Żmijowisko recenzja

ZIMNA RYBA

Autor: @Rudolfina ·1 minuta
2020-01-20
Skomentuj
5 Polubień
Już widzę jak się na mnie rzuca z pięściami tłum wielbicieli tej książki. Wokół same echy i ochy, a ja tu marudzę.
 
Poprzednią powieść Wojciecha Chmielarza „Cienie” ominęłam z premedytacją. Nie chciało mi się przypominać o co chodziło we wcześniejszym „Osiedlu marzeń”, w którym autor uległ serialowej manierze pozostawiania niedokończonych wątków (patrz: https://www.czytacz.pl/2016/12/wojciech-chmielarz-osiedle-marzen-ocena.html ). Dlatego z tym większym zapałem zabrałam się do lektury „Żmijowiska” upewniwszy się, że tym razem nie będzie żadnych kontynuacji, a książka ma zupełnie inny charakter niż wszystko to, co autor do tej pory napisał.
 
Połknęłam tę doskonałą pod względem dramaturgicznym opowieść praktycznie za jednym przysiadem, czerpiąc z lektury dużo przyjemności. Aż do zakończenia. Rzeczywiście, mnie również ono zaskoczyło. Niespodziewane pointy w thrillerach zazwyczaj mnie cieszą, dlaczego więc tym razem ten mechanizm nie zadziałał? Dlaczego pierwszą reakcją było niedowierzanie – zaraz, i to już wszystko? Co nie zagrało?
 
Dojście do źródła niepokoju, zajęło mi trochę czasu. Z pomocą przyszedł sam Wojciech Chmielarz. W jednej ze scen wydawczyni namawia bohaterkę do napisania książki opartej na faktach, radząc, że aby pisać, trzeba czytać, a „Z zimną krwią”, to już w ogóle trzeba przeczytać dziesięć razy. Zmobilizowana w ten sposób do lektury książki od wielu lat odkładanej na potem, przeczytałam natychmiast arcydzieło Trumana Capote. Tylko raz, ale wystarczyło.
 
Dlaczego więc nie zachwycam się tak zręcznie skonstruowaną fabułą? Ponieważ opisywana sytuacja nie miała prawa się wydarzyć. Jest nieprawdopodobna psychologicznie, po prostu fałszywa. Żeby jednak wyjaśnić dlaczego tak uważam, nie da się uniknąć spojlerów, więc lojalnie uprzedzam, że muszę dalej zdradzić, jak się to skończyło. Jeżeli nie chcecie tego wiedzieć, to jest właśnie ten moment, aby przerwać lekturę.

Albo dokończyć sobie tu:
https://www.czytacz.pl/2018/05/wojciech-chmielarz-zmijowisko-ocena-36.html

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żmijowisko
5 wydań
Żmijowisko
Wojciech Chmielarz
7.8/10

Mistrzowski thriller Wojciecha Chmielarza. Ostatnie wspólne wakacje... Tragedia, która niszczy. Czas, który nie przynosi pocieszenia. Koniec, od którego nie ma ucieczki. Grupa trzydziestolatków, przyj...

Komentarze
Żmijowisko
5 wydań
Żmijowisko
Wojciech Chmielarz
7.8/10
Mistrzowski thriller Wojciecha Chmielarza. Ostatnie wspólne wakacje... Tragedia, która niszczy. Czas, który nie przynosi pocieszenia. Koniec, od którego nie ma ucieczki. Grupa trzydziestolatków, przyj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zawsze trzeba iść swoją drogą. Tam, gdzie jeszcze nikt nie odważył się iść." Grupa przyjaciół że studiów wraz ze swoimi rodzinami wyjeżdża do małego agroturystycznego miejsca Żmijowiska. Podczas ws...

@n.saczek @n.saczek

Grupa przyjaciół z czasów studiów wyjeżdża co roku na wspólne wakacje, aby pielęgnować dawne relacje. Urocze, odcięte od świata Żmijowisko, to idealne miejsce, by odciąć się od stresów nagromadzonych...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Łyżeczka
„PRZECZYTAJ, ZANIM ZABIJESZ SWOJĄ MATKĘ” *

Długo broniłam się przed tą książką. Izabela Szylko ani razu nie zawiodła mojego zaufania, więc nie miałam obaw, że powieść będzie słaba. Obawiałam się tematu. Nie lubię...

Recenzja książki Łyżeczka
Blady świt
KAŻDEMU BĘDZIE DANE TO, W CO WIERZY

Bardzo żałuję, że Grzegorzowi Dziedzicowi się nie udało. Skąd ten śmiały wniosek? „Blady świt” miał premierę cztery tygodnie temu, a na największym portalu czytelniczym ...

Recenzja książki Blady świt

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka