Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "co nam kapio nowe", znaleziono 68

— To pigułki szczęścia Hapiego.
Pieśń Kali jest z nami. Towarzyszy nam od bardzo długiego czasu. Jej chór nieustannie rośnie i rośnie, i rośnie.
Ale można usłyszeć inne głosy. Można śpiewać inne pieśni.
Wielu ludzi składano w ofierze z różnych powodów. Bez względu na to, czy zabija się, by zastraszyć wrogów, czy aby udobruchać bogów, takich jak Zeus czy Kali, wszystko sprowadza się do jednego: posiadania władzy.
Co się od­wle­cze, to się je­dy­nie roz­wle­cze.
Ona nigdy nie prze­sta­nie. Nawet gdyby stra­ci­ła język, plo­tła­by na migi
- Kie­dyś też mia­łam ma­rze­nia — wes­tchnę­ła ko­bie­ta.
- I co?
- I nic. Wy­da­rzy­ło się... życie.
Duma od niego bije taka, że mógłby nią obdarować kilka stowarzyszeń narodowców.
Cza­sem, jak czło­wiek na coś bar­dzo czeka, to robią mu się takie omamy. Chata mor­ga­na nor­mal­nie.
Każdy człowiek, choćby nie wiadomo jak interesujące prowadził życie, do prawdziwego spełnienia potrzebuje naturalnego wroga. Takiego, z którym się może porównać, a właściwie udowodnić sobie, o ile jest od niego lepszy.
Nie przyszła góra do Mahometa, to wszedł Mahomet pod górę.
Odkąd umarł Mickiewicz, to tylko grafomani zostali.
Teraz człowiek potrzebuje osobnego talerza do śniadania na pigułki. Pastylki na niespokojne nogi, na pieczenie i swędzenie pochwy, na chrapanie, a nawet na porost włosów. Ja podziękuję, wie Hania. Pozostanę przy własnych metodach.
Le­piej być zna­nym pi­ja­kiem niż ano­ni­mo­wym al­ko­ho­li­kiem. (...). Ano­ni­my ka­rie­ry nie robią. Chyba że w pro­ku­ra­tu­rze.
Duże pie­nią­dze mogą namie­szać w gło­wach
Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem. Mówię Hani. Anonimy kariery nie robią, Chyba że w prokuraturze.
"Przypomniał sobie słowa Henryka, który powtarzał, że nie ma przypadków, bo wszystko jest w jakiś sposób zaplanowane, i że każdy ma swoją drogę. A jak się ją już odnajdzie, to trzeba tylko dbać, by z niej nie zboczyć, umieć odnajdywać drogowskazy (...)."
Samotność to obejmowanie kogoś, kogo kochasz. Gdy wiesz, że nigdy więcej nie obejmiesz go znowu
Nie możesz wpaść w otchłań, skacząc z urwiska, gdy już i tak wpadłeś po uszy.
Ko­bie­ta bez wy­kształ­ce­nia nic nie zna­czy.
Rok mija za rokiem. W odwiecznym korowodzie idą kolejno wiosna, lato, jesień i zima podobne tańczącym dziewczętom. Razem z nimi mija życie człowieka, bo je odrywają po kawałku i odchodzą w sobie tylko znany niebyt.
Dorota nie miała zbyt dobrego zdania o płci przeciwnej. Zdawała sobie sprawę, że istnieją tacy mężczyźni jak na kartach romansów, które czytała, jednak w życiu, poza ojcem, braćmi i może jeszcze Kajtkiem, nie dane jej było takich spotkać. Na ogół byli gburowaci, złośliwi, chcieli... no wiadomo czego chcieli. Paskudy!
I gdy po wszystkim zwalali się na siennik, to Antek ledwo dyszał, a myśl jedna chodziła mu po głowie - mniej go męczyło przeoranie pola niż te chwile z własną babą w skołtunionej pościeli, wolał jednak tę drugą robotę, oj, wolał.
Czekał, bo tak jak przejedzenie, i to lenistwo po nim przejdzie. Wszystko w życiu przemija. I to jest właśnie piękne, choć wielu nie potrafi tego zrozumieć.
Taka już świni natura, że jak łeb do koryta wsadzi, to żadną siłą jej nie odciągniesz, nawet jeśli pałką po łbie bijesz. Tylko oczy zamknie i siorbie pomyje, a odejdzie dopiero, gdy dno zobaczy.
Ukochany Doroty był właśnie tym - ukochanym, który albo złamie jej serce, odchodząc, albo zniszczy życie, żeniąc się. Z dwojga złego lepiej to pierwsze.
Jeśli jesteś głupcem, to nawet włożywszy płaszcz królewski, nie staniesz się mędrcem, będziesz głupcem i umrzesz głupcem. Taki jest świat.
Mężczyzna, jaki by był, niczego w życiu kobiety nie zmieni. Nawet jeśli ją poślubi. Zwłaszcza jeśli poślubi.
W pewnym wieku człowiek uświadamia sobie, że można oszukiwać wszystkich wokół, ale siebie nie warto.
Jak komu kto z drugiego końca świata przeznaczony, to go tam los pchnie, by swoje kochanie poznał.
- Czy zrealizowałeś założony plan? - pytał sam siebie.
- Częściowo - odpowiedział sam sobie.
- Czy jesteś gotów powrócić, by znowu wyruszyć?
- Tym razem nie zrozumiałem ani nie doświadczyłem miłości. Do siebie i bliźniego. A było to moim głównym założeniem.
- Więc wracaj i zrealizuj swoje przeznaczenie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl