Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "albo haner", znaleziono 87

Karty przyszłości zawsze są czyste i tylko od nas zależy, jak zostaną zapisane.
Bardzo rzadko w całym moim życiu miałam poczucie bezpieczeństwa. Nie spodziewałam się, że znajdę to w takich okolicznościach. U boku człowieka, który mnie przerażał, a jednocześnie intrygował.
Miałam bardzo zaniżone poczucie własnej wartości. Nie akceptowałam siebie, czułam się niepotrzebna, wręcz niechciana. Nie miało dla mnie znaczenia to, że niczego mi nie brakuje. Nie cieszyły mnie kolejne prezenty, bo wiedziałam, że są formą przekupstwa. Podobno każdy ma swoją cenę. Ja pragnęłam jedynie miłości, której nigdy nie doświadczyłam.
Chciał udowodnić mi, że jestem nikim? Nie musiał. Doskonale wiedziałam o tym od dawna. Tak naprawdę wiedziałam o tym od zawsze.
Wydaje mi się, że nie potrafię rozróżnić niektórych uczuć. Nawet nie potrafię ich dobrze określić.
To tak, jakby ktoś wyrwał ci serce i płuca. Jakby od środka trawił cię żywy ogień, a ty nie mógłbyś zaczerpnąć powietrza. Jakby ktoś zabrał Ci duszę i wszystko, co dobre, wartościowe. Jakby każdego dnia wschodzące słońce spalało cię od nowa. I nic nie jest w stanie tego bólu uśmierzyć (...)
Każdy z nas musi znaleźć swoją drogę, swój kompas, by iść ścieżką, która prowadzi we właściwym kierunku.
"Bo człowiek bez miłości zapomina o tym, co jest w życiu najważniejsze. Można się bać miłości, można jej unikać, ignorować ją i uciekać przed nią, ale i w końcu i tak nas dopadnie. I tylko od naszego podejścia zależy, czy wykorzystamy tę jedną jedyną szansę na to, by odnaleźć z kimś nasze szczęście "
Był dla mnie jedynym wsparciem i moją jedyną nadzieją. W tym momencie oddałam mu całe swoje serce. Mógł je zmiażdżyć i mnie zniszczyć, ale wierzyłam, naprawdę wierzyłam, że tego nie zrobi. W jego oczach widziałam wszystko, czego pragnęłam. Miłość, szacunek
i bezgraniczne oddanie.
Bałam się tylko tego, że będę sama. Że zdechnę tam jak bezdomny pies.
"(...) chyba nie ma nic piękniejszego jak dwoje ludzi, którzy odnajdują się w tym przeklętym świecie i oboje pragną coś zmienić. Obierają podobny kierunek, by zbudować na tym swoje wspólne szczęście."
To piękne i smutne zarazem. Kochać kogoś tak bardzo, że nawet po jego śmierci nie jesteś w stanie ułożyć sobie życia z kimś innym.
Tak po prostu bywa w życiu, że poznajesz kogoś i od razu wiesz, że nie przypadniecie sobie do gustu.
Największą motywacją do działania jest wiara w to, że się uda. Dodajemy do tego odpowiednie osoby, które nam pomagają, i szanse na sukces są naprawdę duże.
I nawet jeśli bardzo kogoś kochasz i chcesz go uratować, to nie dasz rady. Bo taka miłość nie jest w stanie wyleczyć złamanej duszy. Miłość nie uskrzydla. Nie przynosi ulgi i ukojenia. W naszym przypadku miłość nas po prostu niszczy. Ja właśnie to zrozumiałam, a Jacob?
Patrzę na niego i widzę miłość. Prawdziwą miłość. Nie taką, jaką widzą inni. To nasza miłość, która zawsze była odmienna. To nasza miłość, dla której niby nie było happy endu, a jednak teraz oboje jesteśmy szczęśliwi. Można kogoś kochać, ale nie być razem. Można kogoś kochać, a być szczęśliwym z kimś innym. Bo miłość to wybór. Bo jeśli kogoś kochasz, to czasem musisz pozwolić mu odejść.
Nie do końca uważam, że fakt, iż moje własne, prywatne i osobiste dziecko jest hakerem, to coś, z czego powinnam być dumna.
Hakerzy, jak hieny, stanowią jedną wielką rodzinę i zawsze chętnie rozpowszechniają wiadomość o nowej ofierze.
Uważał się za jednego z najlepszych hakerów. Ale to nie miało dla niego żadnego sensu.
Był zagubiony.
Zamiast walczyć, poddał się bólowi i spróbował odpłynąć w czarne zapomnienie. Jednak wciąż tutaj był, a cierpienie rozpościerało się przed nim bez końca.
W Hafnerze nie ma nic z tego drapieżnika, którego opisuje jego przestępczy życiorys. To zresztą dość częste zjawisko- wyjąwszy tych kilka minut, kiedy dokonują swoich najbrutalniejszych czynów, kryminaliści, złodzieje i gangsterzy wyglądają na zupełnie zwyczajnych ludzi. Mordercy to ty i ja.
Gierasimow zarysował doktrynę "wojny hybrydowej" - nowej formy konfliktu, w której "zaangażowanie frontowe" oddziałów lądowych i sił lotniczych stałoby się "czymś z przeszłości", a jego miejsce zajęliby hakerzy i zdolni propangandyści, szkoleni, by wykorzystywać podziały istniejące w szeregach oponenta.
Jak umarł Piłsudski, zaczęła się ostra faszyzacja. Wtedy ja, która była zawsze bardzo bojowa ciągle się biłam na ulicy, jak ktoś skoczył do mnie czy uderzył mnie gazetą, to obrywał.
Teraz chyba mogę już powiedzieć, że od kilku tygodni mieliśmy z nim urwanie głowy. Chodził jak zbity pies i wszystko go drażniło, więc bądź dla nas litościwa i weź go przygarnij, zanim wszyscy oszalejemy.
Zawróciłaś mu w głowie i tyle, a ja nie mam prawa tego sabotować. Może pierwszy raz od dawna widzę, żeby mu aż tak zależało, dlatego nie spieprz tego.
Da się sprawdzić, czy określone dane zostały ostatnio wyszukane? A jeśli tak, to przez kogo? - dopytywała agentka Fisher.
- Możemy spróbować. Jeśli wyszukiwania prowadzono wewnętrznie, nasze szanse znacząco wzrastają. Jeśli natomiast do bazy włamał się z zewnątrz, będzie o wiele trudniej.
- Jak bardzo?
- Wszystko zależy od tego, jak dobry jest haker i jak starannie zamaskował swoje ślady. Wtedy odpowiedź będzie się wahać od „cholernie trudno” do „nie da się”.
Żądza władzy nie istnieje bez wzrostu. Osiągnięcie celu anuluje ją. Aby istnieć, żądza władzy musi wzrastać przy każdym spełnieniu, czyniąc z niego jedynie stopień do kolejnego spełnienia. Im większa jest uzyskana władza, tym bardziej rośnie apetyt na nią. A ponieważ nie istniała widzialna granica władzy, jaką dzierżył Haber za pośrednictwem snów Orra, jego pragnienie naprawy świata było nieograniczone.
Martwi nie powinni przyćmiewać żywych.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl