Zakręty losu recenzja

Życiowe wiraże

Autor: @Agnesto ·3 minuty
2011-10-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Doszłam do wniosku, że to jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam, a już na pewno najlepsza na tle wysypu twórczości nowych polskich autorów, który ma miejsce od ładnych paru lat. Powieść wartka jak rzeka, pełna emocji, z wyrazistymi bohaterami, zmysłowa, trzymająca w napięciu wywarła na mnie spore wrażenie.
W sprzyjających warunkach mogłabym ją przeczytać przez jedną noc.

Na początku zdawało mi się, że to będzie typowa "młodzieżówka". Zaczęło się bowiem całkiem spokojnie od tego, że Kaśka, młoda koszykarka słynąca z ciętego języka, przeprowadza się wraz z ojcem do domu jego drugiej żony i musi odnaleźć się w nowej sytuacji, zmienić szkołę, dogadać z przyszywaną siostrą. Spodziewałam się konfliktów rodzinnych, problemów w szkolnym środowisku, nieszczęśliwej miłości, perypetii związanych z dorastaniem. Domyśliłam się, że spotkany w parku przez przypadek Krzysiek będzie ważną osobą w życiu dziewczyny. Nie przewidziałam jednak, że aż tak mocno będą "zawirowane" ich losy. Tytułowe "zakręty" to wręcz ostre wiraże i niebezpieczne górskie serpentyny.

Nie przybliżę fabuły, bo sama nie lubię streszczeń, które odzierają czytelnika z przyjemności odkrywania wydarzeń na kolejnych stronach i pozbawiają efektu zaskoczenia. Wolę, gdy losy bohaterów pozostają tajemnicą, dopóki sama jej nie zgłębię z wypiekami na twarzy. Zatem nie będę wyjawiać szczegółów treści, tylko powiem, co w powieści można odnaleźć. Mianowicie: wielką miłość i wielką tragedię, rozterki i dylematy, rozpacz i namiętność, determinację, zagmatwane sytuacje, uwikłanych bohaterów, lawinę zdarzeń, paletę emocji, szczyptę humoru, porcję przerażenia, lęku, wzruszenie i współczucie. Ponadto wiele znaków zapytania.

Podczas lektury zastanawiałam się, jak często bywa tak, że kierując się pochopnymi - niekiedy fałszywymi - przeświadczeniami, mylnie przewidujemy reakcje innych, z góry je zakładamy, nie dając komuś szans na wykazanie się. Niejako decydujemy za kogoś, wmawiamy sobie, co ktoś o nas pomyśli, jak osądzi, co zrobi. Tak postąpiła Kasia skazując siebie i Krzyśka na 13 lat samotności. Myślałam też nad tym, że wiele osób ma skłonności, by obwiniać siebie za całe zło świata, oskarżać się o coś, do czego może i pośrednio się przyczyniły, ale zasadniczo nie miały na to wpływu... Są nastawieni na tryb "a gdyby. to.." - "gdybym do niego nie zadzwoniła ... to on by nie powiedział...a wtedy ona by nie...." - taki łańcuszek zdarzeń. Tymczasem trudno stwierdzić, czy gdybyśmy się przenieśli w przeszłość i zmienili jakąś decyzję, cofnęli czyn, to czy zmienilibyśmy losy świata.... (Znacie efekt motyla, prawda?)
Kolejna kwestia do refleksji: gdzie jest granica, na ile jesteśmy odpowiedzialni za wybory i czyny naszych bliskich, czy musimy pić piwo, którego oni nawarzyli? Krzysiek dźwiga brzemię win swojego brata. Kaśka nie chce, by sprawy dotyczące jej przyszywanej siostry wpływały na jej własne życie i związek, walczy o niezależność, jednak los przewrotnie nie pozwala jej się od tego odciąć. Rusza łańcuszek zdarzeń, a bohaterka sama obarcza się odpowiedzialnością.

Powieść składa się z dwóch części. W pierwszej poznajemy bohaterów w czasach licealnych, niejako wstępujących na kręte ścieżki życia, w drugiej- trzynaście lat później powracają jako dorośli już twardo stąpający po ziemi ku wytyczonym celom, ich ścieżki splatają się i wiją w niebezpiecznych zakosach.
Ciekawe uzupełnienie stanowi "playlista"-spis utworów jak tło do poszczególnych rozdziałów. Czytanie przy tej muzyce byłoby z pewnością niesamowitym doświadczeniem, jak tak nie słuchałam, a szkoda.

"Zakręty losu" zakręciły mną totalnie. Czekam z niepokojem na dalsze części zapowiedzianej trylogii, szczególnie na opowieść o Łukaszu/Lukasie. Tacy bohaterowie chyba fascynują najbardziej, bo niby taki szwarccharakter, drań, ale... no własnie, co tak naprawdę w nim tkwi?

Kto jeszcze nie czytał, polecam!
Autorce gratuluję i życzę dalszej weny twórczej!

PS. Ostrzeżenie dla zbyt "konserwatywnych" czytelników: tu nie ma przemilczeń w pewnych scenach. Autorka jednak udowadnia, że można je subtelnie i zmysłowo przedstawić.


Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zakręty losu
4 wydania
Zakręty losu
Agnieszka Lingas-Łoniewska
8.5/10

Dramat sensacyjny opowiadający o życiu pełnym pokus, zagrożeń, zgubnych nałogów, fałszywych idei, mafii i wielkiej miłości. Pierwsza część trylogii o braciach Borowskich, pełna wzruszeń, łez i namięt...

Komentarze
Zakręty losu
4 wydania
Zakręty losu
Agnieszka Lingas-Łoniewska
8.5/10
Dramat sensacyjny opowiadający o życiu pełnym pokus, zagrożeń, zgubnych nałogów, fałszywych idei, mafii i wielkiej miłości. Pierwsza część trylogii o braciach Borowskich, pełna wzruszeń, łez i namięt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jakie macie plany na ten weekend? Ja mam szkołę w tym tygodniu, więc na spokojnie staram się nadrabiać posty. Może nie tyle, ile zaległe, ale takie, które raczej w tygodniu nie będę miał czasu, a...

@guzemilia2 @guzemilia2

"Zakręty losu" to pierwsza książka Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej z jaką miałam przyjemność się spotkać. Wiem, że autorka ta ma na swoim koncie już kilka innych i po lekturze tej pozycji jestem pe...

@MartaAnia @MartaAnia

Pozostałe recenzje @Agnesto

Orlęta Lwowskie
Ku chwale Ojczyzny!

Na hasło "literatura węgierska" wyświetlają się nam w pamięci najczęściej nazwiska: Ferenc Molnar, Sandor Marai, Magda Szabo, Imre Kertesz, Dezso Kosztolanyi, ewentual...

Recenzja książki Orlęta Lwowskie
Wiele demonów
Wiele opowieści, wiele wrażeń

Są autorzy, którzy wydają nawet kilka książek rocznie i są pisarze, na których publikacje czeka się latami. Z utęsknieniem, dodajmy. Do tej drugiej grupy należy Jerzy Pil...

Recenzja książki Wiele demonów

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka