Dzisiaj mija 5 miesięcy naszego mieszkania w Beskidzie :) Jaki to był czas? Pracowity-założyliśmy ogród warzywny- kończymy zbierać rosnące w nim w...
Jako, że ja mam zawsze, jak to mawiała moja babcia, wszystko na "odwyrtkę", postanowiłam że ułożę sobie w środku dziwnie mroźnej i śnieżnej tego roku...
Nic odkrywczego nie będzie w tym, jeśli napiszę, że największą trudnością podczas prowadzenia lekcji zdalnych jest brak bezpośredniego kontaktu z ucz...
Światła kamer, dźwięk fleszy aparatów, tłumy ludzi wokół, skandujących jej imię. I wreszcie Ona, w centrum oktagonu skupiona, z miną wojownika, gotow...
W pierwszej chwili nikogo nie dostrzegł. Co prawda miejsce, z którego dobiegał głos natręta było ukryte w półmroku, bo do willmanowego zaułka nie doc...
Marzec był bardzo długi... w porównaniu z lutym, choć u mnie bardziej się na ilości książek przeczytanych nie odbiło. Czasem wracam do domu w moją uk...
Niedawno przeczytałem Joanny Jurgały – Jureczka „Kossakowie. Tango”. W tym felietonie nie będę się pastwić nad tą powieścią, bo już to zrobiłem przy ...
Nazajutrz wypadał dzień karmienia. Zaraz po wprowadzeniu do maszynopisu poprawek, zasugerowanych w mailu przez Włodka, porannym joggingu i sprzątaniu...
Anna Sławińska – absolwentka dziennikarstwa na UMCS, obecnie pracuje jako copywriter i social media creator. Pasjonuje się fotografią, kocha modę, a ...
@YouTube Dobry wieczór (00:25) Jestem, żyję, mam się raczej dobrze. Ostatni weekend urlopu, więc skoro nie czuję lęku przed poniedziałkie...
Czternastego maja tego roku chciałem oddać dług kochance. Poznałem ją dwa lata temu, pięć po ślubie. Żona nie domyślała się niczego. Była z tych k...
Bywa tak, że czytam kilka książek jednocześnie. Cztery, pięć, może nawet sześć. Staram się tak wybierać lektury aby reprezentowały różne g...
O świecie modelingu i związanymi z nim nadużyciami mówi się i pisze od lat. Najczęściej jednak problem dotyczył kobiet, więc to one były głównymi boh...
(22:25) Dobry wieczór i dzień dobry. (podejście drugie) Zmieniłem już godzinę zgodną z dzisiejszym wieczorem bo moje ostatnie spotkanie zupe...