Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "co nam kamil no nic", znaleziono 345

Potrafię myśleć jedynie o sile przyciągania, które odczuwam w obecności tej kobiety. Nie jestem w stanie przejść obok niej obojętnie. Fascynuje mnie i nie mam na myśli tylko jej wyglądu. Chcę ją odkrywać kawałek po kawałku, by ostatecznie dorwać się do jej słodkiego środka.
Nie każda miłość zaczyna się od pierwszego wejrzenia.
Zawsze najbardziej samotna czuję się w tłumie.
Zawsze mamy wybór. Rzadko między dobrem, a dobrem. Częściej między dobrem a złem. A jeszcze częściej: mniejszym a większym złem. Wygodnie jest powiedzieć "Nie miałem wyboru". To nas usprawiedliwia. Oczyszcza. Zrzuca naszą winę na karb losu. Ale to nie los jest winien, tylko my...
Był to znak, jeden z najbardziej wymownych, który zdradzał, że stary porucznik ma dość dyskusji. – W przeciwnym wypadku poproszę pana z nami na posterunek, a wie pan, że nieokazanie szacunku osobie, którą właśnie się zabiło może zaowocować nawet trzydziestodniową odsiadką. Ciekawe, jak wpłynie to na pański biznes, panie Luigi, hm? – Zaraz zadzwonię po truposzy, panie poruczniku. Przepraszam za problem.
Śmierć jest sztuką, pomyślał, a nie monetą przetargową do realizacji czyichś chorych planów.
To dziwne, ale śmierć uruchamia najbardziej nieznane pokłady człowieczeństwa, nawet po dwudziestu pięciu latach obcowania z nią.
Wiedział, że nowy przydupas Sznajdera to młokos, świeżynka, jak on sam zwykł określać policjantów na poziomie Milla. Postanowił się zabawić. Podszedł do zirytowanego i zbitego z tropu posterunkowego. Spojrzał mu głęboko w oczy i poczekał aż pojawi się w nich strach. Taki, jaki lubił.
'' Lepiej jest osiągnąć swój cel rok później, niż zrezygnować w połowie drogi.
Wybacz sobie bycie nieidealnym i po prostu realizuj swoje marzenia.
Litość jest żałosna.
Najgorszy jest ten moment, w którym dochodzisz do wniosku, że to, co robisz, i tak nie ma większego znaczenia.
Ucieczka to nigdy nie jest wyjście.
[...] człowiek raz wciągnięty w grę, jaką jest miłość, jest później bardzo ostrożny Jak po sparzeniu ręki ogniem.
Po prawie każdym upadku da się jakoś podnieść, chce się walczyć.
Słowa nie mogą oddać tego, co czuje się gdzieś w głębi.
Kraaaa! Kra! Kra! – wybucha nagle drwiącym śmiechem. Albo to tylko umysł mężczyzny tak to interpretuje. – Śmiej się, śmiej. – Kątem oka dostrzega szare smugi, przecinające malujący się za oknem pejzaż. Kącik ust wędruje w górę, rozciągając je w cwaniackim uśmiechu. – Zauważ jednak, że pada po twojej stronie.
Ogarnia go przejmujące zimno. Słyszy zbliżającą się śmierć. Czuje jej zapach snujący się w powietrzu. Wstrętną woń pożogi i lawirujący wokół niej słodki zapach krwi. To ostatnia… szansa, kolejnej nie… będzie – po raz kolejny tłucze łbem w mur cierpienia.
Przyznanie się do winy jest królową dowodów.
Strach ofiary daje drapieżnikowi siłę.
Można zaklinać rzeczywistość, ale ona upomni się o prawdę.
Intuicja bywa potężnym narzędziem.
Mężczyźni także się martwią i, choć może trudno w to uwierzyć, przeżywają głębokie emocje. Różnica polega jednak na tym, że nie skupiamy się na roztrząsaniu problemów i uczuć, lecz od razu przełączamy się na poszukiwanie rozwiązania.
Każdy jest w stanie zabić drugiego człowieka w określonych okolicznościach.
Bieda jest jak rdza, co zjada to wszelkie dobro.
(…) ludzkie serce jest tak wielkie jak Ziemia. Skoro ona potrafiła unieść wszystkich mieszkańców, to nasze serce może kochać tyle osób, ile zapragniemy. Nie ma jednej ostatecznej miłości, a potem pustka. Jesteśmy zdolni znowu pokochać, to tylko kwestia decyzji.
Czułam bicie własnego serca w klatce piersiowej. Kolejny raz uświadomiłam sobie, że życie przecieka mi między palcami, a ja się temu bezwolnie poddaję.
Szczerość jako taka jest cnotą, tylko trzeba wiedzieć, kiedy możemy sobie na nią pozwolić, a kiedy lepiej coś przemilczeć.
Szczerość jako taka jest cnotą, tylko trzeba wiedzieć, kiedy możemy sobie na nią pozwolić, a kiedy lepiej coś przemilczeć.
Nie ma jednej ostatecznej miłości, a potem pustka. Jesteśmy zdolni znowu pokochać, to tylko kwestia decyzji.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl