Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "co nad kani nad", znaleziono 36

Wiedział wystarczająco dużo, aby dojść do przekonania, że czasami wiedza jest do bani.
Fani zapełniali też wszystkie restauracje przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, ale obsługa nie narzekała – świry przeważnie dają przyzwoite napiwki. Słyszałem za to, że kasyna były mniej zadowolone. Wychodzi na to, że fani fantastyki lepiej kumają prawdopodobieństwo.
Jeśli porzucenie marzeń było koniecznym elementem dorastania, to była na dobrej drodze do dorosłości.
Ale jeśli to miała być dorosłość, to była do bani.
- Jeśli masz lepszy pomysł, to słucham - odpalił.
- Nie muszę mieć lepszego pomysłu, żeby wiedzieć, że twój jest do bani! - warknęłam.
„Wziąłem głęboki oddech i butem kopnąłem w ziemię. Fani z pewnością głośno krzyczeli, ale ja słyszałem tylko bicie własnego serca i pompującą mi się do krwi adrenalinę. ”
Lecz gdy Julek zaczął pisać wiersze, z tej bani poezji, która rozbiła się wtedy nad ich głowami, w nią także wnikać poczęły opętania, droga poetycka stała się również i jej udziałem.
Samotność to obejmowanie kogoś, kogo kochasz. Gdy wiesz, że nigdy więcej nie obejmiesz go znowu
Nie możesz wpaść w otchłań, skacząc z urwiska, gdy już i tak wpadłeś po uszy.
- Czy zrealizowałeś założony plan? - pytał sam siebie.
- Częściowo - odpowiedział sam sobie.
- Czy jesteś gotów powrócić, by znowu wyruszyć?
- Tym razem nie zrozumiałem ani nie doświadczyłem miłości. Do siebie i bliźniego. A było to moim głównym założeniem.
- Więc wracaj i zrealizuj swoje przeznaczenie.
Taylor znana jest z bezpośredniego stylu wokalnego, bez ozdobników i ornamentów, a słuchając jej, ma się wrażenie,że stoi tuż obok i prowadzi pełną westchnień i uśmiechów rozmowę. Doprowadziła tę umiejętność do perfekcji i rzuciła nas na kolana w kolejnych albumach. Są też Easter Eggi - zakodowane wiadomości, które mogą rozszyfrować jedynie zagorzali fani. To, co zaczęło się od tajemniczych notatek, przerodziło się w liczenie ptaków w tle jej selfie na Instagramie.
Chciałbym kiedyś wpełznąć w najgłębszy mrok i nigdy z niego nie wyłazić, czekać aż nieskończona noc na zawsze pochłonie tę pieprzoną pustynię, zwaną rzeczywistością.
...drze się tamten, waląc w plecy kolegę, który w zdumieniu przygląda się obrzyganej ręce, zupełnie jakby była magicznym artefaktem, dopiero co znalezionym w dziurawej kieszeni.
Kto rządzi snami, ten rządzi światem. Nie potrzeba wcale broni masowego rażenia, inwestowania miliardów dolarów i trzymania na smyczy watahy medialnych koncernów.
...jakby spławiła nie mnie, swojego przyjaciela, a jakiegoś ciężkiego frajera z Greenpeace, który chciał ją namówić na kupno gównianych sweterków dla pingwinów, czy innego proekologicznego szmelcu.
Wyznaję zgoła inne poglądy, jednak dyskusje z fanatykiem to zbyt jałowe zajęcie, by tracić na nie energię.
Kilkanaście metrów dalej na ławce siedzą dwie kolesiówy w średnim wieku - za młode, by umrzeć, za stare, by z nimi współżyć.
Kto kontroluje uczucia, ten kontroluje ludzi. A kto kontroluje ludzi, ten rządzi.
Spijam jego sen, chłonę wchłonięte w niego procenty, marzenia i lęki. Napawam się nimi.
Żartowałam, że nie mogę być jednocześnie mężczyzną i kobietą. Taki układ dawałby mi mnóstwo możliwości, a przede wszystkim zapewniłby prawdziwą niezależność.
...kiedy człowiek jest śmiertelnie przestraszony, wyraźniej czuje, że żyje.
Wrota do jaskini konsumpcjonizmu otwarły się bezszelestnie i oto znalazłam się w klimatyzowanym wnętrzu księgarni, asortyment której stanowią przede wszystkim garnki, szklane paciorki i kubki z szatańskim kociakiem Hello Kitty.
- Ach, żeby żywi choć raz byli tak grzeczni, jak martwi... - westchnął zabójca...
Polska literatura grozy jest jak masturbacja i bicie piany zarazem.
...błogosławiony Mastertonie dopomóż...I wy, wszyscy święci od składania literek!
Było też widać, że zbrodniarz [...] czerpie przyjemność z tworzenia kompozycji plastycznych, z ciał swych ofiar. I jest w tym temacie wyjątkowo uzdolniony.
Nie ma to jak przyjebać samą prawdę. Taka kropka nad „i”. Jak skalpelem po aorcie.
W ogóle każde nasze cierpienie trwało ledwie chwilę. Z wyjątkiem tego psychicznego. Ono nie mijało nigdy.
Słowa bywają takie problematyczne, powinno się je wypluwać jak wino po krótkiej degustacji.
Wszystko zawsze okazuje się czymś innym.
Ludzki język przesuwa się nanometry od powierzchni, nigdy nie jest w stanie nawet musnąć rzeczywistości.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl