autor nieznany. (2005 r.) Poświęcim Popołudnie przed. Jechał do Auschwitz. Intercity. Myślał. Czuł zbl...
Ostatnie dwa weekendy spędziłem na przeglądaniu samochodowego pendrive’a. Oooo nie bez powodu. Mam na nim swoje ulubione punkty, które słucham od lat...
Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...