Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "co nas kilku nauka a", znaleziono 68

Głupiego i tak nie nauczysz, a mądremu nauki nie trzeba.
(...) nauka zajmuje się tylko tym, jak się coś dzieje, a nie dlaczego coś się dzieje(...).
Nauka świata nie nauczyła mnie niczego, a mimo to nie miałem już błogości niewiedzy.
Nauka powinna dawać możliwości świadomej zmiany postępowania, a nie uśmiercać pouczanego.
Nauka ma strasznie mało kalorii i wyżywić się nią nie da. W nauce też trzeba walczyć o pozycję i uznanie, chociażby po to, żeby dostawać pieniądze na dalsze badania. Chętnych jest dużo, a żłób mały.
,,(...) A to oznaczało, że- chyba, że postępy nauki osiągnęły zupełnie fantastyczny poziom- nadal miał swój mózg''.
"Krasnologia" rozumiana jako "nauka o poglądach ludzi na krasnali" należeć będzie do wiedzy racjonalnej (artystyczno-literackiej lub naukowej), ponieważ poglądy ludzi na krasnali mogą być badane metodami naukowymi. Natomiast rozumiana jako "nauka o krasnalach" - należy do wiedzy spekulatywnej lub tzw. pseudonauki. Podobnie "teologia" rozumiana jako "nauka o poglądach ludzi na Boga czy też bogów" należeć będzie do wiedzy racjonalnej (artystyczno-literackiej lub naukowej), a rozumiana jako "nauka o Bogu czy też bogach" - do wiedzy spekulatywnej, irracjonalnej lub tzw. pseudonauki.
Wkuwanie wcale nie stanowiło prawdziwej nauki; chodziło o to, żeby dożonglować wkutą wiedzą do egzaminu, a później natychmiast wszystko zapomnieć.
Kiedy skończy się dwadzieścia pięć lat, jest już za późno na naukę czegoś nowego (...). A kiedy skończy się trzydziestkę, pora zacząć być swoim lekarzem.
Sądzę, że to wszystko zaczęło się od nauki rozpalania ognia, żeby ogrzać jaskinię i odpędzić drapieżniki, a skończyło na valium o przedłużonym działaniu.
Najpierw trzeba nauczyć się grać, a potem robić to tak długo, aż się całą naukę zapomni. Prawdziwą muzykę można grać tylko wtedy, gdy się o niej nie myśli.
A gdy zapada wieczór, Mania zasiada do własnej nauki. Algebra, literatura, anatomia, botanika. Dzień podobny do dnia. Rutyna.
Szkoła powinna kojarzyć się z nauką, a dom z odpoczynkiem, a tak to mam teraz piekło w obu miejscach.
Kwarantanna trwała i wręcz dusiliśmy się w swoim własnym sosie.
Istota konfliktu nauki z religią nie wynika z różnic merytorycznych tych dwóch znacząco odmiennych magisteriów wiedzy, a niewłaściwego umocowania religii w społeczeństwie.
Kozak, choć w magii był raczej laikiem, liznął kiedyś trochę nauk ścisłych, a nawet schlał się z Einsteinem, przez co geniusz zaspał i przepadła mu rozbierana randka z Marią Skłodowską.
(...) my potrzebujemy działania, a psychologia jest z działaniem rozłączna, Nie wierzę w naukę, która po pierwsze, polega na zaniechaniu, a po drugie, zdejmuje z człowieka odpowiedzialność za jego czyny, zrzucając ją na dzieciństwo, rodziców, szkołę, środowisko, cokolwiek.
Trzeba też uważać na emocje. Nauka nie lubi emocji, a jeśli dana informacja je budzi, jest duże prawdopodobieństwo, że została zmanipulowana. W tej chwili wykorzystuje się głownie strach, ale może też chodzić na przykład o współczucie.
Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia, jakim cudem Whitney ukończyła tę szkołę. Z jednej strony w nikłym stopniu interesowała się nauką, a z drugiej już wtedy wiedziała, do czego dąży.
- A więc tu pobiera edukacyją nasz Twardowski! Ani chybi, to jakaś czarnoksięska Akademia!(...)
-Wciórności, niewiasta uczy, białogłowy w ławach siedzą...jako żywo, białogłowy...pewnikiem czarownice nauki pobierają.
— Myślałam, że spotykasz się z Asherem — wyznałam, ponieważ w ostatnich miesiącach nauki częściej widywałam ją z nim niż z Hannah.
— Też tak myślałam, dopóki nie okazało się, że mnie zdradza — powiedziała poważnie, a po chwili dodała: — Z własnym odbiciem!
Opowiadała o nauce czytania. Śniło jej się, że czyta - że przeczytała tysiące książek i dowiedziała się wszystkiego o życiu.
- A czego można się dowiedzieć o życiu? - spytałem.
- Wszystkiego - odparła. - Oni trzymają nas w niewiedzy.
Istnieje piąty wymiar poza tymi, które zna ludzkość. To wymiar potężny jak kosmos i bezczasowy jak nieskończoność. To obszar między światłem a cieniem, między nauką a zabobonem, między otchłanią lęków człowieka a szczytem jego wiedzy. To wymiar, w którym rządzi wyobraźnia.
Uświadamiam sobie, że nawet jeśli ponowna nauka bycia w związku czasem mnie przeraża, to cóż z tego? Jezeli poddam się temu lękowi i pozwolę, by oddalił mnie od Leona, wtedy Justin zwycięży.
A Leon jest wart odrobiny strachu. Tak bardzo wart.
Ojciec wychował mnie jak żydowskiego syna, w miłości do książek i nauki. Nie byłam dobra w sporcie, więc zaczęłam nim pogardzać. A to nie akademicy reprezentują dzisiaj nasz kraj. Politykom, bez względu na opcję, tez nie idzie.
Nadię zawsze to bawiło. Kiedyś najróżniejsze stwory i potwory stanowiły wyjaśnienie niemal każdego zjawiska atmosferycznego czy zachodzącego w ludzkim ciele. Dziś z kolei chcieli wszystko udowadniać nauką - a tak się po prostu nie dało!
- Trzeba ją zmuszać do nauki - powiadał jej ojciec do panny Minchin.
Rezultatem tych słów było to, że Ermengarda przez większą część swego życia płakała i zamartwiała się. Uczyła się różnych rzeczy - i natychmiast je zapominała, a jeżeli nawet zdołała zapamiętać, to nie rozumiała ich wcale.
Rakel.
Jedyne, co w jego życiu miało sens.
Nie nauka, nie religia, nie sprawiedliwość, nie lepszy świat, nie rozkosz, nie odrzucenie, nie brak bólu, nawet nie szczęście. Tylko tych pięć liter.R-A-K-E-L. To nie tak, że gdyby nie było jej, byłaby inna. Gdyby nie było jej, nie byłoby żadnej.
A żadna byłaby lepsza.
Żadnej nikt nie może ci odebrać.
Chcielibyśmy wiedzieć: dlaczego? A nauka nie odpowiada na takie pytania. Tłumaczy, jak działa Natura, lecz nie dlaczego tak działa. Rozum oświetla nam świat, w którym bytujemy, ale wiara nadaje mu sens. Albowiem "sens pochodzi jedynie od sacrum, (...) nie mogą go wyprodukować żadne empiryczne poszukiwania.
Gdyby matki opowiadały synom o szacunku wobec kobiet, o równości, gdyby dawały dziewczynkom swobodę, a nie trzymały ich w zamknięciu, gdyby umożliwiły im naukę i przygotowanie do pracy...Czyją winą jest taka mentalność? Tylko mężczyzn czy może również kobiet? Uważam, że powinnyśmy zacząć od siebie!
Kobiety nie lubią być tylko katowane na treningach. One potrzebują szacunku, ciepła, komplementów... W męskiej szatni możesz zwyzywać zawodnika, ten pójdzie pod prysznic i jak wróci, nie będzie już pamiętał, o co właściwie poszło. A kobieta? Będzie nosiła w sobie zadrę przez tygodnie, miesiące, a nawet lata. Cóż, psychologia. Trener musi znać choćby podstawy tej nauki.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl