Właśnie wróciłem z niedalekiej Warszawie, Łodzi. Tym razem nie był to wyjazd poświęcony typowemu zwiedzaniu. Byłem tam służbowo wraz z grupą kierowni...
Otworzyłam moja wsiową biblioteczkę (czyli szafkę). Chciałam sięgnąć po jakąś powieść "do podusi", a tu... z góry na dół same przewodniki i monograf...
Ten wpis miał się pojawić przed wakacjami. W międzyczasie pojawił się koronawirus. Wakacji prawdopodobnie nie będzie, a na pewno nie takich, jak sobi...