(00:54) Dobry wieczór i dzień dobry. Koniec urlopu, o zgrozo! Kup sobie dodatkowe książki, mówili. Będzie fajnie, będziesz miał mnóstwo c...
Nie mogę adoptować psa - nie mam warunków. - mówiłam. I miałam rację. Nie miałam warunków. Aż w końcu pies zadecydował za mnie - po prostu się znala...
Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...