — stanowczo trzyma je w garści. Żyje tak jak lubi i jak chce, wspinając się po kolejnych szczeblach kariery, której poświęca bardzo dużo czasu i energii. Niestety, wkrótce niezbadany los postanawia nacisnąć przycisk “stop” i całe dotychczasowe życie kobiety nagle się zatrzymuje. Wypadek samochodowy, druzgocąca diagnoza, która jest dla Ireny wyrokiem. Od tamtej pory jej egzystencja to szpitalna sala, trudne wspomnienia, tona ciężkich myśli, które przytłaczają ją coraz bardziej. Krzyczy w niej sumienie, krzyczą nieprzepracowane dramaty i ona też czasem krzyczy, kiedy niemoc stara się pożreć resztki jej świadomości.
Przez jej mały, zimny, sterylny szpitalny świat przewijają się osoby, które początkowo nic nie znaczą. I ten pożółkły, zniszczony pamiętnik prababki…
Irena będzie walczyć nie tylko o swoje zdrowie. Musi stoczyć jedną z najważniejszych bitew, aby odnaleźć siebie.

“Zapach malin” to przepiękna w swoim przekazie opowieść o bólu, smutku i dramatach.
Główna bohaterka zmuszona przez nieszczęśliwy wypadek stawić czoło demonom, które od dawna w niej mieszkały, ale dotąd zostawały skutecznie zagłuszane. Przeszłość, która wydarzyła się gdzieś poza jej świadomością i ta przeszłość, którą ukształtowała ona sama, bolą ją tak samo mocno.
Autorka zdecydowała się przeplatać różne czasy oraz perspektywy bohaterów książki.
W powieści oprócz Ireny poznajemy także Zuzannę — pielęgniarkę, którą z główną bohaterką połączyła specyficzna, ale wartościowa relacja. Historia opowiedziana oczami Zuzanny stanowi ciekawy kontrast, jeśli chodzi o przeżycia Ireny. Pielęgniarka jest osobą wrażliwą, pełną empatii i serdecznego dobra. Irena gdzieś po drodze w swoich życiu sprzed wypadku zagubiła emocje, odrzuciła bliskość i uczucia. Zuzanna i jej ogromne pokłady cierpliwości w stosunku do swojej pacjentki są pełne podziwu, podobnie, jak jej dojrzałość i umiejętność zajrzenia w ludzkie dusze i serca. Osobowość i podejście pielęgniarki pozwalają Irenie zrozumieć i pozwolić zakiełkować w niej poczuciu, że i ona może być dla kogoś ważna...

Pamiętnik prababki Ireny, czytany przez kolejną znaczącą dla kobiety postać — szpitalnego praktykanta to pełne cierpień wspomnienia z blokady Leningradu w 1941 roku. Krótkie notatki ze starego zeszytu to pewna terapia dla Ireny, ale i ogromna dawka emocji dla czytelnika, który poznając ten wycinek historii z perspektywy zwykłej osoby, która przeżyła koszmar, odczuwa ogromny żal i współczucie. Nie będę ukrywać, że była to dla mnie ciężka lektura. Za każdym razem, kiedy w powieści umieszczone są jakieś wątki wojenne, które nie są przedstawione za pomocą tak zwanych “suchych, podręcznikowych faktów”, a właśnie wspomnień i przeżyć ludzi, którzy w tym uczestniczyli, przeżywam osobistą, wewnętrzną żałobę, czując całą sobą ten ciężar i cierpienie, którego zwykli ludzie musieli doświadczyć.

Mogłabym spędzić cały dzień na opowiadaniu, jakie emocje wywołała we mnie ta powieść.
Nie jestem jednak przekonana, czy mam w swoim prywatnym słowniku taki asortyment słów, które mogłyby oddać ducha, wagę wszystkich pojedynczych, tych mniejszych morałów i ten najważniejszy przekaz, jaki niesie ze sobą ta powieść. Podczas lektury emocje grają pierwsze skrzypce, a są na tyle intensywne, że mnie jako czytelnika, zakończenie lektury zmusiło do ważnych, głębokich przemyśleń. I tak — autorka chciała pokazać jaką ważną rolę w życiu człowieka odgrywa drugi człowiek, a przede wszystkim miłość, która ma ogromną moc. W moim streszczeniu może to brzmi banalnie, niczym frazes, który słyszy się co najmniej kilkaset razy w życiu, ale z całej tej powieści, płynie właśnie taka nauka, konkluzja ubrana we wzruszającą, trudną, czasem wstrząsającą historię Ireny i wszystkich pobocznych bohaterów.
“Zapach malin” to pozycja, która powinna znaleźć się na liście obowiązkowych lektur dla każdego dorosłego człowieka. Ogromnie warto dać się wciągnąć w świat przedstawiony przez Marikę Krajniewską i wynieść z tej powieści jak najwięcej wniosków, które pozostaną w pamięci na bardzo długi czas. Stanowczo polecam.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapach malin
2 wydania
Zapach malin
Marika Krajniewska
9.3/10

Co się dzieje, kiedy stajemy w obliczu choroby, która na zawsze zmienia nasz świat? Kiedy okazuje się, że jedyne co posiadamy to szpitalne łóżko, kłębiącesię myśli w głowie, wspomnienia, które stają s...

Komentarze
Zapach malin
2 wydania
Zapach malin
Marika Krajniewska
9.3/10
Co się dzieje, kiedy stajemy w obliczu choroby, która na zawsze zmienia nasz świat? Kiedy okazuje się, że jedyne co posiadamy to szpitalne łóżko, kłębiącesię myśli w głowie, wspomnienia, które stają s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zastanawiasz się czasem, co by było, gdyby wraz z nastaniem jutra runął cały Twój dotychczasowy świat? Jak poradzić sobie w takiej sytuacji? Skąd czerpać siłę, by stawić czoła przeciwnościom losu? Ta...

@z_kultury_ @z_kultury_

Kiedy ostatni raz jadłeś maliny? A kiedy ostatni raz zrywałeś je prosto z krzaka, upajając się ich słodkim aromatem, wypełnionym po brzegi promieniami letniego słońca? Życie człowieka to doświadczani...

@liber.tinea @liber.tinea

Pozostałe recenzje @kurazpazuremczyta

My Summer in Seoul
My summer in Seoul

Grace kończy studia i rozpoczyna wakacje. Pierwotnie jej planem w wolnym czasie było złapanie stażu w jakiejś wytwórni muzycznej, który pozwoli jej zdobyć bezcenne doświ...

Recenzja książki My Summer in Seoul
Gorączka. Przewodnik dla rodziców
"Gorączka"

Autorem poradnika dla rodziców “Gorączka” jest Marcin Korczyk znany w mediach społecznościowych jako Pan Tabletka. Autor od 2017 działa i prężnie dzieli się swoją wiedzą...

Recenzja książki Gorączka. Przewodnik dla rodziców

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka